Pamiętacie jeszcze Tony’ego? Wielkiego fana Playstation 3, który w hołdzie swojej konsoli zrobił sobie tatuaż? Musimy zwrócić facetowi honor. Jego tatuaż był elegancki na tle tego co możecie zobaczyć poniżej. Ostrzegamy, że niektóre „dzieła” są drastyczne. Logo Atari wygląda jak scena gore z filmu Hellraiser. Joypad Nintendo na brzuchu też nie jest zbyt elegancki. Pacman na torsie? Prawdziwy koszmar. Twardziel z jeżem Sonikiem na ramieniu? Logo Quake’a na jędrnej piersi? A może smoczek Spyro? Ludzie mają fantazję. Co skłania człowieka do wytatuowania sobie na skórze GameBoya? Tego nie jestem w stanie pojąć. Widocznie nie jestem prawdziwym graczem. Idę po tusz i igłę. Macie dla mnie jakieś propozycje? W drugim materiale wideo znajdzie się coś specjalnego dla fanów Star Wars.
Mnie najbardziej rozbawil koles wielkim Mario, w stroju szkopa paracza, na szyi. Takiego kolesia sie po prostu nie da traktowac powaznie 😉 Wyobrazcie sobie np. kardiochirurga, z czyms takim na szyi. Jasne, nie oznacza to ze jest idota i partaczem, ale ja wollabym pojsc do bardziej „zrownowazonego” specjalisty ;)Niektore „tatuaze” to chyba sa fake’i. Np. gameboy na ramienu albo na brzuchu. Krzywe i brzydkie. Wygladaja jak zrobione specjalna farbka do ciala. O, a tez z Gwiezdnych Wojen tez niezle, jak np. rozebrana Lei’a, czy twarze aktorow na plecach, jedna pod druga 😉
Fakt, pomijając już zupełnie kwestię ideologiczną, niektóre z tych tatuaży to straszna fuszera.
Ten z PacMan’em na ręce daje rade.
Drugi filmik nie działa.
A mi najbardziej podobał się Quake. Nie chodzi o to, że pokazali pół cyca i się podniecam, tylko ciekawie wykorzystali anatomię do zrobienia znaczka.
Mi sie tez Quake najbardziej podobal 😛