„Myślę, że posiadacze konsol dorośli, ewoluowali do punktu, w którym nie chodzi tylko i wyłącznie o gry akcji, które z reguły widzimy. Istnieje o wiele większa różnorodność gatunkowa w grach, które mogą wyglądać interesująco na konsolach” – mówił Sid Meier na łamach serwisu Computer and Video Games. Twórca Cywilizacji opowiadał o najnowszej odsłonie gry (Revolution), która zmierza na Xboxa 360, Nintendo Wii i Playstation 3. „Użytkownicy konsol dorośli do gier strategicznych szczególnie, że możemy je zaprezentować w sposób gdzie grafika i dźwięk są ‘cool’” – kontynuował Meier.
W dalszej części rozmowy przewinął się także temat pecetów, o których Meier mówił, że są platformą dla najbardziej hardcore’owych fanów Cywilizacji. „Z całą pewnością nie porzucimy pecetów. Są one bardzo ważnym składnikiem naszego procesu myślowo-deweloperskiego. W tej chwili do Cywilizacji na konsolach i pecetach mamy dwa różne podejścia. Wersja na komputery osobiste jest tak naprawdę czwartą generacją, gra ewoluowała i służy najabardziej hardcore’owym, fanatycznym fanom serii” – opowiadał twórca.
Czy można rozciągnąć wizje Meiera na pozostałe gatunki? Czy rzeczywiście pecety stają się platformą dla najbardziej zagorzałych graczy? Co myślicie o strategiach na konsolach? Pytań przy okazji tego, co powiedział autor Cywilizacji można zadać jeszcze mnóstwo. Mamy nadzieję, że odpowiecie na nasze a tym samym zapoczątkujecie ciekawą dyskusję na temat przyszłości tego i innych gatunków na komputerach osobistych.
Czemu nie, w sumie do tej pory chyba najbardziej ograniczala ich rozdzielczosc telewizora, ktora odbiegala od tej dostepnej na PC. . . W koncu w czasach gdy roznica miedzy rozdz. tv a uzywana rozdz. na monitorze nie byla duza to strategii troche na konsole powstawalo, na PSX m. in. Civilization 2, Panzer General, X-Com, Command and Conquer, Constructor, KKND 2, SimCity 2000. . .
Chyba żadne techniczne trudności nigdy nie stały na przeszkodzie pojawieniu się strategii na konsolach. No może z wyjątkiem kontrolerów, ale umówmy się, że nie jest to problem nie do rozwiązania. Ja uważam, że problemem byli sami odbiorcy, którzy wcale za strategiami nie tęsknili gdy grali na konsolach. Zresztą szczerze mówiąc uważam, że nadal tak jest. Nie słychać za bardzo narzekań ze strony konsolowców w stylu „łe szkoda, że na konsole nie robi się strategii”. Można za to częściej usłyszeć głosy ze strony pecetowców , które mówią, że nie przesiądą się na konsole bo nie ma tam ich ulubionych gatunków w tym strategii. Ja sam mam takie podejście. Sytuacja może się zmienić dzięki takim inicjatywom jak wydanie Cywilizacji na konsole. Odpowiedzią czy jest miejsce dla strategii na konsolach będzie ilość sprzedanych egzemplarzy.
Daj spokoj, jakbys zobaczyl jakas strategie na PC w 1024×768 i wyzej to potem chetnie przesiadlbys sie na swoje PS2 z rozdz. porownywalna chyba do 640×480 ? Nie sadze. Takie przyzwyczajanie sie to bylaby wieksza mordega niz granie w Red Alert w trybie VGA 🙂
Moim zdaniem nawet jesli technologia i HD nie stoja na przeszkodzie produkcji strategii na konsole, to tak jak napisal aballah – sami odbiorcy stanowia problem. Strategie podobnie jak RPG staly sie (i stan ten niestety postępuje) produktami niszowymi. Produkty niszowe maja to do siebie ze sa adresowane go garstki entuzjastow (nawet jesli to stosunkowo spora garstka – to w kontekscie mainstreamu growego – to wciaz mala grupa. ) a co za tym idzie potencjal zarobkowy jest dosc ograniczony. Sid Meier i Civilization to brand, renoma i pewniak. A tymczasem i tak to co dostana konsole to Civ „Revolution” – podkrecony (zapewne uproszczony) i przerobiony tak zeby pasowal konsolowcom. Moze sie udac – kto wie. Ja nie potrzebuje strategii na konsolach, uwazam ze w toku produkcji beda podejmowane decyzje ktore doprowadza do uproszczen i „konsolizacji” juz nie tyle pojedynczego tytulu co calego gatunku gier. Osobiscie naleze do grona osob ktore chca zeby gry byly trudne, skomplikowane, zawieraly mase danych przez ktore trzeba sie przekopac i ktore trzeba uwzglednic. Ten typ rozrywki nie ma raczej przyszlosci na konsolach. Z drugiej strony nie ma tez przyszlosci na Pecetach. . . Prawde mowiac przyszlosc skomplikowanych tytulow wyglada mizernie. . . Nie ulega watpliwosci ze za decyzja o przenoszeniu strategii na konsole stoja pieniadze. Kazdy wydawca chce urwac kawalek tortu konsolowego, po czesci takze dlatego ze nie mamy tutaj takiej skali piractwa jak w tytulach na PC. . . Obawiam sie ze nikt za mocno nie skorzysta na strategiach konsolowych. Ani sie za dobrze nie sprzedadza, ani nie popchna gatunku do przodu – a raczej (obym sie mylil) uwstecznia go. Nadzieja jest wprowadzenie pewnych innowacji jak rozkazy glosowe czy inne patenty, niemniej jestem raczej sceptyczny.
Poslo – szczerze mówiąc nie wiem. Nie mam PS2. Ani żadnej innej konsoli. Nie twierdze, ze jestem nie omylny. To co napisałem wyżej to tylko moje prywatne odczucia. Jedyna strategia z jaką zetknąłem się na konsoli to była jakaś Duna ( chyba 2000 ) i było to na PSX. Tu dużo większą mordęgą była walka z kontrolerem niż problem z grafiką. Druga sprawa, że mając PC i konsole na pewno nie grałbym w tą samą grę na obu. Więc nie bardzo musiałbym się do tej różnicy w rozdzielczościach przyzwyczajać. Trzecia rzecz – skoro strategie były i zniknęły to musiał być tego jakiś powód. Zapewne nie było nabywców na te tytuły. A powody tego mogą być dwa. Albo gry były słabe albo nie było chętnych na ten rodzaj rozrywki. Rozstrzygnięcie tej kwestii da właśnie pojawienie się nowej strategii na konsole i jej wyniki sprzedaży.
Dokladnie tak. Problemem nie jest nawet brak chetnych – ale raczej fakt ze jest ich za malo zeby oplacalo sie developerom siedziec i spedzac czas nad tworzeniem gry. Graficzny blingbling sprawil ze nie wydaje sie dzis tytulow nie spelniajacych okreslonych wymagan co do grafiki i oprawy. A to kosztuje – i to niemalo. Rachunek prosty – devsi z bolem serca odpuszczaja prace nad skomplikowanymi projektami – bo maja do splacenia raty za dom i samochod, czesne za szkole dziecka i musza przytargac jedzenie na stol. Rynek weryfikuje nasze oczekiwania. Licza sie masy – bo masy kupia. A proces produkcyjny obawiam sie z duza niechecia traktuje przejawy rzeczy nieszablonowych. Jak wydawca daje kase to nie chce zeby ktos eksperymentowal – to w koncu inwestycja. Jesli w telewizji okreslone programu zostaja wywalone z ramowki bo sa „too smart” . . . to czego innego mozna oczekiwac od gier.
Popraw mnie jesli sie myle, ale pad od psx nie mial chyba 2 analogow i strategie nie byly w 3d, a to troche zmienia.
Ale moglbys zagrac w 2 rozne tytuly z tego gatunku, jeden na konsoli drugi na kompie. . . Z reszta nawet nie o to mi chodzilo. . Domyslam sie ze nie zyjesz na jakims pustkowiu (Bieszczady or sth) i gdybys przerzucil sie na konsole to z grami PC tez mialbys kontakt u znajomych chociazby.
Chyba jednak jacys byli, skoro po Panzer General przeniesiono Allied General, skoro byly dwie czesci UFO.
Ano dokladnie tak. Gunj
Tak w ogole to dzis grafika w strategiach rowniez jest atrakcyjna (np. World in Conflict) i az sie prosi by to puszczac na duzym tv. Taka oprawa niebawem stanie sie norma , i rtsy czy strategie nie beda juz przypominac przesuawnia figurek po planszy. Shadow:
Nie dla ubogich, tylko dla tych ktorzy szukaja w tym wiecej relaksu. Mi sie np. czworka juz srednio podoba – pododawali zasady ktore wcale nie sa atrakcyjniejsze jak na moj gust i tylko wprowadzaja wiekszy zamet i wymagaja wiecej czasu na ich poznanie. Nie o to w grach chodzi zeby zasady byly skomplikowane, tylko zeby te zasady dawaly wiele mozliwosci (jak np. szachy 🙂 ) Chetnie pogralbym w cos w rodzaju Civ 2 w efektownej oprawie.
Gunj, i to jest właśnie zmorą i ogromnym problemem dla rynku gier. Wśród filmów, seriali i tego typu produkcji zawsze znajdzie się jakiś geniusz, który chce zrobić coś przełomowego i wybitnego i znajdzie na ten cel, powiedzmy, milion dolców. W branży gier video jest to niemożliwe, bo obecnie zrobienie wybitnej gry to wydatki rzędu kilkunastu/kilkudziesięciu milionów dolarów. I to wszystku musi się zwrócić. Dodajmy jeszcze do tego stosunkowo nieliczną grupę odbiorców (słabo rozwinięty rynek growy) w porównaniu do branży filmowej i większą dojrzałość fanów filmu (zawsze znajdzie się większa ilość osób chętnych zobaczyć film ambitny i niebanalny, przez co łatwiej podejmować ryzyko). I jak tu nie martwić się o przyszłość gier video?
jeśli konsolowcy już dorośli do tego samego co na PeCetach to czemu Sid serwuje im Civlization: Revolution ? Przecież ta pozycja nie dorasta do pięt wersji Civilization 4. C:R bardziej przypomina wersję C:4 dla ubogich :/ a i samo Firaxis powiedziało, że C:R jest robione z myślą o konsolowcach i rozgywka będzie szybka bo tak długiej jak na PC by nie wytrzymali . . . to wreszcie dorośli czy nie ?
krótka piłka: zrób interfejs dla debila, podpowiedzi w każdym miejscu, błyskające przyciski, mało możliwości kontroli żeby „masowy użytkownik konsoli” nie zgłupiał, nastaw się na arcade i możesz wydać każdą grę na konsoli.
I chyba problem jest w słowie „jacyś”. Skoro strategie były, a teraz ich za bardzo nie ma to znaczy że rachunek ekonomiczny musiał wychodzić na minus. Nie twierdzę, że nikt tych gier nie kupował. Twierdze tylko, że zyski dla firm były zbyt małe by tą zabawę opłacało się kontynuować.
Akurat ja miałem pad z dwoma analogami. I podkreślę jeszcze raz. Mam zbyt małe doświadczenie ze strategiami na konsole by móc wypowiadać się globalnie. Pisze tylko i wyłącznie o swoich odczuciach, a na nie ogromny wpływ ma fakt, ze nigdy nie przekonałem się do grania za pomocą pada. Z tego właśnie wynika moje podejście – pad do szeroko pojętych gier akcji jak najbardziej; do strategii nie bardzo. I jeszcze raz podkreślę, że to jest moje skrajnie subiektywne odczucie. Nie mam ochoty teraz czytać steki postów jaki to ja głupi jestem i się nie znam bo nie lubię padów. Jak ktoś lubi pady i dobrze idzie mu granie na nich to fantastycznie. Mnie nigdy nie szło dobrze i nie spotkałem się jeszcze z takim, o którym powiedziałbym ” tak ten jest fajny”. I dodam jeszcze, że nosze się z zamiarem zakupu pada do pc. Chce go sobie kupić właśnie do gier będących portami z konsol, w które nie bardzo daje się sensownie grać za pomocą myszy + klawiatury ( bo na przykład nie obsługują myszy:P ).
Ja tez subiektywnie pisze, bo danych zadnych sprawdzac m sie nie chce 🙂 Skoro wyszla druga czesc to chyba jednak znaczy ze pierwsza sie sprzedala w miare przyzwoizcie. Ale to tylko tak sobie wyobrazam. . Tak samo to, ze gdybym byl producentem strategii to na nowo bym temat przemyslal w zwiazku z tym HD. I nie zamierzam pisac zes glupi 😀