Czy to się naprawdę nigdy nie skończy? Dzisiejszy dzień upłynął na roztrząsaniu informacji dotyczącej trzeciego Fallouta który ponoć na konsoli Xbox 360 wygląda lepiej niż na Playstation 3. Takie informacje pojawiły się na jednym z… afrykańskich serwisów o grach. LazyGamer (śliczna nazwa) zacytował po prostu fragment artykułu z pisma PSM3. Niestety nie podano źródła, skanu lub czegokolwiek, a więc podeszliśmy do tej informacji z pewną dozą ostrożności. Burzę wywołał między innymi fragment:… wersja na PS3 wypada słabo na tle swojego Xboksowego i pecetowego odpowiednika(…). Niestety nie mogliśmy zweryfikować tych rewelacji. W sieci dochodziło już prawie do słownych rękoczynów między zantagonizowanymi fanami obydwu konsol do gier. Dopiero wypowiedź autora wyżej zacytowanego tekstu rozwiała wszystkie wątpliwości i uspokoiła sytuację. Redaktor Andy Kelly z PSM3 (Playstation 3 Magazine) na swoim blogu wyjaśnił, że:
1. Najlepsza wersja Fallouta 3 to ta na platformę PC. Posiada żywe, soczyste kolory (to raczej zależy w sumie od karty graficznej – przyp. V)
2. Draw Distance – czyli rysowanie dalekich obiektów jest „największe” lub jak kto woli najdalsze w wersji PC
3. Falloutowi 3 na Xboksie 360 bardzo blisko do „ideału” z PC w dodatku gra jest bardzo płynna i utrzymuje stały framerate. Tekstury są zauważalnie gorsze.
4. Wersja gry na Sony Playstation 3 wygląda prawie tak samo jak ta na konsoli Microsoftu. Zdarzają się niestety kłopoty z płynnością wyświetlanego obrazu, a dalsze obiekty są mniej wyraźne. Na PS3 są też bardziej „mętne”, jak to określił sam autor, tekstury.
Pan Kelly podkreśla jednak, że różnice są naprawdę minimalne i przygody w postapokaliptycznym uniwersum trzeciego Fallouta są na PS3 równie wciągające. Całe to zamieszanie wzburzyło przede wszystkim posiadaczy konsol. Tylko Hindusów nie obchodzi ta rozdmuchana afera – oni w ogóle nie zagrają w najnowszą grę od Bethesdy.
Hymm :/ Zastanawiam sie Kiedy skończy sie ta „wojna”, osobiście uważam że każda z platform jest dobra i tylko kto co lubi decyduje 🙁 Wiec takie porównywanie jest już meczące. . .
Ale o cos trzeba sie klocic, nieprawdaz? To buzujacy testosteron w cialach. To powoduje ze sie wszyscy boje, i fan boje i not-fan-boje scieraja. Gdy ich ukochane platformy dostaja ciegi od opozycji. Ale tak czy siak, zdjecie kota atakujacego psa – bezcenne
Co do filmiku pod tekstem. Zauważcie jakie są wspaniałe efekty na wodzie po strzale. Zobaczcie, jak wspaniale rozbryzgują się przeciwnicy gdy do nich strzelamy. Jaka dynamiczna akcja jest w koło – nawet możemy ostrzelać samochód. Coś wspaniałego. Istny następca „króla RPG”. Mam wrazenie ze bardziej pustynne klimaty z 1 i 2 byly bardziej ok. (dla niekumatych – ironia)
. . . dlaczego nie zmienili kompletnie nic w fizyce i animacji od czasów obliviona??? . . . czemu dbają tylko o graficzkę???
Powoli przekonuję się, że Sony niesłusznie wytworzyło aurę mocy wokół PS3, reklamując konsolę. Siłą perswazji utwierdzili mnie w przekonaniu, że Playstation ma moc co najmniej 3 razy większą niż moc Xboxa 360. Kilka miesięcy temu miałem wielki dylemat: który sprzęt kupić? Przyznam, że często ulegam ogólnym wrażeniom jakie odnoszę poznając przedmioty, które mam kupić, dlatego nie zawsze moje wybory okazują się trafne. Kupując PS3 byłem jednak całkowicie przekonany, że jego moc mnie powali. Rzeczywiście. . . Byłem pod ogromnym wrażeniem grając w GTA IV i GT5 Prologue, ponieważ przesiadłem się z sześcioletniego peceta na PS3, z którego „aż wylewa się moc”. Po kilku dniach jednak zaczęły mnie nachodzić pierwsze wątpliwości: spadki fps w produkcji Rockstar. Wiem, że są one normalne i producent jest ich absolutnie świadomy, ale moje wyobrażenie ogromnej mocy PS3 straciło sens. Było ono efektem tych wszystkich zapewnień o mocy Cella, wedle których żadna gra obecnej generacji nie powinna być problemem (nie mówię, że tak brzmiały zapewnienia, ale taki miały efekt w moim umyśle). Obecnie, czytam bez przerwy o beznadziejnej polityce Sony i gorzej wyglądających grach. Zaczynam żałować wyboru, który kosztował mnie 1400zł. Ciągle łudzę się nadzieją, że moc konsoli nie została jeszcze w pełni poznana przez programistów, ale może to kolejne złudne gadanie?
Zgodzę sie jedynie z 1 forumowiczem.
Dokłdanie cos jest nie tak z konsolą PS3. Widzialem jak chodził u znajomego ASSASIN CREED na PS3 to ręce i nogi opadają tam praktycznie cały czas animacja cieła, jestem zdruzgotany po tym co widziałem. To jak to ma byc moc ps3 to szkoda wywalac kasy ja nie mówie ze jest cienka czy cos, ale sory na X360 i kompie Assasin smigał aż miło a na PS3 mnie słabosci nabrały jak to zobaczyłem max moze 20fps przy najwyzszych lotach , tak moge ocenic Framerate ps3 . Miałem kupowac ps3 i teraz mam zadumanie. czy wogule jest sens ,. Fallout 3 tez cos pisza ze wypadł najgorzej. to juz porazka swiatowa.
Problem by był gdyby się okazało. że na PC jest bardziej hadcore a na konsolach casual. . . i że na PC jest więcej questow a na konsoli strzelania. . . to by mnie wyprowadziło z równowagi – LICZY SIĘ GAMEPLAY. . . pixelowaty Fallout nadal ssie bardziej niż 90% oteksturowanych produkcji. Khamseen. IMHO problemem jest dość nietypowy SDK do PS3 który nie ułatwia optymalizacji tworzonych gier. Stąd też „może jest i moc, ale nie ma dość dobrego układu napędowego by nią pokierować”.
Zapewne nie, bo to Wy decydujecie o czym pisać, i to Wam często zależy na podgrzaniu atmosfery, by wywoływać małe wojenki. Niestety. . .
Szczerze? Nie mam ochoty tego nawet komentować bo przykro się czyta szczególnie to jakże wymowne „niestety. . . „, no ale trudno. To że są ludzie psychicznie niedojrzali żrący się w internecie o tak żenujące rzeczy jak zabawki do grania wzbudza we mnie jedynie politowanie i generalnie nie jest moją sprawą choć czasem aż łapię się za głowę jak czytam co się wyprawia w komentarzach. A my jesteśmy od informowania a nie od tego żeby jakiemuś dziwakowi-fetyszyście poprawiać samopoczucie nie pisząc o tym czy o tamtym. Już dawno zauważyłem, że co niektórzy mają do nas pretensję, bo coś im pod ich gusta i guściki nie pasuje – a bacikiem takich! Rok, półtora roku temu temu co chwila wszędzie było o Xboksowych RRODach awariach i tak dalej. Pamiętam jak fanboje X’a wyli pod każdą szerokością geograficzną aż do momentu kiedy M$ w końcu sam się przyznał, że coś jest nie tak – no ale tak, to wina serwisów o grach, że o tym pisały!Generalnie zgadza się, to my decydujemy o czym pisać, ale nie decydujemy kto to czyta i jak to odbiera. Że tak powiem – niestety. . . a może raczej stety. . . I mówiąc szczerze na koniec – powinienem dostać opieprz z „góry” za to, że nie zamieściłem o tym info od razu przed południem kiedy pojawiło się na tym afrykańskim serwisie (patrz fragment o dozie pewnej ostrożności, gdyby to był jakiś znany sajt pewnie bym nie miał obiekcji) tylko zatrzymałem ale wiedziałem jak sobie pofolgują i jak się wydrą co niektórzy jeśli to zrobię. Więc poczekałem kilka godzin aż do momentu kiedy autor na tym swoim blogu się łaskawie wypowiedział – obiecuję, że to się więcej nie powtórzy, bo widzę, że nie warto. Nie patrzymy na czytelników jak na małe dzieci, przed którymi zapałki trzeba chować. . .
nie skończy się bo każda krowa swoje mleko chwali. . tak to już jest. Człowiek dokonując wyboru jakiegoś sprzętu, na który wydał nie małe pieniądze, siłą rzeczy angażuję się. To normalne, że uważa swój za najlepszy i jedynie słuszny. . . A tak z punktu widzenia trzeciej osoby – dorzucę swoje trzy grosze do tej wojenki 🙂 . . . Ja mam PC, który połyka obie konsole na śniadanie. UTEngine 3 chodzi u mnie w full HD (1920×1200) + FSAA 8x + 60+ fps z full detalami, i gdybym miał kupować konsole, wybrałbym X360. . . nie dlatego, że to jest super technologiczne cudo, tylko dlatego, że na niego jest więcej tytułów i jakaś taka bardziej pozytywna atmosfera. . . (to subiektywne odczucie).
Rozumiem. A za używanie dynamitu do wysadzania ludzi pewnie winisz Nobla. Trudno. . .
Chwytliwy komentarz na plusy, tyle że nijak ma się do tego co napisałem.
przypomina mi to triki iluzjonisty – odwroc uwage od rzczy istotnych – tutaj grafika, jakies glupie wojny ps vs xb – tak azeby w calym tym belkocie nie bylo widac w czym naprawde lezy problem – lub inaczej – skad w tym kapeluszu wzial sie krolik ??
Sticks and stones, jakby powiedzieli nasi anglojęzyczni bracia. Sprawa jest imo prosta: Newsy są po to, żeby informować o tym, co dzieje się w świecie gier. Ocenianie gdzie co lepiej wygląda jest częścią tego świata, podoba Ci się to czy nie. I teraz dochodzimy do takiego newsa. Dostajesz go do ręki, ale co z nim zrobisz to już zależy tylko od Ciebie. No, chyba, że czujesz się przez redakcję V ubezwłasnowolniony. . .
Nieprawda. Styl, forma, a przede wszystkim treść decydują o poziomie odbiorcy i dyskusji. To tak jakby redaktor bulwarówki oczekiwał, że jego gazetę będą czytać profesorowie na uczelni, dyskutując przy tym używając eleganckiego języka o operacji biustu Dody. Nie musicie zamieszczać każdego newsa jakiego da się znaleźć w internecie i bronić się za każdym razem: „my musieliśmy, bo to news”. Ustalanie poziomu portalu, gazety czy jakiegoś innego źródła informacji polega właśnie na inteligentnej selekcji informacji i wybieraniu formy, która trafi w target. Jeśli targetem są dzieciaki szukające w internecie miejsca by móc skopać jedną czy drugą stronę to ok, ale o ile mi wiadomo V walczy głównie o dojrzałe osoby.
Kolejny „fachowiec” powiem tylko tyle – przeczytaj jeszcze raz newsa a potem łgaj mi dalej w żywe oczy frazesami w stylu „poziom” i „wybieranie informacji”. Nie muszę o tym nic więcej pisać – news broni się sam więc sobie daruj te aluzyjki wyświechtane bo już nie raz widziałem podobne mądrości. Poza tym nie wiem co akurat Ciebie predestynuje do opiniowania co jest ” na poziomie” a co nie. I nie myśl że pozwolę jakiemuś gościowi z miałkimi i nietrafionymi argumentami jeździć po sobie jak po łysej kobyle, szczególnie kiedy głupoty wypisuje. Co do formy to WYBACZ ale na pewno nie będziesz tu arbitrem elegancji. Powiem tylko tyle – nie zrozumiałeś tego co napisałem a ten fragment o dojrzałych osobach rozbawił mnie do łez bo na tle twojego komentarza (a raczej strzelonego w próżnię focha) brzmi dość kuriozalnie. I powtórzę skoro jesteś na tyle niedojrzały, że za przeproszeniem piszesz mi takie farmazony jak w ostatniej wypowiedzi, które nijak się mają do tego co napisałem (opakowałem tego newsa łopatologicznie we WSZYSTKO z linkami włącznie specjalnie dla. . . nieważne dla KOGO. . . i w ogóle komu ja się tłumaczę?) to nie czytaj i i aluzyjkamii chamskimi mi nie strzelaj wujku dobra rada. A teraz możesz się na mnie obrazić, coś zinterpretować po „nethowemu”, chlapnąć coś znowu i strzelić mi focha.
Starałem się wyłowić trochę treści z twojego posta, ale ciężko było się przebić przez wszystkie personalne docinki.
Nie sądzę by trzeba być specjalnie uzdolnionym by odróżnić bulwarowy tekst od takiego na poziomie. Niestety, teksty porównujące obydwie konsole do takich się zaliczają.
nikomu szczególnemu, ot przeciętnemu czytelnikowi, który stara się udzielić dobrej rady. Jeśli nie chcesz, nie musisz odpowiadać Panie Redaktorze. Twój problem polega generalnie na tym, że nie jesteś w stanie przyjąć jakiejkolwiek krytyki, a zamiast tego miotasz się jak karp przed wigilią zasypując mnie odpowiedziami w rodzaju „kim ty jesteś że śmiesz mnie oceniać”; „fachowiec”; „farmazony” itd. Nie powinieneś się tak burzyć na porównanie z Faktem, bo styl zawsze można zmienić.
Rozumiem ze nie jest fajnie gdy czyta się negatywną opinie o swojej pracy, nie będe oceniał czy neth miał rację czy też nie ale to już przesada że na podstawie jednego zdania zaraz rzuca się tutaj tymi samymi epickimi wywodami na temat czyjejś dojrzałość i elegancji. Każdy z nas inaczej odbiera pewne rzeczy ale zamiast załagodzić spór to takimi docinkami dorzuca sie tylko do pieca.
generalnie bardzo dobra uwaga
Jeśli mówisz o PS3 kontra Xbox 360 to po prostu taka uroda internetu. Lepiej żeby walczysz na słowa fanboje niż mieliby się nożami rżnąć na ulicach 😉 A jeśli mówisz o dyskusji to cóż, ja również mam dosyć totumfackich komentatorów przemycających obraźliwe teksty w swoich wypowiedziach, a potem jeszcze płaczą pokrzywdzeni.
Jakoś negatywnej opinii nie zauważyłem. neth zrobił to co już wiele razy tu widziałem pojechał sobie chwytliwym ogólnikiem czepiając się retorycznego pytanie będącego zalążkiem newsa, czyli słów Czy to się naprawdę nigdy nie skończy? i szukając zaczepki poszybował za wysoko. Każdy by się wściekł. A wiesz pawel86ck nie bądź taki niewinny 😉 Ty czasem też broisz z innymi harcownikami jak zaczyna się dyskusja o Crysisie. Więc nie rzucaj pierwszy kamyczkiem 😀
Również nie uważam abyś posiadał jakąkolwiek wiedzę merytoryczną do wyrażania takich opinii. Piękny wpis tyle, że absolutnie niezgodny z prawdą. To co napisałeś to zwykłe widzimisie i wyssane z palca bzdury. Nawet pisanie mądrych wyrazów w rodzaju target nic tu nie pomogą. Osio Traktor-redaktor napisał ci grzecznie i chyba dostatecznie jasno jak z tym newsem było, czyli czekał sobie na potwierdzenie cały dzień. czego Ty nie raczyłeś zauważyć. Nie raczysz też zauważyć tego co jest w newsie napisane i zacząłeś wyjeżdzać z Faktami i merytoryką, co już było szczytem kabaretu. Jesteś niestety małym kłamczuchem, nadinterpretującym wypowiedzi osób trzecich wybiórczym manipulantem. Biorąc to wszystko pod uwagę twoje dalsze komentarze są zwykłym, nieładnym wywodem obrażonego dziecka, a twoją mentalność i niezdolność do jakiejkolwiek dyskusji jasno określił Twój komentarz do wypowiedzi coppertopa. Lećmy dalej. Nie zgodzę się z autorem że wczoraj czekał cały dzień. Po co ta asekuracja żeby fani konsol nie dostali zawału? To już ich problem. Powinieneś osiu napisać newsa takim jak była pierwotnie ta informacja a potem, skoro pojawił się wpis blogowy autora z pisma PSM 3 dodać kolejny z tymi dodatkowymi wyjaśnieniami lub zaktualizować ten pierwotny. Tak się to robi zgodnie ze wszystkimi normami dziennikarstwa i żaden pyskacz z neostradą mający zerowe pojęcie o tej tematyce, a dziarsko komentujący w obraźliwy sposób wszystko co popadnie, tego nie zmieni.
Nie stawiaj się w roli ofiary bo sam jeszcze z błota którym mnie obficie obrzucasz rączek nie otarłeś. Bardzo lubię ten trik kiedy forumowicz X strzelający aluzyjkami nagle robi z siebie niewiniątko. Przykro mi, ale większość tego czym mnie uraczyłeś w swoich komentarzach to chamskie, obraźliwe aluzyjki lepszego lub gorszego sortu pozbawione jakiejkolwiek wartości merytorycznej i nie zasłaniaj się teraz że” biją murzyna”, bo rzucę ci garścią twoich soczystych cytacików kierowanych w moją stronę. No, ale wiadomo, że user kontra „redaktór” to zawsze ten drugi jest na pozycji „tego bijącego”. A teraz na poważnie, na tyle na ile można to traktować poważnie.
Teraz będzie szczerze jak na spowiedzi. Mój problem polega na tym, że niektórym się wydaje, że są dostatecznie wyemancypowani umysłowo, żeby zabierać głos w każdej sprawie i wydawać daleko idące, często krzywdzące opinie na tematy o których nie mają zielonego pojęcia – tak to była aluzja do Ciebie. A kiedy ktoś sobie nie pozwoli żeby taki pyskaty delikwent pluł mu jawnie w oczy pozbawionym merytoryki bełkotem ma nagle o to wielkie pretensje.
Co znowu aluzyjka z kloaki? A to ponoć ja ci „personalnie” jadę! Jesteś już w tym prawie niezły. Powtórzę, jeśli ten konkretny news do takich należy to akurat Ty w tym momencie powinieneś się raczej nie wypowiadać o tym „Co i gdzie się zalicza”. A jeśli była to tylko taka „ogólna” uwaga do tego rodzaju newsów to się po części zgodzę, ale tylko po części bo nadal twierdzę, że do niektórych newsów niektórzy muszą dorosnąć. . . I przepraszam, ale jakiej krytyki? Aluzyjki i te farmazony, którymi mnie uraczyłeś plus mało oryginalne chamskie przytyki (stonowane co uważam za najgorszy, bo tchórzliwy rodzaj) to „krytyka”? Nie znasz znaczenia tego słowa.
Ojojej jak się naindyczył! Teraz per „panie Redaktorze”. Jednak moja diagnoza była trafna jak widzę. A więc mój „przeciętny czytelniku” twoja dobra rada była dość marnie zawoalowanym rzygnięciem umysłowej głupoty poprzetykanym złośliwostkami z piaskownicy generalnie – nie wiesz o czym piszesz, ale oczywiście piszesz. To doprawdy urocze.
A jakimi Ty mnie tekstami zasypałeś userze neth. Zacznij od siebie zanim się postawisz w roli pokrzywdzonego kaczątka. Ty naprawdę sobie wyobrażasz, że będę zbywał milczeniem każdą głupotę, którą ciśniesz w komentarzach w naszą stronę?
O i to jest właśnie ten „poziom” twoich dobrych rad 🙂 jak uroczo to brzmi na tle wcześniejszych frazesów i wylewanych gorzkich żali. Sugeruję się dokształcić, pisać mniej o „faktach” i „pudelkach” dorosnąć umysłowo, nie strzelać fochów, czytać ze zrozumieniem i tak dalej. Spełniając te warunki będziesz być może bardziej wiarygodny w swoich „opiniach”. Poza tym nie burzę się na żadne „porównanie” z Faktem – irytuje mnie że tak powiem delikatnie, indolencja pewnego osobnika, który mimo braku merytorycznych argumentów (znowu o tym wspominam) zaczął mi tu ryczeć i perorować jakby był belfrem i jeszcze ma pretensję, że nie całuję rączek „jaśnie pana” za dobre rady! Ot bezczelny!EOT z mojej strony, nie żeby przez brak szacunku – generalnie po drugim, uroczo-aluzyjnym komentarzu powinienem ci napisać żebyś spadał na bambusa, albo w ogóle zignorował twoje pocieszne myśli, ale nie lubię niedomówień – no i nie chciałem żebyś sobie pomyślał, że brak reakcji jest przyznaniem Ci racji.
„A na Valhalli bez zmian”Zastanawiam sie, co niektorych sprowadza do tego. Ze stare konie, kloca sie miedzy soba o jakies najmniej istotne problemy. Warto bylo by czasem wyjsc z domu, powietrza zlapac. Ksiazke poczytac, zyc codziennymi problemami. A nie tym, czy cos na V napisali obrazliwego. A jesli tak, to zaraz dawaj Panie mi tu flamaster. Cos wymazemy.
Ile razy usłyszę jeszcze od SONY, że mój sprzęt jest lepszy, a nie dostanę potwierdzenia w rzeczywistości? Sytuacja zaczyna być naprawdę denerwująca :/
Obliviona wyglądał na PS3 lepiej a silnik jest ten sam. W takim razie co? Nadal nie potrafią tak sprawnie pracować z PS3 jak z Xem i Pecetem? No tak Obliviona wydali znacznie później, ale pytanie brzmi. Czy się podczas prac na OBEK PS3 niczego nie nauczyli? W ogóle niczego?
Jezu. . . przestałem to czytać po kilku pierwszych komentarzach. To już się nudne robi. Ktoś coś głupiego chlapnie i znów długie wywody, eseje, zażarte dyskusje i – co najlepsze – osobiste wycieczki w rejony zamieszkałe przez inteligencję, erudycję, profesjonalizm i – co jest chyba nowością – elegancję! Chciałoby się powiedzieć: znowu. A ignorujcie takie uwagi, ja wiem, że to może irytować, ale po co się unosić : ). Jedna osoba powie coś głupiego, zostaje zaatakowana przez inną, tamta zapędzona w róg stara się bronić i tak to się ciągnie. . . Zupełnie niepotrzebnie moim zdaniem ; ).
Tak, tak czułem, że ktoś zaraz wyskoczy z Asasyn Krid jako przykładem na badziewność PS3 to taaaaaaakie nuuuuudne. IMO chyba niektórzy czytali wyżej co innego niż ja. Część różnic wizualnych można zniwelować dobrym lub złym 😉 telewizorem. Uwierzcie, że tak wam podłącze słodkiego X – klocusia, że będzie gorzej wyglądał niż na PS3. D-Distance no faktycznie to przykre i niezrozumiałe 🙁 trochę szkoda, że jednak w 100% nie stanęli na wysokości zadania.
Gosciu ale co ty piszesz o jakims podłaczaniu X klocka ze obraz bedzie czy cos gorszy niz ps3 mi chodzi o grę! obydwie testowane na 1080i zaówno ps3 jak i X360 PS3 nie wydoliło Xbox 360 rules ultra płynna animacja. Ale coż X360 ATI Xenos no i nowoczesnosć Zunfikowana Architektura itd. Niestety ps3. Układ graficzny Nvidii na poziomie 7800GTX jak na te czasy ŻENADA !!. Nikt mi nie wmówi ze 6 rdzeni działających na rzecz grafiki w ps3 cos zdziała bo nie uwierze w to. To tak samo jak bym Respektował takie twierdzenie ze mam w kompie Intel Multi core Atom. i mam 8 rdzeni a grafike za 100 zeta i kazda gra mi pojdzie super płynnie bo mam az 10 rdzeni cpu. Moim zdaniem to fatalne podejscie do sprawy. Jezeli GPU bedzie słabe zadnen nawet 100 rdzeniowy procesorek nie podoła obliczeniom graficznym taka jest prawda. zagraj sobie na PC z karta 7800 GTX w jakis nowy tytuł na mozliwie wysokich detalach. I wypowiedz sie. 🙂
Wybacz Kocie, z pewnością namęczyłeś się pisząc odpowiedź, ale nie będę odpowiadał całej redakcji broniącej kolegi, więc odniosę się jedynie do tego co napisał Osio.
A ja bardzo lubię ten trik, kiedy dyskutant zamiast odpowiadać sensownie, rzuca się do gardła, ustawiając siebie na pozycji mędrca i profesjonalisty obcującego z plebsem. Przypomnijmy, że na Twój argument, że nie masz wpływu na osoby które tu przychodzą, ja odpowiedziałem, że poprzez wybór tego o czym piszesz oraz sposobu w jaki to robisz masz taki wpływ. I tu właściwie dyskusja się urwała, bo już kolejną wypowiedź zacząłeś od próby udowodnienia, że nie mam pojęcia o czym mówię, a Ty jako dziennikarz nie podlegasz ocenie przez nikogo i możesz pisać cokolwiek chcesz bez żadnej odpowiedzialności.
Uściślając, chodzi mi o Twój sposób pisania, bo to najczęściej Twojego autorstwa są teksty takie jak wyżej. Mimo iż raz użyłem zaimka „wy”, to teraz wydaje mi się, że starasz schować się za kolektywem. Ponadto nie zarzucaj mi pieniactwa, bo to pierwszy raz od kiedy tu jestem, gdy odniosłem się do stylu w jakim pisane są niektóre newsy, mimo iż często wstawki polityczne Twojego autorstwa w newsach wydawały mi się mało twórcze.
Jakoś bym się wcale nie zdziwił gdyby po tej całej masie większych i mniejszych chamstewek z twojej strony, pojawiło się coś takiego. Mimo wszystko, skoro zbliżamy się do końca tej dyskusji, powtarzam swój postulat (który podobno jest całkowicie niemerytoryczny), by więcej wagi przykładać do selekcji informacji i by nie starać się podgrzewać atmosfery kolejnymi niezbyt mądrymi rewelacjami na temat obu konsol. Wierz mi Osio, że mimo tych wszystkich „miłych” zwrotów, które padły pod moim adresem, nadal kieruje mną troska o dobro tego serwisu.
No i jak ciebie nie nazwać po prostu zwykłym Trolo-chamem? Rodzice nie nauczyli, żeby czasem choć troszeczkę ładniej się zachowywać i nie obrażać wszystkich, którzy z pimpusiem się nie zgadzają? Na kogo się jeszcze nie obraziłeś i nie warknąłeś? Mogę dołączyć do tego grona? Dedykuję ci mój komentarz #42, mój akapit numer 2 z blogu http://www.valhalla.pl/news11507-Aj-gafa.html
Gubmasie co się tak podniecasz. Miłość do konsol jest zmienna, aj zmienna 🙂 Takie porównanie do Pcta z kartągraficzną jest pozbawione sensu z różnych powodów. Zauważcie, też że najważniejsze jest to że na PC Fallout wygląda najlepiej ownd 🙂
Dobrze ostatni raz muszę bo manipulantów nie lubię i niedługo wyjdę na złego raroga, gwałciciela dziewic!
Co znaczy „sposób pisania”? Czy raczyłbyś choć raz normalnie i bez aluzyjek napisać jasno co masz na myśli bo „sposób pisania” ergo „twój odbiór” tego co czytasz to rzecz względna.
A to dobre człowiek, który zarzucił mnie potokiem „Faktów” pisze teraz o „sensie”!Chciałbym skwapliwie zauważyć, że to ty pierwszy użyłeś określenia „per redaktor” a potem mimo plugawych aluzyjek, którymi napompowany jest i obecny twój komentarz zrobiłeś z siebie ofiarę gnębioną przez „redaktora”. Przecież ja widzę jak wiele animozji jest w twoich ostatnich komentarzach oraz jak bardzo starasz się trzymać język na wodzy i mówiąc szczerze żenuje mnie to do szczętu
Nie wiem czy osoba, która w znakomitej większość ewidentnie nie zrozumiała tego co przeczytała w newsie może takie wnioski wyciągać, ale widzę, że obstajesz przy swoim. Cóż! Niech i tak będzie.
Jedyne co ci zarzucam to brak merytorycznych podstaw do zbyt galopujących sądów, którymi tak szermujesz i przyjmij to z łaski swojej do wiadomości. Końcówka tego fragmentu podoba mi się bardzo – rzeczywiście mentalność masz cudowną jak u złego dziecka! 🙂 Ja też Cię lubię, ale nie pokażę ci języka bo to nieładnie. Cieszę się, że nie mogłeś się powstrzymać nawet JEDEN raz, napisz mi JESZCZE jakąś uszczypliwą aluzyjkę, a potem wrzeszcz, że to JA do CIEBIE piję i patrz wyżej – prośba o choć raz napisanie czegoś merytorycznie i z sensem. Bo do tej pory jesteś A: obrażony, B: ciskasz złośliwostki i kalumnie C: kompilacja A i B, a to nie robi na mnie wrażenia. Mówiąc wprost ja powinienem równie mocno pojechać po bandzie i już na wstępie określić cię jakimś brzydkim epitetem oczywiście używając jakiejś śliskiej aluzyjki co ty czynisz bezustannie. Już to kiedyś pisałem – nie lubię obłudnych, fałszywych ludzi, ignorantów z niezachwianą wiarą w swoje racje – Ty posiadasz wszystkie te niemiłe cechy. Nie widziałem w twoich wypowiedziach ANI JEDNEGO argumentu merytorycznego tylko same aluzyjki wsparte bezczelnością jaką daje każdemu młodemu gniewnemu internet i klawiatura. Acha fragment o tym, że nie mam wpływu na ludzi tu przychodzących był maleńkim, delikatnym przytykiem do Ciebie, którego najwyraźniej nie zrozumiałeś. To takie pocieszne.
Nie dam ci tej satysfakcji bo już i tak robisz z siebie forumowego cierpiętnika próbującego wzbudzić sympatię osób trzecich i to się w końcu uda bo ludzie są tym wątkiem już zmęczeni co ostatecznie skrupi się na mnie, nie na tobie. Licytować się na „chamstwo” też nie zamierzam bo wiadomo, że sobie nie masz nic do zarzucenia arbitrze elegancji – już i tak mamy tu piaskownicę.
Po pierwsze nie nazywaj tego dyskusją, bo to by było zbyt nobilitujące, po drugie twój postulat, ledwo widoczny między twoimi aluzyjkami (których nie dostrzegasz, ale to norma wśród pewnej grupy ludzi korzystającej z internetu). Co do selekcji informacji – widzę, że nadal nie rozumiesz tego co się do ciebie pisze. Powiedz mi z łaski swojej skoro już przestałeś na mnie (z taką intensywnością) pluć i przywdziałeś „miłą maskę” bo widocznie za dużo minusów dostałeś (hmm to cios poniżej pasa pardon!) w którym to miejscu „podgrzałem atmosferę”? Ja naprawdę nie odpowiadam, co już napisałem wcześniej za każdego czytelnika, któremu się „Coś wydaje” i powtórzę, nie zamierzam się dać obrażać tylko dlatego, że coś ci się uwidziało. I błagam kolejny raz na tle tego co zaprezentowałeś w swoich wypowiedziach unikaj oceny tego co „jest mądrą rewelacją” a co nie.
Dawno nie czytałem tak obłudnego fragmentu komentarza. Ba, chyba nigdy!Na koniec powtórzę, czekam nadal na jakiś merytoryczny komentarz odnośnie twojego „oburzenia” na ten news jeśli go nie masz – to dalej wylewaj ten słowotok. Na razie mnie to jeszcze bawi.
A ja myślę, że większość żenuje zainstniała sytucja. I nie piję tu tylko do netha czy tylko do osia. Raczej do obu, bo obaj moim zdaniem przegięliście. Osio, jeżeli to, co w swoich profilach napisaliście, jest prawdziwe, to będąc niewiele ponad pół roku starszym od netha, niezbyt stosownym jest nazywanie kolegi „młodym i gniewnym”. Za bardzo się unosisz moim zdaniem i plujesz na netha z taką samą, jeśli nie większą, intensywnością.
Ależ zdaję sobie z tego sprawę – patrz moja wypowiedź o zmęczeniu
Oceniam jeno stan umysłu nie wiek biologiczny. Może uściślę – wypowiedzi są na poziomie „młodego-gniewnego” tak lepiej? O stosowności w stosunku do niego to akurat nie mam już żadnych złudzeń po tym czym mnie tu poczęstował. Jak już napisałem nie raz i nie dwa niektórym się wydaje że są świętymi krowami i mogą wypisywać co im tylko ślina na język przyniesie – wystarczy zareagować i proszę. A każdego traktuję tak jak na to zasługuje i mam do niej tyle szacunku ile ta osoba ma go do mnie. A najbardziej nie znoszę zawoalowanych aluzji, których w tym wątku widzę więcej niż ustawa przewiduje.
I to pisze człowiek, który jeszcze kilka dni temu chciał obwieścić całemu światu, że kupuje PS3, że PS3 jest najlepsze, etc : ). Fanboje też się potrafią zmienić. Szkoda, że w całkiem drugą stronę ; ).
Niewiem mam mieszane uczucia. po tym co zobaczylem u kumpla. inne gry chodzą w miare dobrze i jest ok. ale Asasin Krid? mnie dobił.
O co ci chodzi? Może ty grałeś w jakąś inną grę bo ASSASSIN’S CREED na Playstation3 wygląda po prostu zarąbiście! Żadnych objawów przez ciebie opisanych nie zauważyłem. . Jedna z ładniejszych gier po prostu na 42″ full HDA jeśli chodzi o Fallout 3 – to kto wydaje tę grę ? Bo zdaje się że Bethesda Softworks. Zaraz, a to nie ci sami goście co wydali Obliviona?! Przypomijcie sobie ludziska co pisano przy okazji wydania tejże gry – że wersja na PS3 jest lepsza, ładniejsza, płynniejsza i takie tam. . I co? Nagle grubo ponad rok po wydaniu Obliviona, Bethesda Softworks zapomina jak pisać dobrze(OPTYMALIZOWAĆ) gry na PS3! Coś to dziwne jest – wtedy najlepsza wersja, teraz niby najgorsza – Bullshit!
Hm. Moze to kwestia softu konsoli. Własnie sie dowiedzialem ze starsza wersja softu powodowała błedy w prędkosci wyswietlanej grafiki. Ponoc nowsze wersje softów do ps3 naprawiły ten problem. Jak u ciebie faktycznie chodził AssasinCreed dobrze to zwracam z całym szaczunkiem chonor:)
Mylisz się. Nie uniosłem się ani razu, a mój ostatni post jest dowodem próby załagodzenia konfliktu, który Ty nieustannie podsycasz dorzucając kolejne epitety. Nie bardzo rozumiem o jakie animozje Ci chodzi, bo przecież o ile pamiętam nigdy wcześniej nie wdawałem się z tobą w polemikę. Mógłbyś wyjasnić ?Już na samym początku stwierdziłeś, że nie mam żadnych kompetencji do oceny twoich tekstów, by za chwilę oceniać mój „stan umysłu”. Rozumiem, że oprócz tego, że jesteś profesjonalnym dziennikarzem, uważasz się także za profesjonalnego psychoanalityka ?
I mówi to osoba, która przed chwilą zarzucała mi pisanie „śliskich aluzyjek” ? Naturalnie zrozumiałem, że wolałbyś mnie tu nie widzieć, jednak mimo to starałem się napisać o co chodzi – tak na wypadek gdybyś zrezygnował z dalszego obrażania mnie.
Cóż, wolę dostać parę minusów niż stać w jednym szeregu z kolaborem.
To, co Ty nazywasz obłudnym wcale takim nie jest. Odwiedzam ten serwis codziennie i chciałbym by stale się rozwijał. Różnica polega na tym, że ja staram się rozmawiać i coś tą rozmową osiągać (co nie zawsze jest możliwe), a Ty w momencie gdy wydaje Ci się, że ktoś podważa Twój/serwisu autorytet walisz z całej siły pałką wyzwisk. Przewiń kilka postów do góry i spróbuj znaleźć chociaż jedno miejsce w którym nazwałbym Cię „głupkiem”. Ty z kolei rozkręciłeś się na całego i traktujesz tę sytuację jako sposobność do wyżycia się. Mimo wszystko jestem gotów uznać te wszystkie zbędne słowa za niebyłe, byle tylko przyjazna atmosfera serwisu została utrzymana. Nie sądzę aby pod tym tematem była jeszcze możliwa normalna dyskusja, ale przynajmniej mam nadzieję, że przy innej sposobności będzie się dało normalnie porozmawiać, ba, może nawet trafi się kiedyś okazja wyjść na piwo. EDIT:@MajorzupaSpójrz na rozmiar posta. Sformatowanie takiej wypowiedzi zawsze zabiera trochę czasu. Naprawdę nie ma potrzeby od razu chwytać szabli w dłoń.
moze zamiast ciaglego pustoslowia napiszesz o co Ci chodzilo?
bo mam wrazenie,ze gadasz by tylko gadac. . .
Daruś, tak sobie tłumacz 😉 Oblivion na PS3 wyszedl z bodaj rocznym opoznieniem – chyba logiczne, ze musial byc usprawniony w stosunku do wersji wczesniejszych, bo jakby nie bylo, to BethSoft by sie zblaznil niemozebnie. Inna sprawa, ze sam uwazam, ze te niby roznice, to takie troche robienie z igły wideł. Jezeli faktycznie beda, to tak drobne (mowie tu o wersjach konsolowych), ze i tak dostrzegą je tylko najwięksi maniacy, analizujący jakość obrazu piksel po pikselu 🙂
Być może mam na imię Zygmunt albo Stefan a nie Dariusz! Nie spoufalaj się siergiej. Napisane jest darek2105 i tak ma pozostać. . Ale do sedna – Czy goście z Bethesda Softworks odrobili w końcu już lekcję nauczenia się pisania na PS3 czy nie?! Bo ja mam wrażenie że to właśnie napisałeś (w końcu mieli rok więcej niż przy pozostałych wersjach). I TAK WŁAŚNIE BĘDĘ SOBIE TO TŁUMACZYŁ. . 😉
neth sugeruję abyś zmienił ton bo w końcu sobie nagrabisz, po drugie niemal każda twoja wypowiedź jest wystarczająco sugestywna aby nazwać ją nad wyraz obraźliwą – Za takie gówniarskie teksty jak „namęczyłeś się pisząc” powinienem cię za fraki stąd wywalić bez litości. A jeśli sobie życzysz polemizować z tym co napisałem to chętnie ci przytoczę twoje niskie komentarze i tak, tak chamskie aluzje. Bo to prawda, nie chcę generalizować, ale napiszę, że część osób nauczyła się sprytnie lawirować i w przeciwieństwie do innych for dyskusyjnych, gdzie rzeczywiście nie ma pręgierza w postaci minusów innych userów tutaj potraficie wejść na wyżyny chamstwa w sposób dość wyrafinowany, choć wyrafinowanie w tym przypadku to rzecz względna. Napiszę ci to co reszta redakcji co zapewne uznasz z trzymanie strony – buractwem niczego nie zwojujesz.
A ja nie chciałbym kolejny raz z rzędu widzieć usera, który bardzo łatwo zamienia się jak to mówili w dawnymi czasy z-pana-w-chama.
Przykro mi ale się nie starałeś co ci udowodnię za chwilę oczywiście spotka się to z Twojej strony z reakcją agresywną, ale ja nie bawię się z wami w piaskownicy tylko sprzątam jeśli ktoś naśmieci i weź to pod uwagę zanim cokolwiek raczysz mi odpisać – to taka przestroga abyś ton swój złagodził albo spotkają Cię konsekwencję narwany młodzieńcze. Wybacz mój – taki, a nie inny – ton wypowiedzi, ale ciesz się, że jeszcze w ogóle traktuję cię jako-tako poważnie.
Czy wiesz, że to właśnie taki ton twoich komentarzy sprawia, że mam ogromną ochotę przełożyć autora takich tekstów przez kolano, wyciągnąć wirtualny pas i przyrżnąć z całej siły? Ty faktycznie nie jesteś w stanie się pohamować.
Mój Boże, jaki jesteś łaskawy! A ja nie uznam za niebyłe bo nie lubię udawać, że pada deszcz kiedy lecą plwociny i co teraz? Szczególnie, że nie jesteś tu niewinnym gołębiem, słowa też mają swoją wagę – jesteś od dziś u mnie na cenzurowanym, osobnikem zaliczonym do kategorii „Trole” i to jest wyłącznie Twoja wina. Jesteś tu na tyle długo, że to na dzień dzisiejszy jedyna konsekwencja. Reszta zależy od ciebie – mówię szczerze. W przeciwieństwie do szanownych kolegów – ja mam twardą rękę i się z niektórymi osobnikami nie cackam i nie smyram po brzuszkach bo potem wyhoduje się za przeproszeniem bydle, które czując się „wyjątkowo” na pozycji „pan-i-sługa” zaczyna kąsać i ma pretensje kiedy ktoś go skarci. Nasza koegzystencja polega tu na respekcie względem drugiej osoby. Ty szanujesz Nas, My szanujemy Ciebie. To bardzo prosta zasada. Jeśli ją łamiesz musisz liczyć się z konsekwencjami w tym także z polemiką drugiej strony, co jak widzę bardzo Cię rozdrażniło i nie mów, że jest inaczej bo już i tak uśmiecham się z zażenowania od dobrych kilku godzin.
Bez teatralnych gestów bardzo proszę. Od tego, że dostałeś gorączki w jednym wątku atmosfera się nie zepsuje. Nie pierwszy raz widziałem tu komentarze takie jak twoje. A takie wojny o pietruszkę już tu były nie raz i nie dwa więc mogę tylko wzruszyć ramionami. Inna rzecz, że z twoich komentarzy bije widoczna pogarda, ale cóż Internet to miejsce gdzie czasem trzeba wyładować frustracje.
Patrz co napisałem o pogardzie i o dobrym wychowaniu. A teraz zapytajmy kolabora czy On chce z Tobą stać w jednym szeregu. Ach kopanie się po kostkach jest takie proste, wręcz prostackie. Sugeruję szklankę zimnej wody bo dawno już nie widziałem osobnika który by tyle osób hurtowo obraził za jednym zamachem.
Czy już ci ktoś wcześniej napisał, że masz o sobie zbyt wysokie mniemanie, notorycznie obrażasz ludzi co widać teraz jak na dłoni i jesteś zupełnie impregnowany na krytykę? W dodatku nie potrafisz obiektywnie spojrzeć na siebie? Nie? No to właśnie ktoś ci to napisał. Jedyne co osiągnąłeś to przepychanka o której pies z kulawą nogą nie będzie jutro pamiętał. Stara się rozmawiać. . . a to kawalarz!A teraz pozwól, że przytoczę ci to co obiecałem na początku. Ale najpierw dołączam się do pytania, które tak Cię oburzyło: kim ty jesteś, żeby nas notorycznie obrażać dziwnymi przytykami o „stylu” itd. Co daje ci glejt do pisania tekstów takich jak ten:
Masz jakieś referencje, żeby nas pouczać w tak buńczuczny sposób? Pracujesz w mediach elektronicznych, prasie drukowanej? Uznasz mnie za bufona za to co teraz napiszę, ale nie zależy mi na Twojej opinii bo już i tak konsekwentnie nadużywasz określenia „redaktor” i tego jak się niby wywyższamy więc jedźmy – ja mam w swoim CV licząc od 18 roku życia za sobą dwa pisma branżowe, jedno filmowe, trzy serwisy o grach nie licząc Valhalli, drugi co do wielkości portal w tym kraju, na koncie współpracę merytoryczno-konsultacyjną w dwóch kampaniach reklamowych, staż w ogólnopolskim tygodniku opinii, studia dziennikarskie (które niczego nie uczą więc poszedłem na drugie) i last but not least wychowanie psa rasy foxterier 😉 więc wybacz, ale jak czytam kolejnego internautę, który obsobacza nas jak burą sukę pisząc komentarze w rodzaju zacytowanego przeze mnie fragmentu to naprawdę scyzoryk mi się w kieszeni otwiera jak widzę takie głodne kawałki. A kiedy taki delikwent z zadartym noskiem prycha na któregoś z nas jak an śmiecia i pisze coś o odróżnianiu „bulwarowego” tekstu od takiego na „poziomie” to krew mnie zalewa. Napisałeś, że teksty porównujące obydwie konsole do takich się zaliczają Otóż oświadczam ci z (doceń to, zachowam konwencję którą tak lubisz) mojego Redaktórskiego Tronu ze złota na wysokości, że nie masz zielonego pojęcia o czym mówisz mylisz pojęcia, posługujesz się żargonem i określeniami o których nie wiesz po prostu NIC!. Tym co piszesz tylko nas obrażasz w perfidny i zamierzony sposób nic poza tym! Więc zapytam raz jeszcze co daje ci glejt aby wyrażać swoje zdanie w aż tak dobitny sposób niczym prawdy objawione. Oczywiście nikt ci nie zabrania wyrażać swojego zdania, ale wszystko powinno mieć granice wytyczone przez zwykłą przyzwoitość oraz dobre wychowanie. Pokaż mi zatem swoje CV słodki miśku jeśli chcesz tak się tłuc z nami na przysłowiowe gołe klaty! Jeśli za tobą stoi jakieś doświadczenie to wtedy skwapliwie i bez słowa pozwolę Ci perorować w stylu, który tak perwersyjnie w tym temacie uprawiasz. Oj zabrzmiało to wszystko strasznie kuriozalnie, ale inaczej ci tego wyłuszczyć nie mogłem. Czy coś do Ciebie dotrze nie wiem i nie obchodzi mnie to.
Znajdź mi osobę w tym temacie, której nie obraziłeś kiedy raczył wejść z tobą w polemikę. Jesteś jak bracia Kaczyński masz niezwykły talent do obrażania osób trzecich tak „mimochodem” przy okazji. . . naturalnie jak wdech i wydech. Oczywiście, że nikogo nie nazwałeś „głupkiem” już by tej wypowiedzi na pewno nie było bo inni czytelnicy naszego zacnego forum by cię zminusowali i w konsekwencji post by zniknął w otchłani. Ale wystarczająco dobitnie pokazałeś co o nas sądzisz. Ja ci generalnie powiem tak. Dla nas to jest praca, za newsy newsman dostaje pieniążki i naprawdę nie dziwię się że szlag człowieka trafia kiedy wchodzi jakiś ekhem! troskliwy o serwis użytkownik, któremu się wydaje, że długi staż na forum daje mu prawo do obrażania nas w chamski i niemerytoryczny, tak niemerytoryczny sposób oraz zaczyna za przeproszeniem obsobaczać nas na prawo i lewo tworząc jakieś dziwne teorie pisząc coś o „bulwarowych tekstach”. Szczególnie, że akurat w tym konkretnym przypadku news jest w 100% stonowany, ale to ci już napisał nawet Kot, czego raczyłeś nie zauważyć tylko opryskliwie odparowałeś co też wystawia ci nieciekawą opinię. Bo jak ktoś coś do Ciebie pisze, nawet jeśli Ci to nie w smak to wypada odpowiedzieć w normalny, cywilizowany sposób. To też kolejna cegiełka do tego, że raczej nie masz prawa stawiać się w tym temacie w roli ofiary. To wszystko z mojej strony. Podbijać sztucznie tematu nie zamierzam. Jeśli czujesz się „obrażony” tym co przeczytałeś to najpierw szukaj przyczyn u siebie. Przypomnę na koniec raz jeszcze, że jeśli chcesz mi odpisać w tonie jakim raczysz nas tu do tej pory to radzę się nad tym najpierw bardzo mocno zastanowić. Osoby których mój elaborat nie dotyczył a wytrzymali do końca chyba trzeba odznaczyć jakimś medalem. . .
Swoją drogą odnośnie takich porównań między poszczególnymi platformami to ostatnimi czasy ściągnąłem sobie demko bioshocka na ps3, zagrałem i stwierdziłem iz jest to konwersja idealna. Nie zauważyłem różnic między ver PC. Dopiero gdy odwiedziłem rutynowo serwisy growe zauważyłem negatywne komentarze o oprawie, ze niby gdzieś tam znajdują się nieprzefiltrowane tekstury :P. Pytanie tylko czy ta rzekoma wada faktycznie przeszkodziła mi w odpowiednim odbiorze gry ? Heh, pewnie że nie :). mam więc takie porównania za tanie szukanie sensacji, powodują tylko same negatywne emocje
Zamiast patrzeć na technikalia konsol to wole spojrzeć na gierki, taki motorstorm2 wywołuje u mnie szczęko opad i nie widziałem nic podobnego czy lepszego na pc w podobnej kategorii. A grafika to przecież to nie rzecz najważniejsza w grach na konsole 😉
Carnage, Na wstępie zaznaczam, że w tym tekście nie ma żadnych ukrytych treści, aluzji, złośliwości ani niczego podobnego. Co jakiś czas pojawiają się teksty, które skupiają się na porównywaniu jedynie graficznego aspektu obu konsol w odniesieniu do konkretnej gry. Jak napisał Siergiej, w praktyce różnice są minimalne i trzeba się naprawdę natrudzić by móc je wskazać. Teksty te są jednak wodą na młyn dla masy ludzi – posiadaczy jednej czy drugiej konsoli, którzy nieustannie zaśmiecają forum niezbyt skomplikowanymi przemyśleniami i obelgami na temat „przeciwnej frakcji”. Tak, zaśmiecają, bo miejsce w którym można by przyjemnie porozmawiać staje się poligonem, na którym jakiekolwiek sensowne wypowiedzi toną w morzu głupot, które mimo iż są bzdurami nie kwalifikują się do usunięcia minusowego, bo jak sam napisałeś „część osób nauczyła się sprytnie lawirować”. Większość tematów z dużą ilością odpowiedzi tak właśnie wygląda. Zakładając, że nie jest pożądanym aby tak się działo można zrobić dwie rzeczy. Albo zaostrzyć moderację, albo przestać pisać takie newsy. To drugie rozwiązanie jest prostsze, bo eliminuje problem już na starcie i jest rozwiązaniem, które nie wymaga podejmowania nieustannych decyzji czy coś jest w porządku, czy nie. Jest to też skuteczniejsze, bo nie jest fizycznie możliwe przy całym rozmiarze strony wynajdywanie wszystkich konfliktów zanim jeszcze przerodzą się w otwarte wojny, gdzie każdy urażony chce coś napisać. Dyskutowany news zalicza się do tej kategorii. Nie ma znaczenia tutaj, że jest poprawnie napisany. Znaczenie ma, że jest on przykładem idealnego startu dla kolejnej wojny, a jeśli nie wierzysz, to zajrzyj do wyników ankiety. Mimo tego, że Osio przytoczył słowa, że „różnice są naprawdę minimalne”, to i tak zdecydowana większość osób stwierdziła, że różnice mają dla nich znaczenie, chociaż gry na oczy nie widziała. Ponadto, czy naprawdę w natłoku informacji, gdzie można przebierać w tematach, jest potrzeba wspominania w formie newsa o tych różnicach, skoro są aż tak nieznaczące ?Rozumiem, że taka jest formuła, że liczba wejść, użytkowników itd, ale sprawie nie pomagają często tytuły, które są często zbyt prowokacyjne – chyba nie zaprzeczysz, że nie jest to celowe ? Jeśli jesteś dziennikarzem, to wiesz, że ogromna większość ludzi skupia się najpierw na tytule, obrazku, zajawce, a jeśli starczy czasu, to zaczyna czytać sam tekst. Te 3 pierwsze elementy niekorzystnie wpływają na całą atmosferę i brakuje tylko chętnego do napisania czegoś w rodzaju „heh, teraz widać, że jak PS odstaje od X’a”, co wystarczy aby wszyscy którzy chcieli wnieść coś od siebie zostali zgnieceni w lawinie pyskówek. Osio twierdzi, że redaktor nie ma wpływu na to kto jest odbiorcą jego pracy. Otóż ma, o czym już napisałem. Wybierając tematy można przewidzieć, kto uzna je za ciekawe, a komu nie przypadną do gustu bazując na wieku, dlatego nie jest kwestią przypadkową, kto korzysta z serwisu. Tematy takie jak ten ściągają przede wszystkim małolatów chcących popastwić się w sposób wspomniany wyżej. Myślę, że w jasny sposób wyjaśniłem o co mi chodzi, choć mam wrażenie, że nie było takiej potrzeby, bo jestem pewien, że określając sposób pisania zdajecie sobie sprawę z możliwych kosztów – w tym przypadku zniszczenia dyskusji. Mi jako użytkownikowi nie musi się to podobać i wyraziłem swoje zdanie. Sposób w jaki to zrobiłem został mimo wszystko źle zrozumiany. Pisząc o Fakcie i profesorach, chodziło mi o to, że ta ( i każda) gazeta ma ustalony profil odbiorcy. Równie dobrze mogłem napisać, że po żółtą Rzepę nie sięgnie robotnik na budowie. Przesłanie wydawało mi się jasne. Pisząc w prowokacyjnym stylu sami ściągacie na portal osoby, które szukają okazji by móc się wyładować. Co do Kota, nie jestem w stanie rozmawiać z wami wszystkimi na raz. Zdaję sobię sprawę, że koledzy z redakcji poprą się nawzajem i zaczną żądać odpowiedzi. Nie jestem w stanie rozmawiać ze wszystkimi. W dodatku, co takiego miałem mu odpisać jeśli wtrącił się tylko po to, by dorzucić kilka wyzwisk. Co do Kolabora, oto co napisał w minusie: „sugeruję ci abyś przestał robić z siebie totalnego idiotę. Bo to jest już niesmaczne. Masz problem? Jesteś obrażony? To weź cegłę i się nią walnij w ciemię. To podobno pomaga. Uważasz że to ok i do tego służą minusy ?W całej dyskusji w dość absurdalny sposób Osio starał się ustawić rozmowę na linii profesjonalista – prostak nie mający pojęcia o czym mówi a następnie szczery, uczciwy – intrygant, obłudnik. Wybacz, ale nie potrzebuję Twojego imponującego doświadczenia by ocenić jasno sposób w jaki został napisany news, bo nie wymaga to ani praktyki ani teoretycznej wiedzy. Kończąc dodam tylko, że jakoś nikt poza Twilitekidem nie był łaskaw zauważyć, że Osio walił 3 razy mocniej ode mnie i to nie przy użyciu jakichś tam aluzji, a pogardliwych zwrotów i wyzwisk. O wszystkich tych słowach można powiedzieć że się bronił ?Mówiłem już, nie chcę więcej wracać do tej dyskusji i bez problemu jestem w stanie rozmawiać tak jak przed nią, choć zdania w niektórych kwestiach nie zmienię. Jest już cholernie późno i nie mam czasu przejrzeć tekstu, więc jeśli pojawią się tam jakieś drobne nielogiczności czy powtórzenia, to sorry.
Z przekąsem kolejny raz muszę zauważyć, że to kolejny temat do którego musiałem wejść z batem i groźbami. To powoli robi się męczące.
mogę tylko powtórzyć za kolegami. Nie jesteśmy od wychowywania was! Od tego jest mama, tata i superniana.
Wybacz, że pozostawię ten fragment bez komentarza natomiast brew mi się uniosła.
Więc miej pretensję do kolegów forumowiczów. Widocznie nie pasują do twojego ideału świata. Cóż nam do tego. W sumie ładnie to wszystko pokazuje jaki masz stosunek do osób trzecich. Bardzo ładny! Bardzo.
No i? Jak już mówiłem kwestia waszej dojrzałości emocjonalnej jest poza dyskusją i sferą naszych możliwości. Był już kiedyś temat o tym przytaczano tam przykłady z prasy i tak dalej i podobnej treści argumenty jak twój były dość miałkie ergo był pozbawione merytorycznych podstaw. Takie widzimisie było konfrontowane z tym co robią z tytułami np. tygodniki opinii i to jest dla mnie wyznacznik tego „jak to się robi” nic poza tym.
Nie wiem czy po tym wszystkim co wyczytałem w twoich komentarzach powinieneś jeszcze wytykać tych „innych” użytkowników co to ekhem nie czytają tylko obrazki oglądają.
Jesteś niereformowalny, a twoje teorie z pogranicza dziennikarskiego science-fiction.
A więc teraz nie tylko pouczasz jak być dziennikarzem, ale i jak się prowadzi serwis? Chyba naprawdę nadajemy na zupełnie odmiennych falach.
Nie zostałeś źle zrozumiany, choć zapewne bardzo byś chciał teraz kiedy zabrnąłeś odrobinę za daleko żeby tak było, napisałeś w gruncie rzeczy dokładnie to samo co zawsze piszą na tym forum ludzie z pretensjami. Wielokrotnie były już podobne wypowiedzi gdzie tematy schodziły na niemal takie same dobre rady brane z kosmosu.
Szczerze? Nie sądzę abyś jakoś szczególnie różnił się in plus od osób, o których wyrażasz się z taką pogardą. Co do wyładowania się, o jak to miło belki we własnym oku nie widzieć.
Raczej usilnie sugerują, abyś milczał w kwestiach o których masz niewielkie pojęcie. Skoro dla Ciebie to powód do obrazy to trudno.
Obawiam się że albo strugasz wariata, albo naprawdę wierzysz w to co piszesz. Nie nadużywaj słowo wyzwisko bo jedyne mocniejsze wyrażenia użyte przez Kota to „kłamczuch” i „wybiórczy manipulant”. Określenia oddające dość dobrze to co w tym wątku zaprezentowałeś. Natomiast Ty swojej odpowiedzi jakże kulturalnej nie masz absolutnie nic do zarzucenia? Rzeczywiście jesteś niereformowalny. Kryteria oceny innych a Twojej własnej osoby to już nie narcyzm, ale chyba pogranicze psychozy.
Od kilku godzin uważam przede wszystkim, że straciłeś mandat do tego aby wystawiać moralno-etyczne etykietki innym użytkownikom co jak widzę robisz z wielką ochotą i rozpasaniem. Jednocześnie w bardzo niekulturalny sposób dezawuujesz osoby, które dały ci o zgrozo minusa! Gdybyśmy żyli w PRLu zostałbyś stanowczo poproszony o złożenie samokrytyki przed kolektywem partyjnym.
Tylko, że o ty wyjechałeś z „redaktorem” więc nie dziwię się, że dostosował się do twojego agresywnego poziomu. A określenie absurdalny brzmi w twoich ustach bardzo, ale to bardzo. . . absurdalnie. Powiem jeszcze raz do znudzenia, nie jesteś tu pokrzywdzoną myszką, którą należy głaskać po główce.
Ja widzę, że oprócz bezbrzeżnego zadufania w sobie ty niczego innego nie potrzebujesz żeby czuć się jak ryba w wodzie i brylować w każdym temacie. Chyba wiesz jak się określa takich ludzi? Totumfactwo to brzydka cecha charakteru. Dodam też, że kuriozum, które napisałeś w komentarzu numer 14 jest właśnie pokłosiem tego że nie potrzebujesz we własnym mniemaniu ani praktyki ani teoretycznej wiedzy jak to sam określiłeś.
Nie zasłaniaj się osobą trzecią, bo sobie na to niczym nie zasłużył. Widzę, też, że wkładasz Twilitekidowi słowa, których nie powiedział, to jest właśnie to co nazywamy nadinterpretacją i manipulacją. Powiem tak – każdy ma oczy i widzi, twoje komentarze również. Może chcesz się ze mną licytować czy nie byłeś przypadkiem większym chamem? Na minusy może? Czy na te przypadkowe ofiary, które ot tak sobie obraziłeś przy okazji. Powiem więcej i otwarcie: nie szanujesz innych ludzi, szczególnie jeśli narażą się „jaśnie panu” jak to zostałeś już wcześniej określony. Muszę się niestety zgodzić, że z twoich wypowiedzi wyziera totalne zadufanie i pogarda. Jedynie strach zmusza cię do w miarę cywilizowanego zachowania. Uważasz się za równego partnera w każdej dyskusji? Ktoś cię kiedyś musi wyprowadzić z tego błędu. Wiesz z iloma takimi jak Ty użerałem się w przeszłości? Mieli różnie – naście, dwadzieścia, +30 lat, ale zawsze mieli mentalność obrażalskiego 13 latka. Ale nie liczę, że cokolwiek z tego dotrze. Nadal będziesz perorował. A to co właśnie przeczytałeś uznasz za atak na twoją osobę. Nie piszę tego aby Cię obrazić, Ty sam siebie obrażasz i coraz bardziej pogrążasz bez niczyjej pomocy. Dlatego nie bez powodu napisałem wcześniej w komentarzu to co napisałem. Wszystko co tam przeczytałeś nadal pozostaje w mocy. Tę jałową rozmowę uważam za zakończoną i na koniec powiem tak żebyś zrozumiał. Mnie również nie podobają się komentarze jakimi nas (tym razem użyję liczby mnogiej) tu wcześniej uraczyłeś. Nie jesteś partnerem do poważnej dyskusji choć usilnie udajesz, że jest inaczej. Nie jesteś w stanie nawet na milimetr spojrzeć na siebie krytycznym wzrokiem i nie uznajesz argumentów drugiej strony. Kiedy ktoś zarzuca ci brak merytorycznej wiedzy lub spokojnie próbuje wyjaśnić ci, że nie masz racji obrażasz się. W dodatku podkreślę raz jeszcze, że twój stosunek do ludzi jest absolutnie skandaliczny i zasługuje na napiętnowanie. Ktoś cię naprawdę w młodości nie wychował. Dlatego rozmowa z Tobą jest pozbawiona sensu. Na tym koniec kolejnego i ostatniego elaboratu.
Napiszę krótko, bo nie mam czasu. Nie jest prawdą, że moim celem było obrażenie całej masy ludzi i nie jest prawdą że podchodzę z wyższością do każdej osoby z którą się spotkam. Z tej perspektywy mogę powiedzieć że przesadziłem z użyciem niektórych słów i jeśli ktokolwiek z uczestników lub obserwatorów poczuł się obrażony lub dotknięty, to przepraszam.
właśnie o ten stan rzeczy mi chodziło, w ferworze grania takie różnice uważam za nie istotne i nie warte roztrząsania. Na koniec odnośnie jeszcze tej wojenki krótka refleksja, łatwo i prosto przekazuje się odczucia negatywne jak „wal się” „To debil” i inne, zawarte w krótkich żołnierskich słowach. A jak trzeba normalnie, nieobelżywie, to klapa.
Eh, połowe komentarzy trzeba było ofiltrować, bo ktoś nie mógł na priva zejść :(IMHO problem PS3 jest w tym, że jest to zupełnie inny produkt od PC czy Xboxa. Xbox ma taką przewagę, ze to właściwie PC z Windowsem w wersji OEM pokrojonym tak, aby śmigały tylko gry i video. Bez tego całego syfu jakim was łaskawie obdarowują na blaszaki. W związku z tym, tworzenie gry na PC + Xbox jest zapewne znacznie łatwiejsze, niż PC + PS3. Ekspertem nie jestem, ale MS zapewne stworzył API jak najbardziej podobne do tego z Windowsa, więc optymalizacja/port powinno być łatwiejsze. Na PS3 nie dość, że masz inny procesor, pod którego oprogramowanie projektuje się inaczej, to jeszcze jest ten zupełnie nowy dla wszystkich SDK – a przynajmniej dla osób zajmujących się wcześniej projektowaniem gier pod Windowsa. Także nawet jeśli możliwości ta konsola ma znacznie większe od Xboxa, to faktem jest, że wielu producentów ma problemy z tworzeniem gry pod konsole Sony. To jest trochę tak jak by robić stronę WWW tylko pod IE, a później wpada ci taki ziomal z FF i nie rozumie, dlaczego tak mu słabo chodzi ta strona mimo iż jego FF w testach wydajnościowych jest znacznie szybszy. I teraz to trudne – wniosek. . (mój osobisty) co jest lepsze? Gier crossplatfrom lepiej działających pod Xboxem niż na PS3 jedynie przybywa, a działających lepiej na PS3 niż na Xbox ze świecą szukać. . także jeśli nie interesują cię exclusive’y z PS3 – które zapewne są napisane pod architekturę tej konsoli – to lepiej zainwestować w Xboxa. Już nawet nie będę wspominać, że sporo gier na PS3 czeka aż programistom wreszcie uda się zrobić port, kiedy to na blaszaku/360 gracze cieszą się grą już od dłuższego czasu (Bioshock, Alone in The Dark). Fakt, wersja PS3 ma tam różne dodatki, które zazwyczaj w dniu premiery okazują się skromniejsze niż obiecywano, ale i tak taka sytuacja zniechęca. Ja osobiście używam konsoli do grania, także porównuje je tylko po tym, jak mi się gra. Do tej pory Xbox prezentuje się lepiej od PS3, a że ma gorsze „bebechy” to mnie zupełnie nie obchodzi. ps. Cell to procesor skonstruowany głównie z myślą o przetwarzaniu grafiki, także nawet jeśli karta graficzna jest słabsza [nie wiem, czy faktycznie ma słabszą], to CPU to nadrobi. To tak apropo komentarza gdzieś wyżej, twierdzącego, że PS3 jest słabe wydajnościowo podczas renderowania grafiki.
Problem z redaktorami Valhalli jest taki, ze sami podkrecaja cala sytuacje. Kiedy zas ktorys zostaje skrytykowany, to w ciagu kwadransa pojawia do pomocy stala ekipa. Takie kolko wzajemnej adoracji w ramach „dziennikarskiej” solidarnosci. Chlopcy, wyluzujcie troche. Valhalla to nie zaden Gamespot czy IGN, zebyscie udawali „redaktorow”. Wezcie sie lepiej do recenzowania nowosci, bo w tym macie ogromne zaleglosci, zamiast pisac wielostronicowe eleboraty.
thenightmar jak tylko zauważyłem że się zalogowałeś wiedziałem że się tu pojawisz niczym Zorro. Ty też należysz do stałej ekipy forumowych zadymiarzy, którym się wydaje że mają święte prawo bluzgać do nas w żywe oczy kiedy tylko przyjdzie im ochota, ale masz tę zaletę, że się nie obrażasz i nie dziwisz kiedy ktoś ci odpyskuje. Zdrowe walenie w siebie sztachetami jest lepsze niż udawanie świętego lub ofiary 😉 poza tym pojawiasz się zawsze w tego rodzaju tematach więc przyganiał kocioł garnkowi z tym kółkiem wzajemnej adoracji. Wśród was też jest grupa doraźnego „wsparcia”, co twój komentarz tylko potwierdza. Więc nie potępiaj tego co sam robisz często i co sprawia ci wyraźną przyjemność 😀
Przynajmniej wiemy jak się pisze elaborat ;). Drobna złośliwostka za złośliwostkę, bez obrazy. Dobrej nocy. No i także polecam wyluzowanie to bardzo słuszny wniosek, popieram. A ten Gamespot i IGN to akurat już wiele lat temu przestały być synonimem dziennikarstwa nawet takiego w cudzysłowie. To miejsca których strony główne są wieszakami ukrytych reklam: na przykład większość galerii które widzisz na stronie głównej IGN/GS są wykupionymi nieinwazyjnymi reklamami, ale to tylko jedna z ciekawostek, a to nie miejsce na taką rozmowę poza tym takie rzeczy chyba i tak nikogo już nie interesują w dzisiejszych czasach.