Koniec roku zaskoczył nas ciekawą informacją. Za sprawą naszego rodaka, Andrzeja Bartkowiaka na srebrny ekran powróci jedna z najważniejszych bijatyk w historii elektronicznej rozrywki. Tak jest! Już w 2009 do kin trafi film Street Fighter: The Legend of Chun-Li. Zdjęcia do tego obrazu rozpocząć się mają już w marcu przyszłego roku w Tajlandii. Nie wiadomo czy w postać Guile’a wcieli się ponownie Jean-Claude Van Damme . Wiemy natomiast, że obraz będzie równie groteskowy co oryginał z 1994 roku. Wtedy mogliśmy podziwiać nieporadnie wywijającą kulasami Kylie Minogue. Tym razem ujrzymy filigranową gwiazdę serialu „Smallville” – Kristin Kreuk – w roli Chun-Li. Liczymy na świetną zabawę! Bartkowiak dwa lata temu uraczył nas bardzo smaczną ekranizacją DOOMa z Dwaynem „The Rock” Johnsonem w roli głównej. Nasz rodak ma więc niebywały talent do obsadzania ról ciekawymi aktorami. Sugerujemy, żeby do ekipy nowego Street Fightera dołączyli Bracia Mroczkowie jako Ryu i Ken. Będą pasowali jak ulał do pany Kreuk. W roli Dhalsima widzimy natomiast Piotra Fronczewskiego.
A może by tak lepiej sprawdzić co przez ostatnią dekadę porabiali bohaterowie Street Fightera? Zobaczcie w filmiku poniżej! Troszkę się nasi wojownicy stoczyli!
filmik kozak :)a doom nie był wcale taki zły, bardzo fajnie został zrealizowany widok z oczu jednego z bohaterów, szkoda tylko że było go tam tak mało
Doom to był kompletny stolec podobnie z resztą jak 90% ekranizacji gier. Nowy Street Fighter zapewne też ostro possie przysłowiową paukę. Może przynajmniej śmiesznie będzie tak jak przy filmie z boskim Van Dammem ;D
Jak ktoś nie grał w Doom’a to może i film się podobał. Ale te ujęcia z oczu. . . porażka według mnie.
Doom nie był ostatecznym gniotem, ale jak pomyśleć co mogło by być, to ręce nad tym „dziełem” opadają. Niestety, taki los ekranizacji gier.
Biedne dziewczę jak ona będzie walić z półobrotu?
straszne to będzie ale parodia boska