Kto nie pamięta przygód Mavericka i Icemana przegrywany, pożyczanych i oglądanych na popularnym w epoce kamienia łupanego VHSie? Jeśli tak jak nam, w oku pojawia się wam łezka na myśl o dzielnych lotnikach i ich wspaniałych F-14, to po prostu musicie przeczytać tę wiadomość.
Firma Paramount Digital Entertainment zapowiedziała właśnie nadejście zręcznościowej strzelanki Top Gun. Produkcja ta będzie oczywiście bazowała na filmie z lat osiemdziesiątych z Tomem „Ostatnim Samurajem” Cruisem w roli głównej (tak, pamiętamy też, ze w filmie wystąpił Val Kilmer, Michael Ironside i Meg Ryan). Tytułowe dzieło zostanie wydane na pecetach, komputerach Mac i w usłudze Playstation Network.
W grze wcielamy się w samego Mavericka, który wykona kilka niebezpiecznych misji nad Oceanem Indyjskim. Naszym zadaniem będzie strącanie myśliwców wroga, obrona naszych baz i podrywanie pięknych kobiet (o tym w prasówce nie wspominają). W Top Gun pojawi się pięć trybów zabawy wieloosobowej, w których zmierzy się maksymalnie szesnastu pilotów. Do tego dochodzi kampania dla pojedynczego gracza i tryb „Horda”, w którym stajemy naprzeciw niekończącym się, coraz większym falom wrogich samolotów. Latać będziemy nie tylko w F-14, ale i innych maszynach, które odblokujemy przechodząc kolejne misje. Każda z nich posiada własne statystyki takie jak prędkość, zadawane obrażenia czy wytrzymałość.
Za scenariusz gry odpowiada Jack Epps Jr. który pracował nad filmem, na którym bazuje ta produkcja. Weterani elektronicznej rozrywki jak i młodsi gracze będą mogli wydać swe oszczędności na Top Gun już latem tego roku. Obok tej wiadomości zobaczycie pierwsze fotki z tego dzieła. Uprzedzamy jednak, że wyglądają one jakby były „zrzucane” właśnie z taśmy VHS.
Co za porazka. Myslalem ze to bedzie sensowny symulator, a nie durna strzelanina z automatow na zetony. . .