Jeden z producentów (Chris Corry) pracujących przy Red Alert 3, w wywiadzie dla serwisu Eurogamer potwierdził, że Electronic Arts zrobi wszystko co może, by ten tytuł pojawił się w sklepach pod koniec roku. Jednocześnie Corry zdradził, że w grze na pewno pojawi się nasza ulubienica Tanya. Tym razem wyposażono ją w podręczny zestaw do cofania w czasie. Umożliwia on teleportowanie naszej faworyty i przywrócenie jej do stanu (punkty życia), w którym była kilka sekund temu. Przedstawiciel EA przypomniał także o możliwości przechodzenia całej kampanii w trybie coop, o możliwości gry Imperium Wschodzącego Słońca i nacisku położonym na bitwy morskie.
My wciąż czekamy na materiały filmowe ukazujące gameplay z tego tytułu. Pierwsze fotki z gry zaostrzyły nam apetyt na trzecią odsłonę, naszym zdaniem kultowej strategii czasu rzeczywistego. Oczywiście wszystkie ciekawostki związane z Red Alert 3 opiszemy na Valhalli. Zostańcie z nami.
Dziecinnym ułatwieniom mówimy NIE!Coop chwali się jak najbardziej, ale już nacisk na bitwy morskie czarno widzę, choć znając EA pewnie kolejny raz wciskają kit. . . .
Co-op w rts-ie?Np. na split screeenie?Dla mnie BOMBA!Juz wyobrazam sobie te wspolne misje (ty rozbudowujesz baze – ja robie w tym czasie rekonesans itp. ), do tego dochodzi: komunikacja glosowa + czteropak i mamy noc z glowy. .
Na split screenie? To trzeba będzie na dwie myszki grać. Chociaż niektórym grom split screen albo hot seat przydałyby sie jako uzupełnienie.