Temat, z pozoru, rzeka. Napawa do głębokiej dyskusji. Ale powiedźcie, kto się jej do tej pory podjął? Amerykański rząd, na czele z Hillary Clinton? Litości…
Fakt faktem, nie wypada nie zgodzić się z autorem ów tekstu, niejakim Zygmuntem Miłoszewskim. Erotyka w grach (komputerowych czy video) po prostu nie występuje. Biuściasta Lara Croft, zalążki miłości w Simsach, nagość i domy rozkoszy w Second Life, to mierna namiastka tego, co w innych kategoriach rozrywki ukazuje się każdego dnia. Czemu tak jest? Czemu twórcy gier nie pójdą krok dalej, nie ukażą erotyki jako czegoś zjawiskowego, sztuki, choćby w jednym epizodzie swojej produkcji?
Wyobraźmy sobie… Final Fantasy XIII. Oprawa na miarę XXI wieku. Konsola, która jest w stanie ukazać namiastkę rzeczywistości. Zabraknie w niej przerywników, w których zabraknie kobiecego ciała? Zapewne, a raczej, na pewno tak… Rozumiem przez to dyskretne pokazywanie płci pięknej jako istoty ludzkiej, nagiej. Scena, w której główny bohater zauważa młodą kobietę pluskającą się przy wodospadzie. Całkiem nagą. Odwróconą tyłem do kamery. Dosłownie kilka sekund.
Tak wiele wymagam? Kilka chwil, dla których poczulibyśmy się sobą? Chwil, w których nie byłoby scen paskudnych, ostrych, nachalnych. Czyste piękno i poezja ciała. Do czego zmierzam… Rynek gier to dzieciak. Branża filmowa, muzyczna. Masa erotyzmu, seksu. A my? Naprawdę, jesteśmy traktowani jak… Teletubisie.
A może z góry założono, że gry to zabawa dla nastolatków z fantazją? Po co ukazywać „gołą babę”, skoro taki 15-latek doskonale wie, co kryje się za jej wdziankiem? A co, niech pobudzi zmysły, a my przy tym oszczędzimy pracy i… kłopotów z oceną wiekową produkcji! Tyle, że, ów „babę” można ukazać jako kobietę. Zmysłową, zjawiskową, ukazującą część swojego ciała. Broń Boże całego, za dużo bym wymagał jak na jeden raz.
Ja tu od razu z całym ciałem, a gdyby głębiej się przyjrzeć współczesnym (i oldschoolowym naturalnie też) grom, to nie ma w nich nawet pocałunków. Cloud biegnie po łące z Aeris, padają na ziemię, wokoło nich mnóstwo kwiatów, ona niezręcznie się uśmiecha, on wie, że to ten moment. KIlkusekundowy pocałunek, w tle romantyczna, cicha, wręcz nieśmiała melodia. Albo.. Ryo Hazuki z Shenmue. I jego wybranka, Nozomi. Czemu nie okazali sobie uczucia? Bo nasz bohater to twardziel z krwi i kości, czy może Yu Suzuki zauważył, że taka scenka zepsułaby klimat całej serii? Bzdura!
Kompletna bzdura!
[spoiler]Mowisz o Aeris, a pomysl, ze ten watek juz w takiej formie jaka ma wywolywal lzy i zlosc wsrod wielu graczy – ba, spotkalem osoby ktore cytowaly slowa z jej grobu bodajze 🙂 [/spoiler]Co by bylo gdyby tworcy tworzyli glebsze gry ? Kto wie ilu melancholikow by to zrodzilo , platonicznie zakochanych w postaci z gry. . . 🙂 A gry to lepsze medium do pokazania ‚milosci’ niz np. film, bo film nie moze byc za dlugi i zycie toczace sie w nim obserwuje sie z boku. Jesli chodzi o erotyke, to tu jest chyba bledne kolo – bo ew. odbiorcy sa wg prawa za mlodzi, a gdy osiagna wiek, kiedy mozna im ja sprzedac w grze, to juz sa na tyle dojrzali , ze ich to nie interesuje i pewno dlatego takich gier powstaje malo. . . A same gole ciala – czemu nie , jako ‚ozdoba’, w takiej Japonii jest z reszta bardzo wiele takich gier , m. in. cRPG – w hentai, ale to hentai jest momentami b. ladne.
krewizdun – tu sie z Toba zgodze, ale mysle, ze takie gry moglyby byc bodzcem do produkcji psycholi, a nie melancholikow. Ludzi, ktorzy mogliby siac spustoszenie z milosci do wirtualnej bohaterki. Z innej strony rzeczywiscie gra moze ukazywac prawdziwe „piekno” i piekno doslownie nie w tych hipergigamegapixelach i informacji zawartych w setkach milionow wierszy. Ciezko debatowac jednak nad nadaniem lekkiej nutki erotyzmu, chociazby przez wzglad na masowego odbiorce. Czesc moglaby taka zmiane odebrac z lekkim zniesmaczeniem, czesc z obojetnoscia (lub uznac to za zbedne), a jeszcze innym mogloby sie to spodobac. Natomiast brak czegos w istocie niezauwazalnego raczej nie wzbudziloby poruszenia wsrod graczy. Ale i tu znow pojawiaja sie pytania, totez trudno szukac zlotego srodka. Nigdy w zasadzie nie bedzie efektu, ktory zadowoli wszsytkich jednakowo.
W pełni się tutaj zgadzam. W zasadzie to krewkizdun, w tych paru słowach zawarł całą prawdę w tym temacie. Lekka nutka erotyki? a niech będzie, półnaga panienka od czasu do czasu? niech będzie, sceny miłosne? a niech będą, ale pod warunkiem, że będzie to wynikało z potrzeb scenariusza, niech to będzie niezbędnym fragmentem potrzebnym do opowiedzenia czy zrozumienia części historii zawartej w grze, a nie wklejonym na siłę tanim chwytem, który to ma za zadanie tylko i wyłącznie pojawić się w recenzjach i podnieść tym samym sprzedawalność. Takie motywy np. we współczesnym amerykańskim kinie to normalka, jeżeli bohater nie pójdzie do łóżka z jakąś lalą to film jest do du. . . Zresztą , jak można zauważyć, wszelkie kluczowe sceny w grach, czy to wałkowana na okrągło śmierć Sniper Wolf w MGS, czy sceny pseudomiłosne z FF są bardzo mocno przerysowane, aby tym mocniej wbić się w umysł gracza. Jeżeli w jakiejś hipotetycznej grze, pojawiła by się naga kobieta gdzieś w tle, to sądzę że większość graczy nawet by jej nie zauważyła, dlatego właśnie, jak pisałem wcześniej, tego typu sceny muszą nierozerwalnie wiązać się ze scenariuszem.
To zalezy tez od punktu widzenia. Erotyka ma za zadanie oddzialywac na zmysly, powodowac ookreslone uczucia w nas. A narysowane panienki, animacje komputorewe no nijak nie chca wzbudzic we mnie zadnych emocji ktore moglyby byc nawet namiastką odczuc kiedy patrze na prawdziwa kobiete :)podsumowując, nie kręcą mnie animki i dla mnei erotyka w grach to troche zboczenie ale w innym kierunku 🙂
osobiscie obawiam sie czegos innego. . . erotyki która zdominuje z kolei wszystkie mozliwe klimaty gier i za 5 lat grajac w MoH 9 albo CoD 6 bedziemy mieli prostytutki z cycami i nie tylko na wierzchu. . . w gta to jeszcze pojmuje – tam przydało by sie troche finezji w tym smutnym jak. . . miescie 😉 A na powaznie. . . jRPG faktycznie powinny troche mniej zasłaniać, to samo pani Croft. . . bo kto widział bawełnianą koszulkę która nie targa się przez 6 godzin intensywnych upadków. . .
Pamięta ktoś z was scenę miłosną w Mafii? Myśle, że jeżeli erotyka miałaby pojawiać się w grach to w takiej formie. Zgadzam się z autorem tekstu- skoro w filmach i teledyskach(!) erotyka występuje to dlaczego nie miałoby być jej w grach. . .
a mi sie kojarzy scena z Fahrenheit’a i w takiej formie jest ok – w sumie nic tam nie bylo a wzbudzalo emocje, budowalo klimat i nadawalo to calej historii realizmujednak co do samej erotyki w grach to zgadzam sie w 100% z obcym – lepiej niech jej nie bedzie niz ma byc w formie znanej z telewizji czy kolorowych magazynow (i nie mowie tutaj w zadnym wapadku o gazetach scisle XXX). Najlepszym przykladem sa takie codzienne brukowce jak polski FAKT – tutaj w UK jest tego od groma i kazdy taki sam – na pierwszej stronie pol naga du. . i na ostatniej pol naga du. . – a ze nie ma to zupelnie powiazania z trescia nikomu nie wadzi :/ Dawno przestalem czytac gazety, TV tez juz nie mam – niech mi tylko z gier nie zrobia takiego samego smietnika 🙁
Lekka nutka erotyki – czemu nie? Czescia kazdego czlowieka jest poped seksualnych, a jako, ze z samym soba walczyc nie ma wiekszego sensu, to nie wydaje mi sie, by kilka odwazniejszych scen, dla pobudzenia zmyslow, mialo komukolwiek zaszkodzic. Byleby to nie bylo na taka skale jak w filmach, gdzie produklt bez seksu = slaby produkt ;/ albo w teledyskach, w przypadku ktorych Unia Europejska pewnie niedlugo zacznie ustalac minimalne wartosci polnagich panienek tanczacych w tle ;/
No wlasnie, dlatego erotyka nie jest konieczna i czesto nie pasuje do reszty materialu. Zreszta dosc czesto w filmach „momenty” sa ladowane na sile, tak by przyciagnac dodatkowa widownie, chocby po to by zobaczyc cycek Aniston czy cos takiego. Seks strasznie powszednieje, a pozniej sie dziwia komentarzom typu: „moj chlopak wtykal mi noge od krzesla w pupe bo mowil, ze tylko to go podnieca„. . .
Nie, nie podoba mi się ten pomysł !. Tak jak jest, jest dobrze. Jeśli pujdziemy na całość to zachwile pojawią się sceny homoseksualistów. NIE DZIĘKUJE !!! Zostawcie gry w spokoju. Masz chcicę to są filmy pornograficzne albo żona, dziewczyna, kochanka. Zostawcie gry w spokoju. Wybaczcie, ale bez przesady.
Komentarz usunięty przez moderatora
Juz widze te znaczki na pudelku : brutalnosc, wulgaryzmy, milosc gejowska xD
Takie? http://i121. photobucket. com/albums/o210/Kayuga/ESRB-logo. gif
Komentarz usunięty przez moderatora
A słyszałeś o czymś takim, że mądrzejszy powinien ustąpić? Błagam nie mówcie, że ten portal zmienia się w onet. . . .
Zgadzam się z Tobą nie potrzegnie uległem agresji. Spokojnie ten portal jest o wiele lepszy od onet’owego. Naszczęście jest więcej ludzi w tym serwisie z którymi można powymieniać się poglądami ale czasami zdarzają się wpadki tj. boro666 no i ja gdy mnie ktoś sprowokuje za co przepraszam redakcję Valhalla.
Ze mna tez mozesz sie wymienic pogladami. Rozumiem, ze cierpisz na ciezki przypadek homofobii, podobnie jak nasz ukochany Roman, i jego smakowite chlopaki z Mlodziezy Wszechpolskiej 😀 No ale faktycznie mialem wpadke, bo wytknalem ci brak tolerancji. No ale coz, lepiej sie pieklic, rzucac, niz sie do tego przyznac. Tak trzymac, moze nikt sie nei zorientuje 🙂
Seksu jest co nie miara w necie i po co jeszcze go pchać do gier. Najlepsze jest zaciemnienie sceny w takim momecie (ala fallout) i już, seksualnośc bochatera zaznaczona i tyle a ty już sobie tam wymyślaj co sie tam działo. Ewentualnie to jeszcze sa gry erotyczne więc do normalnych pozycji raczej nie potrzeba.
Developerzy dążą do kasy, a gra z piekną bohaterką LUB bohaterem (bądz NPC’ami) będzie na pewno lepiej się sprzedawać niż gra z (za przeproszeniem) paszczurem.