Wtorkowy wieczór nie mógł się skończyć w lepszym stylu. Studio Rockstar pokazało światu pierwszy, znakomity zwiastun z GTA IV: Ballad of Gay Tony i rzuciło wielbicieli gier akcji na kolana. No, nas przynajmniej rzuciło. Jeśli jeszcze nie widzieliście tego pliku wideo, to koniecznie zajrzyjcie do tego newsa. Polecam wam też recenzję pierwszego DLC do Grand Theft Auto IV.
Osobiście nie mogę się doczekać premiery obu tych rozszerzeń na płycie DVD. Nie miałem ochoty kupować ich w wersji cyfrowej, ale już w ostatnich dniach października na pewno pobiegnę do sklepu po „płytową” wersję tych tytułów. Zbliżająca się premiera Ballad of Gay Tony sprawiła, że sporo myślałem o dalszych planach Gwiazdy Rocka, związanych z GTA IV. Tym, co zrodziło się w mojej głowie postaram się podzielić jeszcze dziś. Póki co mogę tylko podzielić się nienajlepszymi informacjami dotyczącymi GTA V.
A już za parę godzin na łamach Valhalli zobaczycie kolejny tekst. Tym razem sięgamy po produkcję trochę „starszą”. Daniel Kłosiński sprawdzał czy warto inwestować w elektroniczną wersję leciwej gry planszowej. Tak, chodzi o Blood Bowl, w którym Skaveni, Krasnoludy i Elfy grają w coś, co przypomina amerykański futbol. Zachęcam was do wypatrywania tego materiału.
Polecam wam też ciekawą stronę. Wczoraj, w rocznicę wybuchu II wś. rozmawiałem z bliskimi mi osobami o godłach państwowych. Zastanawialiśmy się czy najczęściej powtarzającym się motywem są na nich zwierzęta, a jeśli tak, to czy są nimi orzeł lub lew. Odpowiedź na to pytanie poznacie dzięki tej stronie. W ramach przypomnienia wklejam wam fragment tekstu, poświęcony naszemu godłu (za Wikipedią).
Według popularnej legendy, założyciel państwa Polan, Lech, podczas postoju w okolicach Poznania ujrzał pod wieczór sporych rozmiarów gniazdo na drzewie. Znajdował się w nim biały orzeł z dwoma pisklętami. Gdy Lech przyglądał się mu, orzeł rozpostarł skrzydła na tle nieba czerwonego od zachodzącego słońca. Lech zachwycił się, postanowił tam osiąść, umieścił orła w swym herbie, a miejsce na pamiątkę nazwał Gniezdnem (obecnie Gniezno) od słowa gniazdo.
Legenda ta stanowi aluzję do podania o założeniu Rzymu przez Romulusa i Remusa. Jej elementem jest auspicjum, starożytny rytuał wnioskowania z lotu ptaków drapieżnych (np. orła) o aprobacie bogów dla podjętych zamierzeń.
Mniej romantyczna wersja zakłada, że Polanie mogli przyjąć emblemat orła jako symbol mocy wzorując się na cesarstwie rzymskim (od którego symbol orła przejęło wiele europejskich państw).
Wierzycie w legendę czy też stąpacie twardo po ziemi i zakładacie, ze ostatnia z podanych wersji jest prawdziwa? Jako romantyk muszę przyznać, że bardziej podoba mi się pierwsza wersja i to ją uznaję za prawdziwą.