Mamy nadzieję, że wirtualne Vancouver 2010 będzie odrobinę lepsze niż Pekin 2008, który przez świat elektronicznej rozrywki przeszedł zupełnie bez echa. W Polsce nowa propozycja japońskiego wydawcy powinna zainteresować przynajmniej kilku graczy. Po rewelacyjnych występach naszej rodaczki powoli rozpoczyna się przecież Kowalczykmania. Liczymy również na to, że ze snu zimowego przebudzi się Adam Małysz i już tak chyba na zakończenie kariery udowodni, że Polacy potrafią latać. W materiale filmowym umieszczonym pod treścią naszego newsa pokazano zresztą nieźle zrealizowane skoki narciarskie. Warto mu się więc przyjrzeć. Nie zapominajcie także o fotkach z tytułowej gry, które pokazywaliśmy wam dwie godziny temu.
[Głosów:0 Średnia:0/5]
Ehh kolejne budżetowe g. . . . głupstwo;)
Akurat na informatyke w podstawowce 😛