No nareszcie piątek i to w dodatku 12-stego! O włos ominęła nas zatem pechowa według niektórych trzynastka, a w dodatku mamy długi weekend. W Poniedziałek będziemy obchodzić Święto Wojska Polskiego, a dla wierzących będzie Święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny – obydwa święta musiałem sprawdzić w niezawodnym guglu bo za cholerę nie wiedziałem co jest 15 sierpnia oprócz tego, że wolne! Skoro jest święto, a nawet dwa to tradycyjnie naród pewnie będzie grillował. Szczególnie, że pogoda raczej nie dopisuje i czas wolny najlepiej będzie spędzić nad soczystą kiełbaską i złocistym płynem z pianką. Ja w każdym razie razem ze znajomymi psinką taki mamy plan na weekend. Co poza tym? Chyba w końcu się przemogę i ściągnę z sieci tego darmowego Age of Conan. Era Hyboryjska tylko czeka na Sullę Barbarzyńcę, albo jakoś tak. Mam nadzieję, że AoC nie znudzi mi się tak jak Champions Online po… jak pokazuje STEAM… 84 minutach grania (wliczając w to jakieś pół godziny na stworzenie bohatera)
Jakoś tak nigdy nie przepadałem za MMO choć staż mam spory bo grałem nawet w stareńkiego, pierwszego Asheron’s Call i Ultimę Online, a potem w Dark Age of Camelot.
Tak więc dam szansę Conanowi. Tradycyjnie sięgam też na półkę z książkami. Tak jak w ubiegłym tygodniu czytam kolejny tom z serii Honor Harrington Davida Webera.
A wy? W co zamierzacie zagrać i co ewentualnie przeczytać w ten weekend?
Biedny mamut. Jako że u kmnie pogoda do dupska siedzę i zbijam baki przed telewizorem i przed kompem na raz!
Ostatni materiał wideo od Bungie zrobił mi smaka i chyba zagram kolejny raz w ONI. Podążając tropem nieco starszych gier, na niedzielę i poniedziałek zostawię sobie GTA VC.
ONI to przeciez byla maksymalnie szmaciarska gierka. Zreszta tak samo jak Halo – nudne i toporne, a do tego okropnie wygladajace.
ONI szmaciarską i nudną grą? O Halo się nie wypowiadam, ale o ONI na pewno nie można czegoś takiego powiedzieć. Miało swoje wady (głównie graficzne), ale w ogólnym rozrachunku było naprawdę solidną pozycją. Rozwiń temat i napisz co Cię tak bardzo razi w tym tytule?
Tragiczna grafika, mega toporne sterowanie, puste i wtorne levele, pseudo anime, ktore wygladalo po prostu ohydnie. Wlasciwie wszystko w tej grze bylo uosobieniem tandety. Do tego gra sie wieszala praktycznie u wszystkich, arowno u mnie jak i moich kumpli. Jeden cos tam walczyl wiecej, bo lubi takie gry z bijatyka, ale tez dal za wygrana po kilku poziomach.
Nie wiem na czym grałeś, ale dla mnie sterowanie było co najmniej dobre i wygodne. Uznajmy, że to kwestia gustu. Jeśli chodzi o wieszanie się. . . Ani u mnie, ani u moich kumpli nigdy się nie zawiesiło. Były problemy z odpaleniem na nowszych systemach, ale wszystko załatwił malutki patch. Zgodzę się z grafiką, ale o tym i o reszcie najlepiej napisał Ash. Zwłaszcza, że tutaj nie jest aż tak rażąca żeby nie dało się jej przeboleć. Poza tym, rzadko się zdarza żeby grafika przekreślała całkiem wartość gry. Dodam jeszcze, że skoro uosobieniem tandety nazywasz grę, która całkiem zgrabnie nawiązuje do legendarnego GITSa to następnym razem radzę nie wypowiadać się o tego typu produkcjach. Ewentualnie pójść na kompromis i stwierdzić, że dana gra po prostu nie przypadła Ci do gustu, bo nazywanie jej „maksymalnie szmaciarską” jest ostro przesadzone. Do listy zepsutych dysków możecie dorzucić mojego laptopowego Hitachi, który padł tydzień po wyczerpaniu się gwarancji 😛
Grafika nawet podczas premiery nie była najlepsza, ale gra nadrabiała klimatem i nawiązując do anime. System sterowania był specyficzny, trzeba było się natrudzić żeby nauczyć się wszystkich ciosów na pamięć ;). Aha, i muzyka -> http://www.youtube. com/watch?v=wvFwTLbQTlY&feature=related . Miodzio. Na razie skończyłem większość modów które wypluli siebie maniacy Half Life’a. Parę z nich spokojnie możnaby wziąść za pełnoprawne dodatki do podstawki. Brawo. Teraz ściągam wszystkie dodatki do drugiej części. A cinematic mod sobie daruję, nawet ramu nie mam na tyle żeby go spróbować. Niestety aktualizacje steama sprawiły że niektóre mody w ogóle już nie działają. W ramach przypomnienia jedynka Fear z dodatkami a później wreszcie się wezmę za Crysisa 2.
Mnie digital_cormac zaintrygowal w ostatnim Weekendowym Graniu tym Bulletstormem. Odpalilem i w 100% sie z nim zgadzam. Nawet tego nie planowalem dotknac po demie i reklamach a tu taka niespodzinka! Gierka jest swietna, ladna, dobrze wykonana i co najwazniejsze MIODNA jak diabli. Nie jestem wielkim fanem tego typu FPSow ale to dla mnie to jest taki Gears of War w klimacie Duke’a. Humor jest genialny i naprawde nie raz sie niezle ubawilem! Polecam, ja juz skonczylem :)A na ten wekend, pewnie bede konczyl grabic ogodek. Chyba, ze bedzie padac to planuje obadac cos co sie zwie Cinematic MOD ho HL2/EP1/EP2. HL2 przeszedlem bardzo dawno wiec duzo juz zapomnialem a epizodow w ogole nie tykalem wiec bede walczyl z obcymi. Pora nadrobic tym bardziej, ze cale Oragne Box kupilem za jakies grosze. Jak zobaczylem screeny to szczene z podlogi zbieralem. http://cinematicmod. com/cm_10.phpWlasnie skonczylem re-instalke systemu na 64bity bo MOD tego wymaga i to byl pierwszy sensowny powod zeby to zrobic.
Ja gram w Paper Mario i jest suuuper
Dzięki cherub, ten cinematic mod wygląda naprawdę ciekawie, a nic o nim wcześniej nie wiedziałem. Pomyśleć, że ludzie robią takie cuda, a Valve zamiast kontynuacji na którą czeka cały świat, zrobiło nowego Counter Strikea. Porażka jakaś. Co do grania kończę Bulleta, bo w trakcie tygodnia nie było nawet 5 min na granie. Co dalej? W kolejce czeka Zew Prypeci, może skoro już jestem przy FPS to warto by udać się na urlop w jakieś radioaktywne tereny :). Po skończonej Prypeci wezmę się chyba za tego moda, o którym pisał cherub. To już chyba wszystko, weekendowe pozdrowienia dla wszystkich. PS. cherub, nie dziwię się, że Bullet kojarzy ci się z Gearsami. To ten sam, narzucony przez Epic, sposób konstruowania leveli i tworzenia grafiki. Martwi mnie to trochę, ponieważ wszystko to idzie w tą samą stronę w którą poszedł Blizzard. U nich teraz każdy concept art wygląda jak WoW.
Dorwałem FEAR 2 na konsolę i chyba tyle do grania. Do czytania mam gazetky
Nerd week nadchodzi. Tydzień erpegowania, grania na konsolach i pecetach i picia piwa w jakiejś zapuszczonej wsi pod Krakowem. Awesome!
Może tez się skuszę na Age of Conan? Na razie odsypiam kacykaNo dobra skąd ściagnąć tego Konana i na jakim serwerze grać cuś tam? Odpisujcie powoli bo ledwo kojarzę dziś 😉
Uff wróciłem znad jeziorka. W co zagram? Nie wiem może tez tego Conana zaintaluję kto gra?
A co zawiera ta darmowa czesc Conana i jakie ma ograniczenia?
Mniej postaci do wyboru i parę innych ograniczeń, ale czy przez to nie traci się funu niech już opowie ktoś kto trochę grał. Ja an razie zasysam te cholerne gigabajty i chyba pasterka mnie najdzie zanim świat ujrzy Krupnioka Niszczyciela! http://www.ageofconan. com/playfree
To moze sobie wybadam ta darmowke, choc nie jestem wielkim fanem MMO, w szegolnosci gdy jest abonament.
A ja sobie dupę mogę wybadać, bo właśnie strzelił mi dysk na którym miałem gry. Chyba mnie szlag trafi, wszystkie zapisane stany poszły się czesać. Masakra jakaś. Nie no, odechciało mi się wszystkiego. . . . :
Pewnie Seagate albo Caviar? 😛 Ja od czasu F1 kupuje tylko Samsungi. Moze nie sa najszybsze, ale chlodne i trwale. No ale wiele tez zalezy od warunkow uzytkowania, chocby od tego jaki masz zasilacz, jaka temperature, jak czesto dysk wlaczasz, czy uzywasz standby itp. A jesli tak kolekcjonujesz save’y, to mozesz je wrzucac na jakis web drive, typu box.net
digital_cormac moze czas na domowy sposb „na zamrazarke”? http://geeksaresexy. blogspot. com/2006/01/freez. . . -data.html
Od wielu lat kupuję tylko Samsungi. Ot pech po prostu. W sumie zdarzyło mi się to może 2gi raz w karierze. Zresztą nie dziwota, to stary łup był i tyle. W sumie najbardziej żałuję stanów do Bulleta, no i kurna tych kilkunastu giga zassanego z neta AoC. Pffffff. Jak pech to pech. Cóż poradzić. . .
To musisz miec slabe lacze ze sie przejmuejsz, bo sciagniecie takiego Conana to jest kilka godzin raptem. Choc przyznam, ze u mnie rzadko zasysalo wiecej niz 2MB/s. Co do dyskow, to mi padl WD ktorego nosilem do budy w kieszeni i WD na USB, ktory nawet nie wiem czy naprawde padk, czy to wina jego obudowy firmowej. Po prostu nie chcialo mi sie go podlaczyc bezposrednio do mobo i sprawdzic 😛 Mialem tam tylko jakies stare seriale, wiec zadna strata.
No mam nienajlepsze, na co niestety, jak z pewnością rozumiesz, nic nie mogę poradzić. Najgorsze jest to, że żyjąc w Polsce mam świadomość, iż przez bardzo długi czas nic się w tym temacie nie zmieni. :
Pociesze cie, ze kiedys wynajmowalem chate prawie w centrum Warszawy, i nie moglem podlaczyc telefonu. Ale internet mialem, z osiedlowki. Nawet niezle lacze dawali, bo jakies 40/40Mbit/s efektywnie, za 110 zeta chyba. Sprawdz sobie czy u ciebie da sie podlaczyc Netie na laczach TP lub ich wlasnych. Teraz maja fajna oferte, ze dostajesz tyle ile wyciaga lacze w twojej lokalizacji.
Przy okazji, mocno nie polecam Seagate’ow. 2 dyski mi padly w dotychczasowej karierze gracza i oba to byly Barracudy – teraz sie wystrzegam i korzystam wlasnie z Samsungow.
Kiedys mialem Seagate i od razu zwrocilem, bo tak sie grzal ze momentalnie sypal bad sectorami.
Ej no co wy, przecież od paru miesięcy Samsung to już tylko sama nazwa. Nie jestem pewien czy po wyczerpaniu zapasów magazynowych będzie dalej używana. http://twojepc.pl/news23825.html
O kurde, nie slyszalem o tym. W takim razie trzeba robic zapasy dyskow :E
To nie wiedzialem. Bedzie trzeba sie przesiasc na WD chyba.
Nie wiem czy w przypadku dysków firma ma jakieś duże znaczenie, w każdym razie ja od jakichś 10 lat jadę na samsungach i nigdy nie miałem jakiegokolwiek problemu. Nie wiem, może mam szczęście. Co do AoC, nie dawno odpaliłem, z czystej ciekawości. Co może się podobać to rozbudowany kreator postaci, przede wszystkim jednak świetna grafika i dobra optymalizacja silnika. System walki miał być bardziej absorbujący, przez możliwość, a nawet konieczność wyprowadzania ciosów z lewej, z prawej lub z góry, w zależności od obrony przeciwnika. Ja po około 2 godzinach byłem znudzony. Tyle o Conanie. Jeżeli o mój weekend chodzi, to był on wypełniony głównie muzyką – trzy dni na V Festiwalu Legend Rocka w Dolinie Charlotty. Byli ludzie z całej Polski, może był też ktoś z Was? Powracając do gier, w końcu kupiłem Uncharted 2. No cóż, spodziewałem się, że spadną mi kapcie i tak się stało. Przeszedłem prawie całą w ciągu dwóch sesji i zrobiłem sobie kilkudniową przerwę, bo nie chcę, żeby już się skończyła. NA PRAWDĘ! Jeżeli ktoś z Was ma PS3 i nie zaopatrzył się jeszcze w ten tytuł, to POWINIEN po prostu to zrobić, tym bardziej, że nówka kosztuje około 50 zł (słownie: PIĘĆDZIESIĄT). Tyle. Pozdrawiam wszystkich!
Bo MMO maja to do siebie, ze tylko ze znajomymi jest sens w to grac. Choc i wtedy wcale nie jest tak rozowo. Zreszta praktycznie kazda gra online wymaga dobrej zgranej grupy, a nie przypadkowych ludzi. Ja dlatego zabieram sie do tej gry jak do jeza, bo wiem ze pewnie zabije sobie kilka potworow, po czym usne na klawiaturze. *niedawno piszemy lacznie
A ja siedzę przy dwóch podłączonych Seagate’ach. Tylko czekać na wybuch cyfrowej miny :(.
Dokładnie. Jak MMO to tylko w grupie i to dodatkowo tylko i wyłącznie na komunikatorach głosowych. Można sobie wtedy ubijać potworki, gadając w międzyczasie o dupie marynie i czas płynie całkiem przyjemnie. Samotnie w MMO to graja chyba tylko psychole. 🙂