Abbalah – a spodziewales sie czego? Niewidzialnych przeciwnikow? Przeciez w takim pierwszym SH bylo to samo, co nie znaczy, ze gra nie byla straszna (ja wymieklem szybciutko :P). Graficznie owszem, jest brzydko, by nie powiedziec, ze tragicznie. Kiepskie tekstury i kanciaste mniej-wiecej wszystko raczej nie powoduja przychylnego spojrzenia na SH: Homecoming. Ale za to jest ponuro, mglisto i dosyc klimatycznie, a to juz moze sie podobac 🙂
Ach ludzie kochani jak wam się od tej dobrości i graficznego rozpasania zachciewa. Pamiętam po sesji w pierwszego SH na Psx’ie trochę się u kumpla zasiedziałem i potem grubo po północy w grudniową noc wracałem do domu, a że mieszkał troszkę daleko na peryferiach miasta to było mi dość nieprzyjemnie. Drzewa szumią wiatr wieje. . . Powiedzmy, że bardzo spieszyłem się na późną kolację 😉
Ach ludzie kochani jak wam się od tej dobrości i graficznego rozpasania zachciewa.
Dobra ja rozumiem, że grafika to nie wszystko, a czasem nawet ma małe znaczenie, ale od czasów PSX’a trochę czasu jednak minęło i schodzenie poniżej określonego poziomu, a następnie żądanie by za takie COŚ dać 250zł to nieporozumienie.
Mam gdzieś grafikę. Łatwiej odpalę wersję PC na swoim złomie i przy okazji znowu będę robił pod siebie przez co najmniej paręnaście godzin. Czego więcej potrzeba?
Mam gdzieś grafikę. Łatwiej odpalę wersję PC na swoim złomie i przy okazji znowu będę robił pod siebie przez co najmniej paręnaście godzin. Czego więcej potrzeba?
No to na co czekasz? Odpalaj Alone in the Dark (tą z numerkiem pierwszym) lub Residenta. Kiedyś straszyły. A przecież grafika wcale się nie liczy.
Ej no ja nie rozumiem, to naprawdę wygląda gorzej niż na Wii, jak PS2. Ale mają jeszcze troche czasu moze poprawia cos w enginie i beda konkretne rezultaty 😮
Obrzydliwie wyglądają te screeny. Jak z PS2.
ło matko, czy to aby nie screeny z Wii ?
Zero klimatu. Potwory podane jak kawa na ławę. Co właściwie ma mnie tu przestraszyć?
Ale tragedia. To już ET:QW jest ładniejsze. . . Gra klimat ma, ale grafika to jakieś nieporozumienie.
Grafika ma Cię przestraszyć 😉
Abbalah – a spodziewales sie czego? Niewidzialnych przeciwnikow? Przeciez w takim pierwszym SH bylo to samo, co nie znaczy, ze gra nie byla straszna (ja wymieklem szybciutko :P). Graficznie owszem, jest brzydko, by nie powiedziec, ze tragicznie. Kiepskie tekstury i kanciaste mniej-wiecej wszystko raczej nie powoduja przychylnego spojrzenia na SH: Homecoming. Ale za to jest ponuro, mglisto i dosyc klimatycznie, a to juz moze sie podobac 🙂
Ach ludzie kochani jak wam się od tej dobrości i graficznego rozpasania zachciewa. Pamiętam po sesji w pierwszego SH na Psx’ie trochę się u kumpla zasiedziałem i potem grubo po północy w grudniową noc wracałem do domu, a że mieszkał troszkę daleko na peryferiach miasta to było mi dość nieprzyjemnie. Drzewa szumią wiatr wieje. . . Powiedzmy, że bardzo spieszyłem się na późną kolację 😉
Dobra ja rozumiem, że grafika to nie wszystko, a czasem nawet ma małe znaczenie, ale od czasów PSX’a trochę czasu jednak minęło i schodzenie poniżej określonego poziomu, a następnie żądanie by za takie COŚ dać 250zł to nieporozumienie.
Ta część faktycznie wygląda tragicznie. Robić gre tyle lat i stworzyć taki szajs. . . żal. ru -,-
Mam gdzieś grafikę. Łatwiej odpalę wersję PC na swoim złomie i przy okazji znowu będę robił pod siebie przez co najmniej paręnaście godzin. Czego więcej potrzeba?
No to na co czekasz? Odpalaj Alone in the Dark (tą z numerkiem pierwszym) lub Residenta. Kiedyś straszyły. A przecież grafika wcale się nie liczy.
Ej no ja nie rozumiem, to naprawdę wygląda gorzej niż na Wii, jak PS2. Ale mają jeszcze troche czasu moze poprawia cos w enginie i beda konkretne rezultaty 😮