Kojarzycie coś takiego jak Rozszerzona Rzeczywistość (Augmented Reality)? Posiadacze konsol Playstation 3 i Playstation Portable mogli tego zasmakować grając ot choćby w grę The Eye of Judgment, ale AR boom przeżywa przede wszystkim na urządzeniach przenośnych, smartfonach, tabletach itd. co możecie podziwiać na jednym z poniższych materiałów wideo prezentujących TIE Fightery z uniwersum Gwiezdnych Wojen, które atakują Nowy Jork. AR to jednak nie tylko „gry”. Oto nadchodzi aplikacja na smartfony o nazwie ARC (Augmented Reality Cinema) dzięki której każdy posiadacz np. iPhone’a będzie mógł obejrzeć fragment swojego ulubionego filmu.
Aplikacja rozpoznaje lokację (nie podano szczegółów) i odtwarza scenę z filmu XYZ, która kręcona była w tym konkretnym miejscu. Jak to działa możecie sobie obejrzeć na poniższym wideo.
Tylko po co to komu? Dla zabawy!
StarWarsy świetne ale to filmowe to durne 😀 Idziesz z telefonem przez ulice i oglądasz gdzie kręcili Psy 😉
U mnie krecili tylko Obcego i Predatora
fajna ta gra z tie fighterami
Robiłem kiedyś dla pewnej firmy reklamowej animacje dla systemu AR i powiem wam, że tak fajnie toto wygląda jedynie na spotach reklamowych. Dodatkowo, to prawdę mówiąc za cholere nie widzę żadnego rozsądnego zastosowania tego ustrojstwa. Ot, kolejny nie potrzebny w zasadzie do niczego konkretnego ficzer. . . .
A wszystko musi mieć zastosowanie? To jest z zasady zbędne. . . i fajne 😀
Wikitude i Layar 🙂