Na witrynie brytyjskiego Daily Mail pojawił się artykuł o „pierwszej na świecie” maszynie dzięki której możemy sterować w grze…myślą. Mowa o urządzeniu wyprodukowanym przez australijską firmę EPOC. Jest to po prostu szesnaście sensorów odbierających impulsy mózgowe. Dzięki nim możemy sterować na przykład bohaterem na ekranie telewizora. Allan Snyder, neurolog związany z uniwersytetem w Cambridge będący jednocześnie założycielem firmy EPOC twierdzi, że przeniesie to rozgrywkę na Nintendo Wii na wyższy poziom. O tej technologii wspominał także prezes Nintendo Satoru Iwata podczas targów E3 2008 w Los Angeles. Iwata powiedział:…jak tylko o czymś pomyślimy w naszym umyśle, pojawi się to w grze.
Pan Iwata i dziennikarze brytyjskiego dziennika chyba nie śledzą nowinek technicznych sprzed roku! Na targach Cebit 2007 firma OCZ zaprezentowała urządzenie o nazwie OCZ’s Neural Impulse Actuator, które jest dostępne od pewnego czasu także w Polsce.
A potem masy odszkodowań bo fale okazały się rakotwórcze. . . ja bym się obawiał testować takie coś.
świat jest rakotwórczy. Niedługo wolno będzie jeść tylko papke rodem z Matrixa, bo inne pokarmy okażą się rakotwórcze. a osobiście nie podniecam sie sterowaniem myślami. Nie wydaje mi się, by było to użyteczne w grze. Raczej dodatek. A bardziej sie boję, że w końcu będą mogli czytać także na odległośc, co nie będzie zbyt przyjemne. . .
Przecież to urządzenie nic nie wysyła tylko odbiera
aa ja nie wiem troche przesada lezec nic nie robic i gra sie jakby sama przechodzi. to będzie po prostu film którego fabuła toczy się po naszej myśli -dla mnie bez sensu