Już w wakacje posiadacze konsol Xbox 360 oraz Playstation 3 będą mogli zagrać w Marvel vs. Capcom 2. Ta dwuwymiarowa bijatyka pierwotnie wydana na automaty wrzutowe w 2000 roku trafiła także na konsole Sony Playstation 2 i Sega Dreamcast. Właśnie na tej ostatniej wersji bazować ma najnowsze wydanie tej produkcji, które trafi do usługi Xbox Live Arcade oraz Playstation Network. Oczywiście wersja, która dostępna będzie w kanałach cyfrowej dystrybucji PS3/X360 będzie odrobinę „podrasowana”. Pojawi się opcja sieciowej rozgrywki (walki rankingowe i publiczne) oraz między innymi tryb obserwatora. Grafika? Dostosowana do dzisiejszych wymogów, czyli HD, a w wersji na PS3 Full HD.
Za konwersję gry odpowiada studio Backbone, które ma już na swoim koncie wydany jakiś czas temu Super Street Fighter II Turbo HD Remix, który okazał się ogromnym sukcesem. Liczymy zatem, że Marvel vs. Capcom będzie równie dobry. Cena? Za wersję na Playstation 3 zapłacimy najprawdopodobniej 14,99 USD, a w XBLA 1200 MS Points.
Kiedys lubilem takie gry, ale to byly czasy Amigi 500. Odkad na rynku pojawily sie rozne DoA i Tekkeny, to jakos ciezko mi sie wraca do tych starych pozycji. Byc moze osoby bardzo mlode traktuja to jako ciekawostke, vintage czy jak to nazwiemy, ale dla osoby ktora w to grala latami nie musza byc wcale atrakcyjne. Wszystko sie przejada i nieustannie czlowiek oczekuje nowych rozwiazan, nowych wrazen. Nie mozna byc maniakiem jak gracze WoWa 😛
To w co Ty grałeś za czasów Amigi 500 ? Bo jak dobrze pamiętam to MvsC 1 nawet jest młodszą grą od Tekkena 1. Amiga 500. . . Mortale, Street Fighter. . . yyy. . . i to chyba wszystko co było warte uwagi aha sorry no Franko i Doman (;D).
Lub chocby zapomniany juz Body Blows. Bylo tez wiele prostszych gier, np. International Karate, rozne Kick Boxingi i takie tam 😛 Wszystkie tego typu gry sa bardzo podobne, wiec zasadniczo nie ma sie czym jarac.
Od Franko proszę się odczepić 😛
Hehe Franko 🙂 Pamiętam doskonale, zwłaszcza że w Szczecinie się to działo:P
zasadniczo podobne? chyba coś Ci się pokićkało. ;)king of figthers to też bijatyka 2d, ja bym nie powiedział, że KoF lekko odstaje od international karate. . . to tak samo jakby powiedzieć, że wszystkie fps-y są zasadniczo podobne, wszystkie platformówki też, że o bijatykach 3d nie wspomnę. . . a przecież mimo tego zasadniczego podobieństwa jaramy się tylko poszczególnymi, prawda? jeśli grałeś kiedyś w jakiegoś kiepskiego szutera, to znaczy, że już nie sięgniesz po żadnego? ;p
Dla mnie sie one nie roznia zbytnio. Staje dwoch zawodnikow i sie kopie albo piachami oklada, ewentualnie chwyty. Dla mnie to jest monotonne. Co do IK, to napisalem ze to prosta gra. Ale jesli mam byc szczery to o wiele bardziej mnie wciagnela niz jakies Mortale i inne takie. Swietnie sie z kumplami pykalo i byla mega frajda. A te Kingi i Fajtery sa brane zbyt powaznie przez graczy. Nie lubie obcowac z maniakami :PAle w FPSach masz jednak jakies misje, choc faktycznie wiele z nich jest na jedno kopyto i mozna usnac. Szczegolnie ostatnio, bo single player jest totalnie olewany. Dlatego gram w wybrane pozycje i klony mnie nie interesuja. Chyba ze oferuja ciekawa historie.
Jasne, że tak! Patrząc na to jaki tyuł ląduje na XLA i PN. Ten tytuł to jeden z najlepszych spinoffów Capcom’u jakie kiedykolwiek wyszło. Edycja na PS2 jest droga i trudna do zdobycia, nie wspominając o Dremcast’cie. Mając na uwadze fakt, że niezwykła popularnością cieszy się ostatnio SF IV, to wierzę w to, że ten tytuł również zaskarbi sobie grono wielbicieli. Patrząc również na zapowiedzi innych przedstawicieli bijatyk 2D jak KOF możemy zauważyć, że przechodzą one mały renesans w dzisiejszych czasach. Cieszy mnie to niezmiernie. PS. Franko to nie ta para kaloszy:D