Kontynuujemy nasze spotkania z soczystymi plotkami na temat nowych projektów giganta z Redmond. Jednym z nich miałby być Lips. Sieciowi plotkarze twierdzą, że pod tą nazwą kryje się odpowiedź amerykańskiej firmy na SingStar od Sony. Gra ma polegać na śpiewaniu przebojów znanych z radia czy telewizyjnych stacji muzycznych. Na płycie otrzymać mamy trzydzieści kawałków, a w niedalekiej przyszłości ruszyć ma sklep z dodatkowymi kawałkami (jako część Xbox Live).
Tym, co odróżnia Lips od konkurencji mają być dwa bezprzewodowe mikrofony dołączane do tego tytułu. Co ciekawe plotkarze twierdzą również, że mikrofony mają reagować na nasze ruchy. Nie możemy się więc w trakcie zabawy ograniczać li tylko do śpiewania. Musimy również tańczyć, by Lips mógł ocenić nasze wygibasy. To jednak nie koniec ciekawostek. W jakiś nam nieznany sposób gra umożliwiać ma dokładanie do niej kolejnych utworów bezpośrednio z płyt CD czy przenośnego odtwarzacza plików mp3. Ma jednak być na tyle sprytna, że sama wytnie z piosenek śpiew naszych ulubionych wokalistów czy wokalistek, a nawet pobierze z Internetu teksty utworów i wyświetli je na ekranie telewizora. To wszystko brzmi zbyt dobrze żeby mogło być prawdziwe. Oczywiście wszystkie informacje, które właśnie przeczytaliście wciąż nie zostały potwierdzone. Jeśli jednak okaże się, że Lips w takiej formie trafi na rynek, to może w końcu SingStar będzie miał przyzwoitą konkurencję. Czekamy aż głos w tej sprawie zabierze Microsoftu.
Nie mozliwe. Skoro prgoramy takie jak Sound Forge nie potrafia sobie poradzic z wycieciem wokalu z piosenek chocby i w formaie . mp3, to nie sadze, by podolala temu gra komputerowa.
Wydaje mi się, że żaden program, choćby nie wiem jak zaawansowany, nie poradzi sobie z poprawnym wycięciem wokalu wkompilowanego w jedną ścieżkę z resztą instrumentów. Pokrywa się zbyt dużo częstotliwości.
Microsfot może wydac lips ,ale w koncu to singstar na ps2 zawsze sprzedawał sie dobrze w Europie i tylko tu,natomiast w amerykach zawsze gorzej wypadała sprzedaz singstarów dlatego też najnowszy tytuł z tej serii wypuszczony został najpierw w Europie. Zobaczmy czy Micro uda sie załaskawić amerykańców na to,jeżeli przelamie lody może i z tego wyniknąć sukces miaru Guitar Hero. (no moze troche mniejszy)