Kolejne pięć dni roboczych za nami, następny weekend przed nami… Jak tym razem spędzają go Wikingowie? Ostatnio w komentarzach przewinęła się myśl, że WG staje się monotematyczne i… nie da się temu zaprzeczyć. Nie każdy decydował się na przedstawienie swoich całkowitych planów na dwa wolne dni…
Sam, zaraz po wrzuceniu ostatnich materiałów na Valhallę, zabiorę się za pakowanie. Wieczorem czeka na mnie seans Harry Potter and the Half-Blood Prince w pobliskim Kinie Praha. Potem zasłużone kilka godzin snu i bieg na autobus… Weekend zamierzam spędzić poza Stolicą, która – choć bywa urokliwa – przytłacza pędem, w jaki żyją jej mieszkańcy. Ostatnim razem, zupełnie spontanicznie, zdecydowałem się na wyjazd na działkę, a tam na spacer po okolicznej wsi. Zajęci codziennością nie jesteśmy świadomi, jak wiele interesujących miejsc mijamy. Jak wiele historii możemy usłyszeć od ludzi, którym zazwyczaj nie mówimy więcej, niż kilka słów powitania…
Czy będą to dwa dni oderwania od sieci i gier? Niestety nie. W poniedziałek wyjeżdżam na zasłużony (tak sądzę…) urlop. Sobota i niedziela będą więc okresem, kiedy „dogram” w Red Faction: Guerrilla oraz skończę niekompletne teksty. Potem przede mną będą tylko polskie „autostrady”, nabrzeżny złoty piasek, klarowne morze i piękne kobiety (skreślić niepotrzebne, pozostałe pozbawić dawki optymizmu). A Wy, drodzy Wikingowie – czy planujecie wyjechać gdzieś w najbliższym czasie? Jeżeli tak, gdzie? Jeżeli nie, jakie zajęcia inne od grania i przeglądania Internetu bierzecie pod uwagę?
Na dokładkę utwór z grona kawałków, których słucham w ostatnim czasie:
Cóż, dorwałem NES’a i będę grał cały weekeend 😀 A nie, jade do brennej, szlag by to :DNo ale – Mario , Duck Hunt [sick], Island Adventure rox !:D
KODWAW TO ZAGRAM NAZI ZOMBIE POZDRO!!!!!!!!!!
Cod 5 jak zwykle. Bolt action rifles only.
CoD 4, którego w końcu dorwałem (podziękowania dla kumpla, który udostępnił keya :D). ta gra to mistrzostwo świata w FPSach.
Deine Lakaien – no, no, no, to duży plus ode mnie fett ;). Uwielbiam takie klimaty. Co do grania to obiecałem sobie skończyć w końcu (piękny zwrot) ostatniego Prince’a. Jakoś mnie specjalnie nie ciągnie, ale do końca zostało tak niewiele. . . Zaraz potem na ruszt wrzucam Dark Athena. Butcher Bay skończyłem jakiś czas temu i powoli zaczyna mnie znowu ciągnąć w stronę mrocznych klimatów. Nie wiem jednak co z tych ciągot wyniknie, ponieważ z półeczki zerka na mnie zachęcająco Still Life 2. Jedynka była bardzo dobra moim zdaniem, więc i na dwójeczkę mam straszliwą ochotę. W między czasie oczywiście niezobowiązujące partyjki w Battlefield Heroes – kurczę, po raz pierwszy na prawdę żałuję, iż nie mam live gold, ale bym sobie poszalał w najnowszego Battlefielda po sieci. . . . ehhh. To już chba wszystko, Jak zwykle weekendowe, najlepsze pozdrowienie dla wszystkich.
a ja walcze z netem burzami i telewizją kablową :/
Osio, ja również miałem problemy z netem UPC – wystarczy burza i sygnał słabnie, że modem nie może jak go złapać. Ale nie o tym miałem pisać. Od wczoraj mam OB. Tak! Orange Box. I’m happi! Tylko muszę sprzątnąć miejsce na dysku, bo Steam jest cholernie łakomy na gigabajty :POraz Wiedźmin Update do wersji Rozszerzonej. Ale w nią zagram na jesieni, na nowym kompie.
Kameo – jestem oczarowany. Co ja tu będę gadał. Design, pomysłowość, klimat. . . Takich gier jest obecnie bardzo mało. Nareszcie udało mi się dorwac co jest kolorowe, rozmarzone, całkiem lekkie i co daje czystą przyjemność grania. Zauroczyła mnie ta gra, prawie tak jak kiedyś BG&E ; ).
Ja pogrywam w GTA IV na PS3, które dorwałem za grosze i jestem bardzo pozytywnie grą zaskoczony, bo nie byłem fanem poprzednich części. Nareszcie jakiś tytuł mnie pochłonął. Zastanawiam się też na kupieniem nowego PC (do 7000 razem z monitorem) bo obecnie używam laptopa i niewiele można na nim pograć (ma już prawie 3 lata), ale z drugiej strony zastanawiam się czy jest jakiś sens kupować pc skoro konsole przejmują rynek gier (w moim odczuciu) bo równie dobrze mógłbym kupić nowy TV LCD 46 Full HD LED i do tego Xboxa 360. Ten dylemat nie daje mi spać po nocach. Może ktoś coś doradzi???
xbox360 i TV nie ma się co zastanawiać, chyba że grasz w gry których na konsoli nie ma dawno temu miałem podobny dylemat i skończyło się sprzedaniem kompa
@boomerpl:Nie będę się powarzał. Po prostu przeczytaj mego posta http://www.valhalla.pl/news16505-To-koniec-kochanie.html#forumPost110128. Dodam tylko, że jak rozsiądziesz się w fotelu przed 46” TV z padem w łapskach, to już nigdy nie będziesz chciał grać siedząc zgarbiony przed laptopem. A laptopa zostaw w spokoju, niech spełnia rolę do której został stworzony. Zostaw go sobie do pracy, do Internetu i czytania Valhalli tudzież do RedTube 😉
O – dodokładnie tak. Co prawda u mnie na razie 32″ ale i tak jest nieźle. Do tego Fallout 3 🙂
GoostleeK -> Red Tube żondzi. Oł Je!!!! 🙂
a co za problem kupić PC za 4tys? TV wystarcza mi HD Ready, bo tv hd jest własnie w 720p nadawana, gier prawie nie ma nawet na PS3, jedyna możliwośc by rozruszać te wszystkie piksele to kupienie BD-ROM i oglądanie filmów z tegoż napędu. . . Czytam „Katar”, do kina wole pójść na Wrogów Publicznych, a pogrm, zależnie na co znajdę czas. . 😛
Test Drive Unlimited już bliski ukończenia, w międzyczasie przeszedłem starego dobrego Syndicate i Magic Carpet 2. Teraz biorę się za Nocturne i Syndicate-American Revolt.