Jeśli czytaliście naszego porannego newsa dotyczącego amerykańskiej listy przebojów za ubiegły miesiąc to z pewnością zauważyliście, że na konsolach Nintendo królował odpowiednio: Wii Fit na Wii oraz Pokemony na przenośną DS. A gdzie brutalny MadWorld od Segi i Grand Theft Auto: Chinatown Wars? No właśnie! Grupa badawcza NPD ujawniła, że MW, który zadebiutował na amerykańskim rynku 10 marca znalazł zaledwie… 66 tysięcy nabywców. Podobny los spotkał w lutym House of the Dead: Overkill, który sprzedał się w zaledwie 45 tysięcznym nakładzie. Wydaje się również, że na posiadaczy Nintendo DS nie działa magia takiej mega-marki jak GTA. Chinatown Wars wywiesił białą flagę i zakończył ubiegły miesiąc (debiut w drugiej połowie miesiąca) z żałosnym wynikiem 89 tysięcy sprzedanych sztuk.
Warto przy okazji wspomnieć, że dobrze znany graczom analityk Michael Pachter przewidywał, że DS’owy GTA znajdzie około pół miliona nabywców.
warto przy okazji wspomnieć, że to wyniki tylko z usa i że madworld sprzedał się w ogólnej liczbie 160 tysięcy sprzedanych kopii gry, a house of the dead w 230tysiącach. a przynajmniej takie wyniki podaje sega, więc jak widać – nie samą ameryką rynek żyje. a samo gta: cw znalazło już ponad 300tysięcy nabywców na całym świecie, więc może dobić do tego pół miliona. dajmy mu jeszcze trochę czasu. najwyraźniej posiadacze ds-a nie kupią na ślepo wszystkiego, co się zowie gta. 😉
Wyniki NPD zawsze są tylko z USA
Jestem bardzo rozczarowany tymi wynikami- sam nie posiadam DS, ale czuję olbrzymią presję żeby przetestować to cudo, które nazywają GTA: Chinetown Wars. W każdym razie nie przegapię żadnej okazji żeby to zrobić. Zresztą nie ma co się oszukiwać- ta gra pewnie poszła w milionach na świecie, tylko tych wersjach mniej oficjalnych. Współczuję gwiazdce rocka- widać, że goście włożyli sporo pracy na pomysły i wyciśnięcie wszystkiego z tej niepozornej konsolki, jednak jak zwykle przegrali ze zwykłą zachłannością ludzi. . .
bo intelektualna i wysmakowana elita bawi się pokemonami i smyra po brzusiach pieski w Nintendogsach nie to co to bydło od innych konsol lubujące się w GTA :Dczy to znaczy, że nie będzie GTA na Wii o którym krążą plotki od pewnego czasu?rinquem GTA:CW powinni wydać, ale na PSP
No cóż, dla mnie GTA spokojnie może nie istnieć . . . tak samo jak pokemony i Nintendogsy. To jak myślicie ? Jestem „wysmakowaną elitą” (cokolwiek to znaczy) czy nie ? 🙂
Jak nie smyrasz Nintendogsów to się nie liczysz 🙁
Na PSP ukazały się juz dwie odsłony GTA. CW z takimi założeniami mogło sie pojawic tylko na NDS ; )
A to Ci niespodzianka. Ale spoko, Sega się odkuje. Wii Sports już czuje na karku oddech MadWorld 😉
No trudno. W sumie specjalnie mi nie przeszkadza, że się nie liczę. Zabawa przy RE4, NMH czy Fifa09 od tego gorsza nie będzie.
http://img. photobucket. com/albums/v736/Khanate. . . rums-1. gif
@MajorzupaNie jestem rinquem- tylko rinqem 😉
Gdyby zrobili GTA: San Andres Stories, to na pewno posiadacze PSP rzuciliby się na to milionami, a tu proszę- dużo kasy i czasu włożonego na nic- no bo za respect u dziennikarza grafik nie kupi sobie rano chleba.
Czy tak dużo kasy? Produkcja gier na DS’a jest najtańsza, soundtrack z tego co słyszałem dość ubogi, voice actingu nie ma (czy jest?), więc strasznie dużo pewnie to GTA nie kosztowało.
Poczekajcie z osądami jeszcze parę miesięcy jak widać po wynikach sprzedaż GTA CW wzrosła w ostatnim tygodniu i pewnie będzie się utrzymywała na przyzwoitym poziomie jeszcze przez wiele miesięcy. Myslę że za rok będzie to ponad milion sztuk.
at0m, wzrosła? ciężko ocenić, opierasz się na danych vgchartz jak rozumiem – jednak moga być błędne – w pierwszych 3 tygodniach w USA pomylili się o 100 tys, wg nich sprzedało się 200tys GTA CW, a według NPD poniżej 100tys – spora różnica. początkowe wyniki vgchartz są mimo wszystko wynikami szacunkowymi, w wielu przypadkach trafnymi, ale zawsze lepiej poczekać na NPD ;)Moim zdanie gra także będzie się sprzedawała dość długo – choć tak niski wynik mnie zaskoczył, no ale milion na pewno pęknie 😉
według vg chartz jest to chyba mniej niż 150 tysięcy. . . jeśli mówimy o pierwszych 3 tygodniach. ;p
Hmm, pomyliłem się – wyniki z NPD są z dwóch tygodni, porównałem to do dwóch tygodni wg vgchartz, co nie zmienia faktu, że vgchartz dość mocno zawyżył wyniki, stąd lepiej poczekać na bardziej wiarygodne dane.
ja wiem, czy są takie zawyżone. za miesiąc marzec są jeszcze niższe, niż te od npd. . . http://vgchartz. com/amonthly.phpchyba jednak zmienia fakt. ;d
Wiem, vgchartz jest świetną bazą sprzedaży, jednak ich początkowe wyniki moga być błędne – na początku sa to najczęściej oszacowane wyniki, na podstawie analizy rynku, takie prognozy wręcz (strzelam, bo nie znam ich metodologii), po jakimś czasie zbierają informacje z różnych źródeł i wtedy jest już lepiej – choć w wielu tytułach ich pierwsze dane są poprawne. Chodzi mi o to, że początkowo mieli sprzedaż z dwóch tygodni (czyli z marca) na dużo wyższym poziomie – nie pamiętam teraz dokładnie, ale około 60-70 tys więcej niż podane przez NPD 87tys – później po zweryfikowaniu danych odniżyli sprzedaż.
czyli w taki sposób. przyznam szczerze, że nie wiedziałem. 🙂
Gdyby gry sprzedawały się proporcjonalnie do jakości, mielibyśmy niezły bajzel. EA parę lat temu by splajtowało, a dzisiaj Ubisoft. 😉 Szkoda MadWorld, chociaż szczerze mówiąc nie grałem i nie wiem, cóż z tego wyszło. Być może tytuł ma taką sprzedaż na jaką zaslużył? Od samego początku mozna było obstawiać, że chodzona mordoklepka, w samych czarno-bialych barwach, będąca nowym IP nie sprzeda się zbyt dobrze. Dziwniejsza sprawa z GTA:CW. Wydaje mi się, że gra koniec końców sprzeda się bardzo dobrze, ale na pewno wszyscy zainteresowani liczyli na więcej.
Ależ przeżywanie to wszystko jak jakieś wybory prezydenckie albo coś
To się nazywa dyskusja 🙂
tomee dlatego zawsze jest sakramentalne „dane według” tych i owych 🙂 pojawią się inne to też je zamieścimy i już.
Może, choć akurat koncepcja czyli taki klimat czerń-biel jest imho ciekawy. Tylko często to o czym się ciekawie pisze i zbiera dobre oceny, a MW całkiem niezłe noty zebrał. . . sprzedaje się słabo.