Pomysł nie jest nowy, ponieważ o Sojuszu mającym ratować elektroniczną rozrywkę na pecetach pisaliśmy już parę miesięcy temu. Nie spodziewaliśmy się jednak, że rynek kojarzący nam się z tygodniową sprzedażą konsol, odpowiadającą rocznej w Polsce, będzie potrzebował pomocy. Okazuje się jednak, że pomimo tłumów stojących pół dnia w kolejce po najnowsze przeboje, w Kraju Kwitnącej Wiśni nie wszyscy są optymistami.
Dlatego też na pomoc wezwano Kapitana Planetę, którego pomocnikiem został Yoichi Wada, boss studia Square Enix. Jego zdaniem japońskim firmom brakuje pieniędzy na tworzenie gier, kiedy porówna się je do gigantów z USA czy Europy. Dlatego też Wada wezwał do założenia Japońskiego Sojuszu. Miałby on być jedną gigantyczną firmą, która pod skrzydła wzięłaby wszystkich większych wydawców, deweloperów czy liczące się marki z Kraju Kwitnącej Wiśni. Póki co Wada-san nie doczekał się jeszcze odpowiedzi od potencjalnych sojuszników. Kiedy jednak doczekamy się jakichś ważnych informacji na temat tej inicjatywy, na pewno przeczytacie o nich na Valhalli.
Na zakończenie przypomnimy tylko, że parę miesięcy temu o słabszej kondycji japońskich twórców gier mówił sam Hideo Kojima. Twórca Metal Gear Solid twierdził, że nie są oni w stanie wspierać swych produkcji takimi budżetami jak w Europie czy przede wszystkim w Ameryce. Czytelników, których ciekawią wyniki sprzedaży gier i konsol z Japonii (okres od 6 do 10 października tego roku) zapraszamy do tego newsa.