Podobno trening czyni mistrza. Dlatego też wszystkim polecamy krótką rozgrzewkę przed premierą nowej odsłony słynnej serii Street Fighter. Możecie, choć udowodnić, że jesteście prawdziwymi fajterami krusząc cegły głową, bryły lodu pięściami czy łamiąc drzewa bambusowe wściekłymi kopniakami (koniecznie uderzamy piszczelą). Jeśli z którejkolwiek z tych prób wyjdziecie zwycięsko, to śmiało możecie łapać za pada i uruchamiać nowe dzieło Capcomu. Jeśli natomiast cegła okaże się twardsza niż wasza głowa, to zapewne nie będzie was interesowała data premiery gry. Wydawca SF IV wstępnie potwierdził ją na łamach serwisu Eurogamer. Wiemy już, że bijatykę uruchomimy zimą, ale nie w tym roku. Czyli styczeń-marzec przyszłego. Do tego czasu wszystkie obrażenia powinny się już zagoić. Ćwiczcie (ostrożnie).
Pewnie tak jakbym skoczył na główkę z trzeciego, albo lepiej czwartego piętra
HAHAHA przypomniała mi się scena z filmu Kickboxer jak Van Damme naparzał piszczelą w bambus i go złamał hahaha. . . ale to jest nic w porównaniu z tym co potrafi zrobić Bolo Yeung w filmie „TC 2000” – obejrzyjcie ten 3 minutowy filmik do końca (arbuz) http://pl. youtube. com/watch?v=kcrulwirJwc – mistrzostwo świata, szkoda że tego filmu nie ma w polsce na DVD, eh. . .
Zabawny film, Bolo ma ten ogień w oczach:D. A co do SF to troche późno. Oby gra była warta czekania.