Dwa tygodnie temu byłem odrobinę tajemniczy. Napisałem, że gram w pewien tytuł, o którym nie mogę jeszcze nic powiedzieć. Dzisiaj mogę już zdradzić, że było nim Halo Wars (choć zapewne część z was domyśliła się o jaką produkcję chodzi). Przyznaję, że trochę bałem się tej pozycji. Nie przepadam za serią stworzoną przez studio Bungie i zupełnie nie wiedziałem czego spodziewać się po konsolowym RTSie. Okazało się jednak, że sterowanie rozwiązane jest bardzo przyzwoicie. Padł więc kolejny po „na konsolach nie da się grać w FPSy” mit. O samej grze nie będę się rozpisywał. Powiem tylko, że mi się podobała i moim zdaniem jest to produkt wart waszych pieniędzy. Całej reszty dowiecie się z recenzji Pawła Borawskiego.
A przy jakich produkcjach spędzę ten weekend? Najważniejsza z nich to kolejny tytuł, o którym nie mogę jeszcze napisać nic konkretnego. Powiem tylko, że szykujemy dla was kilka niespodzianek związanych z tajemniczą produkcją. Zupełnie otwarcie mogę natomiast mówić/pisać o pozostałych „zabójcach weekendu”. Są nimi Street Fighter IV, RACE Pro i Dawn of War 2.
Za bijatykami nie przepadam, więc Ulicznego Wojownika uruchomię tylko na kilka chwil. Drugiego z wymienionych tytułów byłem strasznie ciekaw, więc na pewno na spokojnie posiedzę w wirtualnym garażu, grzebiąc w silniku jakiegoś mechanicznego potwora. Zdecydowanie najwięcej czasu poświęcę jednak na eksterminowanie wrogów Imperatora. Premiery Dawn of War 2 po prostu nie mogłem się doczekać. Mam nadzieję, że studio Relic mnie nie zawiedzie. Więcej na temat tej produkcji napiszę oczywiście w recenzji, która już niebawem zostanie opublikowana na Valhalli.
I to już wszystko. Teraz czas na was. Złapcie za klawiatury i napiszcie jakie tytuły w tym tygodniu nie dadzą wam spać. Ah już tak zupełnie na zakończenie wkradnę w Weekendowe trochę prywaty, ale po prostu muszę podzielić się radosną nowiną. Kupiłem nową deskę i już wkrótce jadę podbijać stoki rodzime i zagraniczne. Tak, tak czeka mnie krótki urlop. Zanim wyjadę zamierzam jednak grać, grać i jeszcze raz grać. Mam nadzieję, że przez najbliższe trzy dni będziecie robili to samo. Jak zawsze życzę wam udanego weekendu i zachęcam do sprawdzenia naszych jutrzejszych newsów
To jak będziesz recenzował tego SF4? skoro nie lubisz i na chwilę? :)Ja weekend pogram sobie w Two Worlds było niedawno razem z jedną gazetką
A gdzie napisałem, że będę go recenzował?
U mnie znowu KOTOR. Już naprawdę kończę. Problem polega na tym, że pod Vistą64 wywala się dość często z powodu powiedzmy, dziwnej obsługi OpenGL. Tak więc można powiedzieć, że przeszedłem ją już kilka razy, bo często trzeba powtarzać jedną walkę kilkukrotnie 😉 Gra jednak jest tak piękna, że nawet takie niedogodności przestają mieć znaczenie. Leżący na półce Drakensang juz dawno śmiertelnie się na mnie obraził i zażądał zwrotu do sklepu ;)Miłego weekendu jak zwykle.
U mnie weekend zleci przy wściekłym ryku silników i setkach zmasakrowanych samochodów. O czym mowa?? Burnout Paradise Ultimate Box na PS3. Gierka z tyloma dodatkami, w dodatku na dłuuugie godziny i to za niewygórowaną cenę. Polecam tym co jeszcze nie grali. WARTO!!!!!!PS. Mam nadzieję że następny weekend zleci pod znakiem Wściekłych Czerwonych Oczu – Killzone 2. Mam nadzieję że znajdę w jakimś sklepie. Pozdrawiam i miłego grania życzę:)
Czekam na obszerną recenzje DOW2 bo myśle nad wydaniem ciężko zarobionych pieniędzy na ten tytuł
A ja po skończenie czwartego metal gear-a, wziąłem się za pierwszego (na allegro, platynkę za 3 dyszki zdobyłem xD) i właśnie zabiłem sniper wolf i naprawdę szkoda mi tego Otacona, traci wszystkich których kocha. Jak przejdę jedynkę, to pożyczę od kuzyna ps2 z mgs 2 i 3. Strasznie mnie ten brak wstecznej kompatybilności denerwuje, może poprawią to w jakiejś łatce, chociaż narazie nie ma co liczyć na taki zabieg ze strony SONY. A poza tym dokończę uncharted na trudnym poziomie i pośmigam po ulicach paradise city, 12 bilbordów do skasowania zostało. Wszystkim wikingom życzę miłego weekendu.
Też męczę właśnie Burnout Paradise na PCta i muszę przyznać, że jestem nieco znudzony. . . Mało tam urozmaiceń, wozimy się cały czas po tych samych wyścigach, a i grafika nie najlepsza – o głowę bije ją taki FlatOut, o GRIDzie nie wspominając.
A ja męczę się w LOTR Conquest, natomiast aby nie zanudzić się na śmierć pogrywam sobie w World of Goo 🙂 W kolejce natomiast czego Brothers in Arms: Hell’s Highway, nie mówiąc o kilku innych wciąż niedokończonych tytułach. . .
Przyłączam się do prośby o bardzo rzetelną recenzję DOW2, też na ten tytuł czekam.
A ja wlasnie dzisiaj zakupiem swoja kopie Dawn of War 2 i bede spedzal ferie na rabaniu orko, eldarow i tyranidow 😀 No, moze na narty sie tez wybiore albo na piwo ;)Edit: DoWa warto kupic. Gierka naprawde fajna, aczkolwiek brakuje mi elementow strategicznych – budowania i produkcji jednostek.
Hmmmmm. To może i ja kupie skoro nie ma budowania? Nie potrafię ogarniać tych wszystkich elementów strategii, a takie cosik całkiem mi się podoba. Poczekam na reckę i kto wie. . .
Na ten weekend obiecuje sobie przejść (w zasadzie to dzisiaj – bo już sobota), bardzo starą grę, powstałą dawno, dawno temu. Mam nadzieję że koło 15 dostane jeden egzemplarz od kolegi w wersji PL, a mianowicie ‚Vodka: Mastah Edition’ i zapewne pójdziemy zakupić potem nie jeden Expansion Set. Bo ostatnimi czasy każda pełna wersja (powiedzmy ‚trzon’ przygody) jest zbyt łatwy. No i mamy tutaj przykład popytu na casual games. . . . . 😛 Gdzie my to hardcore playaz 😉
Fumar – jak duża jest aktualizacja DoWa, którą pobiera przed uruchomieniem? Krew mnie już zalewa, chce po prostu zagrać, a on w nieskończoność tę głupią łatkę chce ściągać.
Nie duza. Mi sie bodajze 3 minuty sciagala (net 3mbit).
weekend z WoWikiem i już. Więcej nie trza
chcialem zainstalowac hl2. niestety moj stary mejl przypisany do konta od dawna nie istnieje wiec z odzyskaniem halsla byly prolemy – takie ze gdybym po milionie prob sam go sobie nie przypomnial to bym byl w lesie. a nawet jak sobie przypomnialem steam z jakiegos powodu nie chcial mnie zalogowac. po drodze zwiesil mi kompa, potem sam siebie ze 3 razy a na koniec z zabojcza predkoscia 0,5 kbs zaczal sciagac jakies pliczki. tak sie nauwkuriwalem ze mi calkiem przeszla ochota na tegoz hl2 – nie wiem ale jak ten ma steam dzialac to czuje ze mam pelna dyspense na piracenie gier z tegoz 😛
Apropo HL2, ja sobie w końcu kupiłem Orange Box. Pograłem wczoraj w Portala, dziś go skończę. Wprawdzie widziałem już to swego czasu na PC, ale kiedy samemu przysiądzie się nad tym od początku do (prawie już) samego końca to jednak robi niesamowite wrażenie. Mimo że dobrze wiedziałem, o co w grze chodzi ; )A co do smutnej historii lovebeera, czy ja nie wspominałem gdzieś o swoim stosunku do cyfrowej dystrybucji? :p
Też muszę ponarzekać na steam. Po raz kolejny z uporem maniaka próbował instalować Dawn of War, ściągając całą grę z sieci, kiedy w napędzie siedziała płyta. Do tego ciągłe zawieszki (to akurat nowość) i ta chęć ściągania łatek. W końcu po którymś z kolei wyrzuceniu plików DoW2 za pomocą odpowiedniej opcji, instalacja ruszyła. Dziś więc zacznę testy. Street Fighter IV poszedł natomiast do koperty i niebawem poleci do recenzenta. Zupełnie do mnie nie trafiła ta produkcja. Bardziej chyba podobała mi się dwójka na automatach. . .
Łeeeee. . . . to mogłeś wysłać do mnie. następnym razem uprzedź 😀
Po ukończeniu Jade Empire siedzę przy Overlord. Szkoda, że jest tak mało gier nawiązujących, przynajmniej w pewnej mierze, do tego co oferował Dungeon Keeper. Gatunkowo trochę inna, ale humor i miodność sprawiają, że nie mogę się od niej oderwać.
Cofam to! Nie wiedziałem. . . Nie wiedziałem o ostatnim „zadaniu”. Bez komentarza ; ).
Warhammer Online. Jest moc 🙂