Jestem złym prorokiem. Tydzień temu pisałem o afrykańskich upałach. No i się doprosiłem jeszcze wyższych temperatur. Czwartek sprawił, że się niemal ugotowałem żywcem, a mój biedny komputer prawie wyzionął ducha. Prawdziwe piekiełko. No, ale w końcu w ubiegłą sobotę zapowiedziano trzeciego Diablo. Może to jakiś znak? W każdym razie mamy dwa dni wolności i swobody. W co zamierzacie zagrać? Ja muszę przyznać, że chciałem odświeżyć sobie w pamięci Diablo 2. Niestety płyty gdzieś mi się zawieruszyły. Szukam drugiego Diaboła od trzech dni i nic! Pokój, strych, zatęchłe podziemia… to znaczy piwnica. Znalazłem kilka zapomnianych już dawno zakurzonych pudełek z grami, ale nigdzie D2. Po prostu jak kamień w wodę. Tak więc nici z pogrania w klasykę.

A wy? Czy także mieliście ochotę ponownie odpalić słynną grę Blizzarda? Drugą, lub nawet pierwszą część? A może na te dni przyszykowaliście sobie jakieś nowsze produkcje do zagrania?

[Głosów:0    Średnia:0/5]

17 KOMENTARZE

  1. kiedyś pisałem na V, że płyty pewnej gry (mam chwilową amnezje co do tytułu) znalazłem. . . pod szufladami. jakimś cudem wpadły za nie, poleciały na samo dno. . . sprawdź wiec w komodach :Pweekend. . mój weekend generalnie nie różnić się będzie od dnia zwykłego. Rusze więc trochę Beyond Good&Evil – czemu ten tytuł nie znajduje się w kategorii the best game ever – nie wiem. Ponadto paskudnie prezentujace się przygody w ratowanie świata przez George’a i Nico w 3 odsłonie „Złamanego miecza”. Chcecie mieć grę totalnie wypraną z klimatu? Włączcie Broken Sword3. Odbieram to chyba tym gorzej, że równolegle przechodzę BG&E, gdzie klimat wali niczym Tyson na ringu. A jak zawsze przy zbyt wysokich temperaturach na myslenie, i zabawy zrecznościowe – PES6 ;)pozdrawiam 🙂

  2. Gorączka Diablo po ogłoszeniu trójki, nic dziwnego, ale u mnie na tapecie hard sf all the way – Mass Effect skończony i z rozpędu zaczęty znowu, a do tego po dwóch latach przerwy wracam zobaczyć co się zmieniło w świecie EVE ;)Miłego weekendu.

  3. Krótko: Po pierwsze – wróciłem do Guild Wars. Właśnie leveluje mojego nekromante w Kintaju :). Druga gra – darmowy weekend z Day of Defeat: Source. Naprawdę bardzo dobra gra. Chyba sobie przez steam kupię – kosztuje tylko 5$ (+ polskie podatki itp :/). No i Gunbound. Darmowa wormso-podobna produkcja – strasznie wciąga.

  4. Jezu kiedyś intro diabełka wywierało wieeeelkie wrażenie. A w wekend zagram w pecetowego Turoka jeśli jutro będzie w sklepie

  5. Weekend więc nadszedł. Dla mnie weekend trwa już 2 miechy, wszak matura napisana (zdana), to gram. A na weekendzie Kingdom Hearts i Burnout na PS3.

  6. Opener się zaczął więć czasu na grę będzie mało. Co prawda jak otworze okna to i tak wszystko słyszę – jednak lepiej się udać pod samą scenę. Jeśli po powrocie będę jeszcze na chodzie to poprowadzę do boju Babilończyków w Civilization4 Beyond The Sword.

  7. wujo444 —> tez nie rozumiem dlaczego BG&E nie stało się megahitem wszechczasów, bo gra jest absolutnie rewelacyjna. Przypuszczam, że nieco dziecinna stylizacja zarówno grafiki jak i postaci zniechęciła wielu graczy. Nie zmienia to faktu, że dla mnie BG&E jest samej czołówce gier. Mój weekend growy to pewnie dalej Wiedźmin (4-ty akt) i COD4 w multi (choć tu wciąż dostaję łupnia aż miło, ale bawię się przy tym przednio więc ok) oraz całodobowo Little Blue Moose Adventure 🙂

  8. Cześć wszystkim. Dziś nieco spóźnione granie. Właśnie wyczołgałem się z łóżka bo znowu dopadło mnie jakieś choróbsko. Tym razem to z pewnością Przekleństwo Klimatyzacji. Ledwo żyję, gardło stało się pokładem roponośnym itd. Nieważne. Ważne za to jest to, że praktycznie skończyłem na 100% Lego Indiane, brakuje jeszcze tylko troszeczkę. Jeżeli skończę, to będę jeszcze kontynuował przygodę w maksymalnie brudnych, walących się, odrażających i wilgotnych miejscach, jakie serwuje nam zakupione dawno temu Condamned2. Zacząłem jakiś czas temu, ale ponieważ cykor jestem gdzieś tam utknąłem. Teraz może się zmobilizuję, dołożę do mojej porcji leków coś na uspokojenie i postaram się popchnąć akcję dalej. Jak zwykle miłego weekendu wszystkim.

  9. @wujo444 – Seria Broken Sword, to typowy przykład, jakich to nie powinno się podejmować decyzji. Dobra była w zasadzie tylko i wyłącznie część pierwsza, reszta to nudne popłuczyny, nawet nie odcinanie kuponów. Zamiast kontynuować inne genialne produkcje, jak np. Beneath the Steel Sky, czy In Cold Blood, o Lure of the Temptress nie wspominając, Revolution Software postanowiło ciągnąć Broken Sworda. Porażka na całej linii. Z części na część gra staje się coraz nudniejsza. Ja poddałem się na numerku 3. Z tego co słyszałem 4 to już kompletna klapa na całej linii.

  10. Ja zaczelem przygode z Alone In The Dark ale chce jeszcze ukonczyc inny tytul w ten weekend a jest to Race Drive Grid juz zostal mi ostatni wyscig. . . 🙁 pewnie jeszcze znajde cos oprocz tego. . . . powodzenia dla tych co cos mecza 😀

  11. Odpaliłem Diabełka 2 ale jakoś mnie odrzucił 😉 Już wolę Dungeon Siege i na tym chyba poprzestanę. No chyba, że odpalę Gearsy na dwa pady albo Army of Two (na splicie to mistrzostwo świata). Udanego weekendu!

  12. Chociaż weekend #40 już nam się kończy, to napiszę, że był pełen emocji po demku Bad Company online- gra wciąga jak huragan, więc trzeba się przyszykowac na mały ubytek w portfelu. A na dodtaek cały czas patrzy na mnie Burnout Paradise, i off- jak i online. A, i nie mogę zapomniec o Buzz: Quiz TV, który zapowiada się na party-killera.

  13. Ponieważ weekend się jeszcze nie skończył to napiszę, że spędziłem go na graniu w Wii Fit z rodzinką która mnie akurat nawiedziła, oprócz tego (na Wii oczywiście) Fifa 08, PES 08, Resident Evil UC no i Dr. Mario z Wii Ware 🙂

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here