No i znowu mamy piątek, a więc czas na 106 wydanie Weekendowego grania. Mijający tydzień był naprawdę okropny. Jeśli nie mieszkacie gdzieś na księżycu to z pewnością śledziliście w mediach pierwszy atak zimy tej jesieni. Drogowcy byli jak zwykle zaskoczeni. Pal licho drogowców. To ja byłem zaskoczony, kiedy przedwczoraj wróciłem do domu z zakupów i ujrzałem w pokoju konar drzewa. No dobrze, nie był to może konar, ale wielka, brudna i liściasta gałąź. Niestety ten przeklęty kawałek drzewa nie dokonał translokacji,czy innej cholery i po prostu wpadł bezczelnie przez okno. Chyba nie muszę dodawać, że zamknięte? Wyobrażacie sobie to pandemonium? Zimno, wieje, sieka deszcz. Psinka wyje, a ja stoję z torbami pełnymi zakupów i nie wiem co robić. Muszę jednocześnie nadmienić, że przez najbliższy miesiąc jestem sam w domu i nawet nie miałem do kogo zadzwonić po pomoc. No chyba, że szanowny rodziciel pomógłby mi będąc kilka tysięcy kilometrów od domu. Szczęściem w nieszczęściu było to, że laptop na którym piszę(pracuję) stał pod ścianą daleko od okien i nic mu się nie stało. Gdybym zostawił go na stole ani chybi zostałby zgnieciony, zalany i tak dalej. Czy to wszystko? Ależ skądże. Kiedy już zrobiłem zdjęcia jako dowód dla ubezpieczyciela i wywaliłem wielki dywan na dwór narażając mój biedny kręgosłup na szwank nagle zgasło światło. Tego już było dla mnie za dużo. Gdyby nie buzująca adrenalina i wściekłość pewnie bym siadł i zawył do wtóru roztrzęsionej psince.
Na szczęście jakoś sobie poradziłem, ale gdyby nie sąsiedzka pomoc to było by „srogo” szczególnie, że nadchodził wieczór, a deszcz naprawdę dawał się we znaki. Co teraz? Teraz czekam na szklarza i zastanawiam się ile zapłacę za okienko, które na razie zasłania brzydka dykta. Tak właśnie przeżyłem ostatnie dni. Szkoda, że nigdzie nie było ekipy TVN24 której mógłbym pobiedzić do kamery. Teraz cały dzień świeciło ładne słoneczko, a mnie powoli wraca chęć do życia. Chociaż nie wiem jak wytłumaczę rodzinie to co się stało z dywanem i podłogą. Nieważne. Grunt, że jest weekend. Tradycyjnie zatem pytamy w co zamierzacie zagrać w najbliższych dwóch dniach?
Ja zdobyłem Viking: Battle of Asgard za nieprzyzwoicie niską cenę! Niech ktoś mi teraz powie, że gry na konsole są drogie. Ja wcieliłem się w wojowniczego Skarina za niecałe 50 złotych. Zdobyłem też na aukcji książkę Roberta Silverberga Królestwa ściany, a więc czeka mnie prawdziwa uczta. Od czasu kiedy lata temu przeczytałem Czas przemian uwielbiam Silverberga i jego powieści.
A wy? W co zamierzacie zagrać i co ewentualnie przeczytać w ten weekend? No i jak przeżyliście ostatni kataklizm, który nawiedził nasz biedny kraj?
Zapraszamy także do naszego nowego konkursu w którym możecie wygrać grę Operation Flashpoint: Dragon Rising, koszulkę, a nawet czołg!
Cóż. . . z growych planów raczej niewiele – Pewnie Vice City, trochę Trackmanii – nic więcej. Jeśli ktoś jest chętny na „odsprzedanie” tudzież wymianę czegoś za Overlord II (skonczylem) to proszę o kontakt na gg/pw/xfire7360675 – gg xfire thequatrix 🙂 pozdrawiam
Ten weekend spędzę z Machinarium i nowym Wędrowyczem – będzie wesoło :-)Co do aury – mi ona jak najbardziej odpowiada(ła). Cieszyłem się jak dziecko widząc wieczorem śnieg za oknem a w łepetynce zaczęły kiełkować dziwne pomysły o jesiennym bałwanie (które z realizacją będą musiały poczekać, bo śnieg uciekł).
Ja za to mam pograne jutro przyjeżdża do mnie teściowa i uwaga zostaje na miesiadz tak na miesiadz przy tym to nawet gałąź w monitorze to pikus pan pikus a to wszystko z uwagi na to ze nowy gracz przybędzie na świat Zatem jesli cos w ten weekend to odpale to na szybko i z ukrycia jakas mordoklepke zapewne Zycze wam wszystkich tym w oknami prądem czy bez udanego weekendu
Weekend niestety studia, wiec nadmiaru czasu na cokolwiek nie będzie, ale napewno znajdzie się chwilka na wyszukanie brakujących skarbów w Among Thieves. Gra jest mega wypaśna 🙂
BRUTAL LEGEND IS HERE !!! m/ Ale zagram sobie dopiero jutro. Dzisiaj jestem zbyt zmęczony na jakikolwiek wysiłek. . . Anyway – od jutra będę katował singla i multi. Mam nadzieję, że oba tryby wymiatają bo oceny BL zebrało całkiem porządne. A wszystkim żyjącym na południu polski wikingom szczerze współczuję. U mnie w Wielkopolsce spokój, trochę popadało, lekko powiało i to wszystko, jak ja się cieszę, że żyje w tak „spokojnej” części Polski. . Miałem plany jechać w przyszłym tygodniu do Zakopanego, brrrrr, dobrze, że się rozmyśliłem!
Weekend spędzę na pewno przy Batmanie, który mnie zauroczyl maksymalnie. Gram, gram i wciąż nie potrafię się nacieszyc grą. Nie spodziewałem się tak solidnej gry. A jeśli Batoperz mi się znudzi to chyba sięgnę po zakupiony jakis czas temu Defcon – Wojna Termonuklearna, lub (gorsza opcja) po górę klasówek które mam do sprawdzenia. Aż się nie mogę doczekać czytania tych wszystkich „mONdrości”. . . Gdyby w szkole nie było klasówek to byłoby najprzyjemniejsze miejsce na świecie. I urzędników kuratoryjnych i ich (lub pani minister) idiotycznych zalecen. . . Nie. . . chyba jednak wybieram Defcon 😀
A ja zakupiłem własnie Xboxa i zamierzam przetesotować go na gears of war, forza 2 i mass effect.
A ja właśnie parę dni temu zakupiłem nową, maksymalnie diabelską gitarkę, więc spłukany do reszty katuję ile wlezie nowe sprzęcicho, rodzinę i sąsiadów ;)Co do grania. Znalazłem w szpargałach Still Life II i muszę przyznać, że ta całkiem solidna przygodóweczka wessała mnie z siła odkurzacza przemysłowego, lub jak kto woli pewnego rodzaju ssaka leśnego. 😉 Tak poważnie całkiem przyzwoita produkcja. Co do czytania, męczę obecnie ostatni tom Trylogii Czarnego Maga. Zaraz po nim na tapecie lądują przygody krasnoluda Gotreka. Całość ponoć rozgrywa się w ponurym uniwersum Warchamca, więc zabawa z całą pewnością będzie przednia. Do znudzenia, miłego papierowo-elektronicznego weekenda wszystkim życzę. :)ps. Acha, no i pobawię się troszkę edytorem postaci do Dragon Age. Nie mogę się doczekać tej gierki, ehhhhh, no nie mogę.
Z tym weekendem pod znakiem Machinarium trochę przesadziłem – właśnie ją skończyłem. Bite 6 godzin zabawy, nie mogłem oderwać się od monitora, po prostu musiałem ją przejść. Już dawno żadna gra tak mne wciągnęła ;]
Uwaga, na Brutla Legend! http://www.youtube. com/watch?v=rkAHY9bYXA0&fea. . . r_embedded;)W ten weekend bede mogl zagrac jedynie w planszowki, typu Boogle czy tez Scrable, i wcale to nie bedzie spowodowane brakiem w dostawie pradu. Po prostu wyjezdzam na weekend, i bede skazany na gry Unplugged. Ale w przyszlym tygodniu to sobie odbije i zobede pare poziomow w Jade Empire 😉
Będzie tak częściej radzę kupić zapas woskowych świecJa po tym tygodniu padam z nóg. Dyżury przedłużone elektrownia działa na gumce-i-pętelce a zima dopiero przed nami. Każdego roku od dekady zastanawiamy się kiedy nadejdzie Wielka Awaria i wszystko pieprznie dokumentnie i Polska wróci do ery Piasta kołodzieja. Wekend spędzę na spanku spanku spanku spanku. Teraz jeszcze nie mogę bo jestem po hektolitrach kawy. Sypanej. Kto pił wie o co chodzi 😀
a ja zacząłem czytać Ziemiomorze 🙂
zapralem sie i koncze risen asap 😉 korzystam z ewidentnego buga z niesmiertelnym fredem. fred jest takze fajny dlatego ze gadam nie tylko do siebie ale mam natchnionego sluchacza 😀
osio, współczuję. Ostatnie opady co prawda nie uszkodziły mojego mienia, ale co tam – sam to zrobiłem psują zawór od kaloryfera. . . . dobrze, że w tamtym kacie nie stoi żadna elektronika, bo musiałbym testować jej wodoodporność.
Bo są – na PC kupujesz już od 20zł. . ;]Z graniem nie wiem jak się uda, może kupie Machinarium, ale jeszcze nie wiem. Z książek „Wysoki zamek” Lema.
Miałem dzisiaj skończyć Turoka i wziąć się, tak jak Osio, za Vikinga lub kontynuować lamerską katorgę z Ninja Gaiden 2 na normalu 😉 Niestety, łeb mnie boli strasznie, więc nie wiem czy sobie nie odpuszczę. Pożyjemy-zobaczymy.
No pogoda była w tygodniu do bani. Nie ma jesieni praktycznie mamy przejście lato-zima. Wiało tak, że zniszył mi się parasol. Weekend spedzam z pożyczonym DOA4 na X360
Ohhh, Viking to przewspaniała gra. Jak dla mnie, nie wiem czy nie najlepsza jak dotąd na X360. Niby nic tam nie ma niesamowitego, ale jak ktoś lubi podobne klimaty to będzie zauroczony maksymalnie. Cudowna grafika, wspaniała grywalność, świetny klimat – jest wszystko czego potrzeba. Szkoda że została tak bardzo niedoceniona, ale cóż, światem żądzą pokemony, więc jakoś mnie to nie dziwi. . . 😉
Digital, a pochwal się który to gibson :PP ?
Hehehehe, dobre naprawdę 🙂 Jakby mnie było stać na gibsona to nie tyrał bym od rana do wieczora w firmie na jakimś zadupiu. Z gibsonem to ona ma tyle wspólnego że stała obok niego na stojaku w jednym sklepie 🙂 To Epiphonka g400, (oryginalny amerykaniec, nie jakaś tam chińska podróbka) oczywiście ze stałym mostkiem bo nie jara mnie zupełnie wajhowanie, poza tym za sam dobry ruchomy mostek, który nie rozstrajał by się po dziesięciu wajhnięciach trzeba dać w zasadzie 3/4 ceny tej gitarki lub nawet więcej. Co jeszcze. Dwa humbuckery dające istnie diabelskie brzmienia, wklejany gryf, deska machoniowa, klucze olejowe. Kolor oczywiście tak czarny jak dupa Szatana 🙂 I to w zasadzie tyle. Piękny kawałek lutniczej technologii. 😉
Męczę Obliviona. Miałem go już wywalić w cholerę bo mnie wnerwiało że dopakowuje statystyki a tu byle kościotrup mnie zatrzymuje na dłuuuugi czas. a dwa na raz to szybka kaplica bądź niesamowita bieganina i zużycie wszystkiego „co leczy”. Zmniejszyłem minimalnie poziom trudności w menu. . . . i teraz każda hardcorowa maszkara pada po paru machnięciach mieczem. Eee. . . coś za czuły ten wihajster. Generalnie trochę zaczyna mi się nudzić „napierdzielanie krasnoludków po lesie”, chyba zacznę główny watek i tyle 😛
No to ładnie ładnie 😉 Ja chcę kupić jak narazie epiphone’a les paula, a później Gibsona, ta gitara ma prawdziwą duszę 😀
dwa dni orgii z x360
Blee, nie lubię brzmienia humbucków : ). Ja postawiłem sobie zadanie skończenia głównego wątku w Oblivionie. Mam nadzieje, że się uda ; ). W międzyczasie pogrywam w KotORa II, ale słabszy od jedynki mi się wydaje i to sporo. . . Czegoś mi tu brak. Czegoś, co nie pozwalało mi odejść od pierwszej części i kazało zaliczyć ją dwukrotnie.
Dwójka jest koszmarnie niedopracowana. Wydawca naciskał i wydali ją chyba z rok za wcześnie. Z gry zostały usunięte obszerne fragmenty. Przez to fabuła jest koszmarnie pocięta i dlatego ustawicznie czegoś brakuje. Ja z ponownym przejściem czekam aż w końcu ukończą to (bo tworzą to już parę ładnych lat) : http://www.team-gizka. org/Wystarczy przejrzeć loga z poprawkami i tym co zostało przywrócone, żeby uświadomić sobie ogrom niedopracowania tej gry.
Od miesiondza 😉