Tajemnicza nieobecność nowego Splinter Cell na imprezie Ubidays była zapewne zwiastunem wspomnianych w tytule newsa problemów. Kilka dni temu pisaliśmy, iż Conviction najprawdopodobniej trafił na elektroniczny śmietnik, a gra będzie praktycznie tworzona od początku. Jakby tego było mało dziś w sieci pojawiły się kolejne niezbyt dobre wieści. Serwis SarcasticGamer, powołując się na swoje źródła w Ubisofcie twierdzi, że francuski wydawca nie zatrudni Michaela Ironside’a, który do tej pory był „głosem” Sama Fishera. Ubi jeszcze nie skomentował tej plotki. Ta zdążyła już jednak obiec sieć z prędkością błyskawicy. Valhalla rzecz jasna będzie wypatrywała jakichkolwiek nowych wieści na temat Conviction. Obawiamy się jednak, że piąta odsłona przygód Fishera rzeczywiście może się nie ukazać jeszcze przez kilka(naście) miesięcy, albo okaże się totalną porażką. A co wy myślicie o tych wszystkich przykrych nowinach? Czy Ubisoft bliski jest przekazania nam informacji, których nie chcemy usłyszeć?
Ech, rzeczywistość jest brutalna, flagowym tytułem w dziedzinie skradanek i gier akcji Ubisoftu stał się dobrze reklamowany Assassins’ Creed, a seria SC miała już problemy w poprzedniej odsłonie – panowie nie za bardzo wiedzieli czego chcą, gra jest nierówna, jakby pospiesznie pocięta, żeby zdążyć z terminami. Kierunek, w którym miała pójść SC: Conviction był jeszcze dziwniejszy, stąd być może Ubi wolało wybrać wariant bezpieczniejszy i zainwestowało swe środki w kolejnego asasyna 😉
w akcie protestu nie kupię drugiej cześci syna *upy !
Teraz Fisherowi głosu użyczał będzie pewnie jakiś menel ze śmietnika przy siedzibie Ubi. ^_^ ConViction to totalna porażka! Zmieńcie mózgi pracownikom Ubi Montreal nim skreślę przyszłość serii Splinter Cell na zawsze. . .
Gra może być świetna, ale jak na razie musimy czekać na jakieś oficjalne info. Z tego co widać to stworzenie tak dobrej gry przerosło twórców hehe
A pamiętacie, jak mówili że samą animację krzesła robili miesiąc czasu?! Nieźle! Widzę że robią tak jak Blizzard. „Robimy StarCraft Ghost przez X miesięcy, po czym stwierdzamy że jest do dupy (tyle, że Splinter Cell zapowiadał się wręcz rewelacyjnie)” Po czym wydadzą kolejne X gier sygnowanych nazwiskiem Tomka! Nieźle!