W wywiadzie udzielonym agencji Reuters komiksowa legenda mówi „Oglądając film po prostu siedzisz i wpatrujesz się w ekran. W grze komputerowej nie tylko poznajesz część jakiejś historii ale również bierzesz w niej udział”. Autor, który za piętnaście lat będzie obchodził swe setne urodziny dodaje jeszcze „Gry wideo są bardziej ekscytujące, bardziej kolorowe i złożone niż filmy fabularne”. Jednocześnie z żalem przyznaje, że w tej tematyce zupełnie się nie odnajduje gdyż brakuje mu czasu i umiejętności aby stać się prawdziwym profesjonalistą. Ostatnia przygoda Stana Lee z elektroniczną rozrywką miała miejsce przy pracach nad „Marvel: Ultimate Alliance”. Tytuł ten do tej pory zarobił niecałe 60 milionów dolarów.
[Głosów:0 Średnia:0/5]
A myślałem że taki sędziwy człowiek to boi nawet się patrzeć na komputer. . .
widzisz, nie tylko idioci korzystają z komputerów i eksplorują wirtualną krainę rozrywki. . .
Niestety ale troche widać, że nie ma on czasu na elektroniczną rozrywkę. Mówiąć: „Gry wideo są bardziej ekscytujące, bardziej kolorowe i złożone niż filmy fabularne” BARDZO generalizuje. Zawsze były lepsze i gorsze filmy i tak samo gry, ale przy filmach nic sie nie zmienia. Za to ostatnie tendencje przy produkcji gier to spłycanie, ułatwianie, niedokańczanie i skracanie rozreklamowanych produktów. Przez to mało jaka gra może być bardziej ekscytująca i złożona niż film. Czy bardziej kolorowe to już zależy od produktu. na pewno tak jest z tym Marvelem, choć chyba tak pięknie zrobiony film animowany jak Shrek mu nie ustępuje.