Gracze, w szczególności ci młodsi oraz dziewczynki (czytają nas jakieś?) uwielbiające bawić się lalkami z pewnością ucieszy wieść, że koncern THQ oraz Mattel łączą siły. Dzięki podpisanej kilka dni temu umowie na rynek w niedalekiej przyszłości trafią gry na licencji Hot Wheels, Fisher-Price, Polly Pocket oraz Masters of the Universe. Z całej tej wyliczanki chyba cieszy nas tyklo He-Man. Ot taka nostalgia z czasów młodości. Swoją drogą gdzieś w piwnicy mam jeszcze chyba kilka plastikowych He-Manów i Szkieletorów na które naciągnąłem kiedyś rodziców. Chyba je odkurzę i wystawię na jakąś aukcję. Ależ to były świetne zabawki – zobaczcie sami.
Barbie, He-Man i reszta mają zalać rynek gier konsolowych. Trafią też na komputery PC, handheldy, telefony komórkowe oraz portale społecznościowe np. takie jak Facebook. Pierwsze tytuły powstałe w kooperacji Mattlea i THQ pojawią się na rynku jeszcze w tym roku – według oficjalnych deklaracji w okresie świątecznym.
hhhahaahhaha kliknąłem w linka ale mieliście beznadziejne zabawki w dzieciństwie. Żal-Pe_ell 😀
Tu miał być śmieszny obrazek z Ascii, ale coś się zepsuło. W każdym razie, przy takich postach facepalm to za mało.
Moim faworytem był zawsze Szkieletor 😀 Za samo imię miał wielki plus 😀 Właściwie dzięki niemu zacząłem lubić czarne charaktery w opowieściach różnych :D//editprzydało by się jakoś przerobić system newsów, bo powiązana gra do każdego newsa to trochę lipa 😛 Tak jak tutaj – Bioshock 2. . .
E tam, jak dla mnie ładnie się wszystko komponuje. 😛 Tak z ciekawości, oglądaliście He-Mana w wersji kinowej?
Bluźnisz!
przecież to wygląda jakby z drewna ciosane na syberii
Filmowy He-man ?Czyżby chodziło o TO arcydzieło sztuki filmowej z udziałem Dolpha Lundgrena ?
Tak, właśnie o to arcydzieło chodzi. Świetnie się przy tym bawiliśmy z kumplami. Zwłaszcza jak wykrzyczał kwestię (nie pamiętam czy dokładnie tak to leciało, ale sens ten sam) „I HAVE THE POWER!” i. . . tak naprawdę nic mu to nie dało 🙂
Negujesz kunszt syberyjskich artystów? Przyznaj, że zazdrościsz nam tych zabawek.
Szukałem tego filmu, żeby się pośmiać ale nawet nie figuruje pod taką nazwą. Dlaczego „Masters of the Universe”, może bano się sukcesu filmu,hehe?
Trudno się nie zgodzić.
Nie zawiedziesz się, a wierz mi, razem z paroma kumplami mamy doświadczenie w takim kinie ;p Chociaż przyznam szczerze, że nadal nie rozumiemy jednej sceny z „Titanic 2”.
A wyobrazcie sobie Barbie MMORPG !