W wywiadzie dla serwisu GamesIndustry.biz, Hiromichi Tanaka – wice prezes oddziału Square-Enix odpowiedzialnego za produkcję gier, powiedział, że obecność różnorodnych platform do gier zmieniła funkcjonowanie rynku. Jak twierdzi Tanaka, każda z platform kierowana jest do innego odbiorcy, co sprawia, że developerzy muszą dokładnie przemyśleć, na jakim systemie chcą wydać daną grę:
„Za czasów PlayStation 2 wszystkie konsole łączyła ta sama ideologia odnośnie tego jak czerpać przyjemność z elektronicznej rozrywki. Konsole next-gen posiadają różne funkcje i kierowane są do odmiennych odbiorców”, twierdzi Tanaka.
Różnorodność platform na rynku sprawia, że developerzy muszą dopasować swoje produkty do danej konsoli. Jak uważa przedstawiciel Square-Enix, jest to zupełnie nowa sytuacja dla twórców gier. Zdaniem Tanaki, wybór konsol nie ogranicza się jedynie do systemów trzech głównych graczy na rynku – nie można zapominać przecież o Nintendo DS oraz o komputerach osobistych z systemem Windows Vista:
”Do tego dochodzi Vista oraz Nintendo DS, więc do wyboru mamy nie tylko trzy next-geny, lecz cały wachlarz różnych platform. Taka różnorodność [systemów przyp. Red] nie jest dla nas czymś łatwym, lecz z drugiej strony daje nam to wiele możliwości”, zakończył.
W naszym mniemaniu jednak Final Fantasy XIII pasuje zarówno do Xboxa 360, jak i PlayStation 3. Kto wie, może Square zmieni zdanie i gra stanie się multiplatformą?
z next genow jedynie Wii sie wyroznia. . bo ps3 i x360 maja podobne mozliwosci. . jedynie ps3 nie ma dobrych gier :]
Sam Tanaka mowi, ze daje to duze mozliwosci, czyli mysle, ze cos jest na rzeczy z wersja na Xboxa, z tym ze ja zdecydowanie wole grac w Finala na padzie doskonalym jesli chodzi o wielkosc i ksztalt no i rozmieszczenie przyciskow, wedlug mnie najlepszy pad na rynku obecnie i cyz to sixaxis czy starsze wersje to i tak ksztalt ten sam:)
Ja tam bym wolał, żeby gry genialne(niesamowicie grywalne) ukazywały sie tylko na 1 platformę( nie ważne którą). Ponieważ wtedy twórcy mogli by ją zoptymalizować pod konkretne bebechy konsoli i wyciągnąć z niej max grafikę, fizykę i różnorodność opcji w grze.
Dokładnie, ale nikt by się nie obraził, jeśli takowa gierka pojawiła się na PC 😛
A ja jestem innego zdania. Wybitne tytuły powinny wychodzić (jeśli to możliwe) na jak najwięcej platform a to z prostej przyczyny – sprawią wtedy radochę dużo większej liczbie graczy.
Jeżeli udałoby się pozostać tym tytułom nadal wybitnymi na innych platformach to powinny wychodzić, jednak w rzeczywistości często jest inaczej.
Chrzani Tanaka od rzeczy. Xbox 360 i PlayStation w zasadzie celuja w ten sam target, jedynie Wii troche wyroznia sie tutaj z tlumu. A SquareEnix zamiast zastanawiac sie, na ktorej konsoli umiescic kolejna czesc Final Fantasy XIII (ale to idiotycznie brzmi X. x) mogliby w koncu wziac sie za jakis ambitny, NOWY projekt.
mi cos sie wydaje, ze on tu raczej mowi o tym, ze trudniej bedzie im robic porty na poszczegolne platformy i to mu sie nie podoba – zreszta cala ta wypowiedz sie kompletnie nie klei :/
Zastanawia mnie co ludzie widza w tym calym Final Fantasy ?. Ja osobiscie gralem w kilka czesci i twierdze ze FF nie wybija sie niczym z tlumu. Co to za innowacyjnosc ze zrobili juz 13 czesci i w kazdej jest ten sam model „from zero to hero” i masa kretynow siedzi przed telewizorami i gra na tych padach. A jak by im pokazac prawdziwego rpga z masa statystyk,swietna fabula,masa pobocznych-questow to wielka wrzawa ! i zaraz leca okrzyki „co to za syf” „a po co tyle statystyk” „a ten quest trudny jest masz jakis poradnik albo cheaty?” Tak. . tak. . . to cali fani jrpgow . . . jesli ich gra rpg zmusza do myslenia a nie do szybkiego klikania to „wymiekaja”
Xyzdio – rusz ty trochę głową zanim zaczniesz kogoś obrażać i wyzywać od kretynów. To, że nie lubisz FF nie daje Ci prawa do ubliżania komukolwiek. Twoje słowa świadczą o Twojej ignorancji i braku kultury. Gram w rpg-i papierowe, crpg-i, jrpg-i i FF nie jest zwykłym slasherem, a ma coś czego nie ma wiele innych „prawdziwych” rpg-ów – mianowicie bardzo ciekawą i wciągającą fabułę, i nie ogranicza się tylko do zadań typu „idź gdzieś, zabij potwory i zdobądź jakiś przedmiot”. Zaś schemat „od zera do bohatera” jest podstawą ogromnej większości gier.
100% poparcia dla szytru. xyzdio skoro tobie sie nie podobają jrpg to w nie nie graj, ale nie obrażaj ludzi którzy w nie grają. Każdy ma swój gust i preferencje, a masa statystyk nie czynią z gry świetnego rpg’a. Najlepszym przykładem(dla mnie) jest fabularka D&D, gdzie jest po prostu masa statystyk, a osobiście grając w to od wielu lat nie spotkałem jeszcze żadnego MG, który by przestrzegał tego wszystkiego. A żadna absolutnie żadna gra rpg na kompa nie może równać sie z gra fabularna.
Nie zrozumieliscie intencji mojej wypowiedzi. Nastepnym razem czytajcie ze zrozumieniem. Przylaczam sie do wypowiedzi Siergieja niech sie zabiora za jakies ambitniejsze projekty. To tyle na ten temat.
Xyzdio – to wytłumacz mi to z łaski swojej łopatologicznie, bo nadal nie rozumiem. . . chyba jestem głupim fanem jrpg i myślenie mnie przerasta. . . Ambitniejszy projekt? Odnoszę wrażenie, że serii FF poświęciłeś najwyżej godzinę i nie masz zielonego pojęcia o czym mówisz. Każda z części jest inna, dzieje się w unikalnym świecie, ma swoich bohaterów (za wyjątkiem FF X i X-2). Każda ma inną mechanikę gry. Łączy je w zasadzie tylko tytuł i mają bardzo nieliczne wspólne elementy. Za każdym razem jest to NOWY i ambitny (moim zdaniem) projekt. Jest wiele „prawdziwych” crpg-ów, które są wtórne, mało ambitne i nie wnoszą nic nowego do gatunku.
Dobrze ^^ chodziło mi o to że FF nie wnosi nic nowego do rozgrywki , rozwój postaci i klasy (o ile tak to można nazwać) jest ciągle taki sam :/ Od ciągłej walki z potworami można się nabawić odcisku na palcu. Wyskakuje potworek i ty ciagle x dusisz żeby go unicestwic. Zero taktyki, zero zabawy. Przy bossie dopiero można kombinować aczkolwiek też nie za dużo bo wystarczy zobaczyć na jakie ataki boss jest wrażliwy i już po nim. Fabuła jak w telenoweli brazylijskiej – strasznie liniowa jest i dialogi na poziomie kreskówki(Jeśli sądzisz że final ma wciągająca fabułe i dobry klimat to zagraj sobie w VampiresTM:Bloodlines wtedy przekonasz się co faktycznie oznaczają te dwa pojęcia). Dla mnie 95% jrpgów to gry robione taśmowo – maszynki do $$$. Nie ma co się kłucić bo każdy ma swoje racje . . . FF jest grą dobrą ale nie rewelacyjną.
Twoje zarzuty można niestety zastosować także do wielu tych „zwykłych” crpg-ów. W Vampira owszem, grałem, ale nie powalił mnie na kolana. Aczkolwiek wcale nie twierdzę, że był zły. Dobrze się bawiłem, ale nie aż tak jak przy kolejnych FF ;-)Za to w jednym przyznam Ci 100% słuszności – każdy ma swoje racje i swoje gusta, a te jak wiadomo, dyskusji nie podlegają.
Ojej, duzo mam widze do skomentowania tutaj 🙂 No, wiec jedziemy:”Ja osobiscie gralem w kilka czesci i twierdze ze FF nie wybija sie niczym z tlumu. ” (Xyzdio)I tu masz racje. Jako jRPG Final Fantasy nie wybija sie z tlumu innych gier podobnego gatunku. „Co to za innowacyjnosc ze zrobili juz 13 czesci i w kazdej jest ten sam model „from zero to hero” i masa kretynow siedzi przed telewizorami i gra na tych padach. ” (Xyzdio)Nie obraz sie, ale z Twojej wypowiedzi wynika, ze nie masz pojecia o czym piszesz, to raz. Dwa, ze sam jestes kretynem grajac w inne gry ze schematem „form zero to hero” nie wnoszace nic nowego do rozgrywki. Trzy – jestes ignorantem. „A jak by im pokazac prawdziwego rpga z masa statystyk,swietna fabula,masa pobocznych-questow to wielka wrzawa ! i zaraz leca okrzyki „co to za syf” „a po co tyle statystyk” „a ten quest trudny jest masz jakis poradnik albo cheaty?”” (Xyzdio)No blagam Cie. Bez takiego generalizowania, bo to jest po prostu zalosne. Tymbardziej, ze nie poparles tego zadnymi dowodami/przykladami, tylko wymysliles sobie jakis durny schemat zachowan fanow RPG i. . . tyle. . . „Tak. . tak. . . to cali fani jrpgow . . . jesli ich gra rpg zmusza do myslenia a nie do szybkiego klikania to „wymiekaja”” (Xyzdio)Ty chyba niestety wymiekasz, gdy podczas pisania posta musisz jednoczesnie myslec nad jego trescia”FF nie jest zwykłym slasherem, a ma coś czego nie ma wiele innych „prawdziwych” rpg-ów – mianowicie bardzo ciekawą i wciągającą fabułę, i nie ogranicza się tylko do zadań typu „idź gdzieś, zabij potwory i zdobądź jakiś przedmiot”” (Szytru)Faktycznie, wiekszosc Final Fantasy ma ciekawa i wciagajaca fabule, ale w porownianiu z wieloma innymi jRPG FF jest gniotem ;]”Zaś schemat „od zera do bohatera” jest podstawą ogromnej większości gier. ” (Szytru)Ogromnej wiekszosci gier jRPG chciales napisac :P”Najlepszym przykładem(dla mnie) jest fabularka D&D, gdzie jest po prostu masa statystyk, a osobiście grając w to od wielu lat nie spotkałem jeszcze żadnego MG, który by przestrzegał tego wszystkiego. ” (Psilon)Masa statystyk jest rowniez w Warhammerze i podczas gry z kumplami korzystamy z wiekszosci, w mniejszym badz mniejszym stopniu. Masa statystyk moze sie sprawdzic, jesli tylko tak tworcy systemu, jak i gracze umieja je odpowiednio wykorzystac i zastosowac. „A żadna absolutnie żadna gra rpg na kompa nie może równać sie z gra fabularna. ” (Psilon) 100% prawdy :)”Przylaczam sie do wypowiedzi Siergieja niech sie zabiora za jakies ambitniejsze projekty. ” (Xyzdio)Ale ja przez „ambitny projekt” wcale nie mialem na mysli projektu nie-jRPG. Ja po prostu przestaje lubic SquareEnix za ich ostatnie dzialania”Każda z części jest inna, dzieje się w unikalnym świecie, ma swoich bohaterów (za wyjątkiem FF X i X-2). ” (Szytru)I kazda jest dosyc schematyczna :P”Łączy je w zasadzie tylko tytuł i mają bardzo nieliczne wspólne elementy. ” (Szytru)Mylisz sie. Kolejne czesci Final Fantasy maja baaardzo wiele wspolnych elementow. „Za każdym razem jest to NOWY i ambitny (moim zdaniem) projekt. ” (Szytru)Nowy jest niewatpliwa. Szkoda tylko, ze co do jego ambitnosci to nie moge sie absolutnie zgodzic. Z kazdym mijajcym rokiem gry ze stajni SquareEnix sa coraz mniej ambitne, niestety. „chodziło mi o to że FF nie wnosi nic nowego do rozgrywki , rozwój postaci i klasy (o ile tak to można nazwać) jest ciągle taki sam :/” (Xyzdio)W sumie po tym fragmencie moglbym juz dalej nic nie pisac, ale to jednak zrobie. Chcialem tylko nadmienic, ze przytoczone przeze mnie Twoje slowa jasno i klarownie pokazuja, ze dyskutujac o serii Final Fantasy dyskutujesz o czyms, o czym nie wiesz nic lub wiesz bardzo niewiele. „Od ciągłej walki z potworami można się nabawić odcisku na palcu. ” (Xyzdio)Jak to dobrze, ze w cRPG-ach, zwlaszcza tych typu hack’n’slash jest bardzo malo walk, prawda? ;]”Zero taktyki, zero zabawy. ” (Xyzdio)W przypadku serii Final Fantasy – zgadzam sie. W przypadku wielu innych jRPG – absolutnie nie. „Fabuła jak w telenoweli brazylijskiej – strasznie liniowa jest i dialogi na poziomie kreskówki(Jeśli sądzisz że final ma wciągająca fabułe i dobry klimat to zagraj sobie w VampiresTM:Bloodlines wtedy przekonasz się co faktycznie oznaczają te dwa pojęcia). ” (Xyzdio)Fabuła niektorych czesci Final Fantasy wyprzedza poziomem niejednego PC-towego cRPG-a o cale lata swietlne. Ale jesli szukasz na prawde genialnych fabularnie gier jRPG, to nie zabieraj sie za Final Fantasy – moge Ci polecic sporo lepszych fabularnie japonskich RPG-ów. „Dla mnie 95% jrpgów to gry robione taśmowo – maszynki do $$$. ” (Xyzdio)Blagam Cie – jesli nie masz o czyms pojecia, a jak widac o jRPG wiesz bardzo niewiele, to sie nie na ten temat nie wypowiadaj. „Nie ma co się kłucić bo każdy ma swoje racje . . . FF jest grą dobrą ale nie rewelacyjną. ” (Xyzdio)Jedno z nielicznych napisanych przez Ciebie zdan, z ktorym moge sie zgodzic w 100% :)”Twoje zarzuty można niestety zastosować także do wielu tych „zwykłych” crpg-ów. ” (Szytru)Otoz to. PS. Przydalaby sie opcja „quotowania” 😛
@Siergiej”Ogromnej wiekszosci gier jRPG chciales napisac :P”Napisałem dokładnie to co miałem na myśli :-)”I kazda jest dosyc schematyczna 😛 „Jak większość innych gier, nie tylko jrpg-ów. „Mylisz sie. Kolejne czesci Final Fantasy maja baaardzo wiele wspolnych elementow. „Owszem, np. Nobuo Uematsu, Cid, chocobo i parę innych stworzeń, magia. Można by tak długo wymieniać. Ale w większości „zwykłych” rpg-ów też masz magię i miecz, gobliny i takie tam. Czy z tego wynika, że wszystkie są takie same?”Fabuła niektorych czesci Final Fantasy wyprzedza poziomem niejednego PC-towego cRPG-a o cale lata swietlne. Ale jesli szukasz na prawde genialnych fabularnie gier jRPG, to nie zabieraj sie za Final Fantasy – moge Ci polecic sporo lepszych fabularnie japonskich RPG-ów. „Moja przygoda z jrpg nie kończy się na FF, ale pewnie możesz mi polecić coś, czego jeszcze nie znam. Z chęcią poznam więcej pozycji z tego gatunku.
Szytru – z tych na PS2 przede wszystkim Shin Megami Tensei: Lucifer’s Call (w Europie znany jako Nocturne). Graficznie brzydki, ale nie o to chodzi w jRPG-ach. Swietny klimat, znakomity design i genialnie zaplanowana fabula opierajaca sie o ksztaltowanie wlasnego porzadku swiata. Motyw Boga i Sztana included. Poza tym sequele Lucifer’s Call czyli Digital Devil Saga 1 i 2. Persona 3 – ponoc znakomity spin-off tej serii, aczkolwiek nie gralem. Ba – nie jestem nawet pewien czy wyszedl poza Japonie. O dziwo, Persona 3 zostala przez Famitsu – ponoc sponsorowane przez SquareEnix, wybrana najlepszym jRPG 2006. Nastepnie Suikoden V – technicznie nie powala, ale ma fajny design, mnoooostwo postaci, ciekawa fabule i jeden z najlpeszych systemow w jRPG jakie widzialem. Szkoda tylko, ze gra jest latwa i nie bardzo moze ten system rozwinac skrzydla. Oczywiscie jeszcze moj faworyt – Disgaea: Hour of Darkness. Od kilkudziesieciu do kilkuset godzin wspanialej zabawy, calkiem wymagajca, niesamowicie rozbudowana. . . i tak dalej. . . i tak dalej. Przy zadnym RPG-u nie bawilem sie tak, jak przy Disgaei. A z tych starszych, ktore ukazaly sie na PSOne: Chrono Cross (NIESAMOWITA fabula), Front Mission 3, Valkyrie Profile, Xenogears 🙂
Te ostatnie, z PSOne, znam, Suikoden też. Z pozostałymi z przyjemnością się zapoznam. Dzięki, Siergiej 🙂
„Masa statystyk jest rowniez w Warhammerze i podczas gry z kumplami korzystamy z wiekszosci, w mniejszym badz mniejszym stopniu. Masa statystyk moze sie sprawdzic, jesli tylko tak tworcy systemu, jak i gracze umieja je odpowiednio wykorzystac i zastosowac. „W Warhammera grałem tylko 2 razy więc dużo o nim mówić nie mogę, ale co do statystyk to nie chodziło mi o takie podstawowe i te znajdujące się na karcie postaci tylko takie, że tak powiem bardziej dogłębne. Jak to, że stoisz za przeszkodą która zasłania 2/3 twojego ciała i do tego są odpowiednie statystyki ataku, bądź atakujesz bronią sieczna przeciwnika który ma zbroje mało podatna na takie ataki itp. itd. Co do finala grałem we wszystkie części na snesa, nie przeszedłem chyba żadnej z nich ale przy każdej spędziłem od parunastu do paru dziesięciu godzin, i mogę powiedzieć, że miło je wspominam. Co do innych jrpg z czystym sumieniem mogę polecić breath of fire IV najlepszy tytuł tego typu w jaki grałem, Chrono Cross, Front Mission, Suikoden też są mocnymi tytułami, jedyne co mi jeszcze przychodzi do głowy co było warte uwagi to Lunar 2.
Trudno się nie zgodzić z panem Tanaką. Kiedyś konsola była maszynką do wspaniałego grania a teraz próbuje udawać 10 innych sprzętów. . . Wolę starą „formułę” konsol.
To bez sensu. Gdyby konsole wciaz byly takie same, znaczyloby to, iz w ogole sie one nie rozwijaja. A to z kolei, w mysl popularnej zasady, byloby rownoznaczne stwierdzeniu, ze sie cofaja. Technologia idzie do przodu – sprzet elektroniczny musi podarzac tuz za nia, inaczej stanie sie przestarzaly i bezuzyteczny. Taka jest kolej losu 🙂