Wystarczy intensywna gra w najnowszą cześć Call of Duty. Problem na razie dotyczy jedynie Amerykanów, którzy na ciekawej stronie donoszą o problemach z dostawcami internetu. Okazuje się, że niektórzy providerzy wzmożony ruch spowodowany potrzebą hostowania meczów na własnym łączu traktują jako stawianie własnego serwera, co jest nielegalne lub, w najlepszym przypadku, grozi dodatkowymi opłatami.
Brak serwerów dedykowanych powoduje także, że dostawcy usług internetowych w Stanach zgłaszają nadmierny ruch u klienta jako oznakę groźnego wirusa. Swoją drogą, to chyba tylko kwestia czasu kiedy połączenie UPnP, otwarty NAT i masa megabajtów przesłanych przez p2p posłużą do wysyłania prawdziwych wirusów.
Obrazek zaczerpnięty z wyżej wspomnianej strony. Nasze recenzje Modern Warfare 2 znaleźć można tutaj (X360) i tutaj (PC).
„Swoją drogą, to chyba tylko kwestia czasu kiedy połączenie UPnP, otwarty NAT i masa megabajtów przesłanych przez p2p posłużą do wysyłania prawdziwych wirusów. „Święte słowa. Dlatego za coś takiego powinno się zmieszać z błotem w recenzjach. A co mamy zamiast tego? Same 9/10. . .
Chwileczkę! Czy ja dobrze rozumiem, że nie mogę sobie ot tak postawić serwera? Czyli jak od czasu do czasu stawiam serwer to robię to niezgodnie z prawem? I co z usługą Opera Unite?Mam nadzieję, że u nas nie ma takich bzdur prawnych.
@VifonJeśli dobrze rozumiem, to chodzi tu raczej o niezgodność z umową na dostarczanie usług internetowych przez danego ISP. Jeśli w umowie stoi jak byk, że nie możesz stawiać serwerów, to nie możesz.
Technicznie rzecz biorąc każda usługa na Twoim komputerze, która daje możliwość podłączenia się do niej przez sieć, jest serwerem. Każdy Windows w takim rozumieniu jest serwerem, każdy router czy konsola i praktycznie każde inne urządzenie aktywne w sieci (wystarczy by można było się z nim połączyć) ;). Takie zapisy się zdarzają w umowach, ale dobry prawnik powinien wybronić.