Zachodni wydawca po raz pierwszy doniósł o swej umowie ponad rok temu. Od tamtego czasu nie zobaczyliśmy nawet jednej grafiki z nowego dzieła rodzimej firmy. Wiemy tylko, że miała się pojawić jesienią tego roku na konsolach nowej generacji. Można jednak przypuszczać, że tak się nie stanie. Na zwołanej przez wydawcę konferencji prasowej pojawił się zastępca dyrektora Kelly Flock. Zapytany o kolejny tytuł ze stajni People Can Fly, odparł krótko „Nie będziemy kontynuowali tego projektu”. Flock dodał tylko, że nadchodząca pozycja od samego początku była ambitnym projektem i w czasie jej powstawania obie firmy doszły do wniosku, iż rozejście bardziej im posłuży.
Bardzo byśmy chcieli żeby „ambitny projekt” w tym przypadku oznaczał grę na miarę chociażby Deus Ex. Grę z wciągającą fabułą, niesamowitą ilością opcji i bardzo rozbudowanym systemem rozwoju postaci. Pomarzyć dobra rzecz.
Painkiller był fajną nawalanką, ale nic poza tym. Ciekawe nad czym teraz pracują, że zrywają z nimi umowę.
jak nie wiadomo o co chodzi . . . . :)pewnie PCF policzył i bardziej im się opłaca robić to inną drogą
Drugi Deus Ex ? Mniam, marzenia. . .
a ja gram wlasnie w dx2 – wszedzie wieszali po tym psy wiec strasznie sceptycznie podszedlem do tytulu – a z takim podejscie da sie nawet w to grac ;)w pk gralem moze godzine, potem mnie znuzyl.
pewnie dlatego ze niebyli w stanie dotrzymac terminu. . . moze projekt przerosl tworcow,choc z drugiej strony nie chce mi sie w wierzyc ze nie sa w stanie stworzyc czegos ponadczasowego bo jak nie ONI to ktory z polskich developerow????smutne to jakies takie. . .
O tak, „Brainkiller” był bardzo przyjemną grą, ale następna w sumie mogłaby być bardziej ambitna. :]
dragoonus – mnie przychodzi na mysl sytuacja w jakiej znalazl sie Stalker. Tam tez panowie wpadli na pomysl stworzenia czegos wyjatkowego a ze moce przerobowe okazaly sie niewystarczajace to wydawca zaczal sie denerwowac. Koniec koncow w przypadku gry o Strefie historia zakonczyla sie dobrze – pamietajmy jednak ile przeszkod musieli po drodze pokonac jej tworcy. Jesli nowy projekt People Can Fly rzeczywiscie jest ambitny (i dobry) to obroni sie sam a THQ bedzie sobie w brode plulo.