Kontrowersje wokół danego tytułu zwykle przynoszą jego producentom więcej pożytku, niż szkody, ale powiem szczerze, że – choć na Arkham Asylum czekam z niecierpliwością – to naprawdę nie mam pojęcia, co sądzić o skrajnych opiniach, wygłaszanych na temat tejże produkcji. Niezbyt doświadczone studio Rocksteady (znane dotąd właściwie tylko z Urban Chaos: Riot Response) osiągnęło już pierwszy sukces – przekonało nas (a przynajmniej mnie), że nad tą grą nie ciąży klątwa kiepskich i skleconych naprędce gier licencjonowanych. Naprawdę porządny kawałek silnika 3D oraz dobra kampania marketingowa zwróciły uwagę całego świata. Ale czy to wystarczy?
Ktoś mądry powiedział ostatnio: „to znamienne, że najlepszą do tej pory grą o Batmanie było Lego Batman”. I trudno się nie zgodzić. Czy naprawdę jeden z najbardziej tajemniczych i potężnych superbohaterów nie zasługuje na coś więcej? Zdecydowanie. I dlatego wszyscy uwierzyliśmy, że Arkham Asylum może być świetne. Mimo zdecydowanie nie-Ledgerowego Jokera. I mimo naprawdę beznadziejnych gier o Batmanie, które znamy z przeszłości.
Ale szansa jest i naprawdę wygląda na to, że branża (szczególnie filmowa) dojrzała już do tego, że da się zrobić naprawdę dobrą grę na podstawie komiksu lub jego adaptacji filmowej. Nie wierzycie? Zagrajcie w X-Men: Origins Wolverine. Gra ta nie jest do końca dopracowana i wydana została w ewidentnym pośpiechu (aby zdążyć na premierę filmową) ale naprawdę wygląda dobrze i gra się w nią również całkiem fajnie. A Arkham Asylum ma dodatkowo tę przewagę, że nie jest w linii prostej licencją żadnego filmu, więc „stabilni jak skała” producenci gry aż tak spieszyć się nie muszą. I chyba rzeczywiście mają dość animuszu oraz entuzjazmu, by dopracować swoje dzieło.
Tymczasem pierwsze opinie tych, którzy we wczesną wersję Arkham Asylum grali, są dziwacznie różne. Jedni podkreślają świetny system walki, różnorodność ciosów i rodzajów broni oraz podkreślają, że nie mogą się doczekać elementów stealth i łamigłówek, podczas gdy inni uważają, że pozostaną sceptyczni, bo system walki wcale ich nie zachwycił, a o reszcie nic nie wiadomo. Jedni podkreślają, że gra wygląda fantastycznie (to by mi też wynikało ze screenshotów i trailerów), inni twierdzą, że tylko „porządnie, jak na dzisiejsze standardy”. Ba, większość nie potrafi się nawet zgodzić co do edycji kolekcjonerskiej gry – znów, moim zdaniem, jednej z lepszych, które udało się wymyślić w ostatnich czasach. Dla jednych metalowy batarang (o ile mi wiadomo, niestety na stałe przytwierdzony do podstawki) to spełnienie dziecięcych marzeń, inni twierdzą, że ta edycja to śmiech na sali. I tak dalej i tak dalej.
Niezależnie od ostatecznej jakości Batman: Arkham Asylum (za którego niezmiennie trzymam kciuki), rzadko się chyba zdarza, aby jakąś grę oceniano tak różnie. Ciekawe, czy to samo będzie przy okazji recenzji. Czyżby część z nas była zaślepiona miłością do Mrocznego Rycerza? A może ci niezadowoleni po prostu nie są w stanie uwierzyć, że można zrobić dobrą grę o komiksowym bohaterze? Czy uprzedzenia tak bardzo wpływają na nasze osądy? Nie wiem, ale się dowiem, kiedy już sam zagram w Batman: Arkham Asylum. A mam nadzieję, że nastąpi to już niebawem. I że wtedy wszystkie obawy zostaną rozwiane.
Nowy Batman na pewno ma aspiracje na gre taktyczna, ale jednak sie obawiam, ze zrobia z tego bijatyke jak wszystkie inne. Czajenie w stylu Splintera ma wiele zalet, ale chyba nie jest zbyt „jezzi” wsrod mlodocianych frustratow.
Nie dogodzisz kazdemu. I to tyle w tym temacie.
a ktos moze wie co sie stalo z nawalanka dc vs mortal kombat (czy jak to lecialo ;D)?bo pamietam, ze jakis czas temu szumu bylo sporo, ostatnimi czasy jednak, nic o tej grze nie slyszalem. . . umarla?
z tego co wiem to została wydana i ma się całkiem dobrze. Mortal Kombat vs DC Universe to się chyba nazywa.
Nie ma bata gra bedzie dobra a moze nawet bardzo dobra,grafika niezla,klimat jest a jesli chodzi o grywalnosc to pozyjemy zobaczymy,jestem dobrej mysli.
Jak zobaczyłem skaczącego Jokera na jednym z filmików który porażał swoich przeciwników uściskiem dłoni oraz używał jakiś dziwnych zabawek w celu wysadzenia wrogów i na dodatek śmiał się głupkowato pomyślałem WTF? Z jednej strony mroczny klimat i brud Arkham a tu taki Joker który rozwala całą atmosferę. Grafika jest piękna ale jak na razie nie jestem przekonany do tej gry.