Chciałoby się zapytać co z tą trzecią odsłoną Fallouta? Zagorzali fani tej kultowej serii gier przeżywają prawdziwe katusze. Najpierw musieli przeboleć zmianę developera na Bethesdę. Podniosły się wtedy oburzone głosy, że gra będzie „Oblivionem w klimatach Science-Fiction”. Potem musieli przełknąć zmianę klasycznego rzutu izometrycznego kamery na „z oczu bohatera” (FPP). Co jeszcze nas czeka? Trzymajcie się mocno. Kolejne informacje o Nadchodzącym Falloucie zdradził Peter Hines w wywiadzie dla australijskiego serwisu Gameplayer. Część faktów znaliśmy już wcześniej, ale Hines wyjawił też kilka ciekawostek. Oświadczył, że F3 będzie miał 12 zakończeń determinowanych zachowaniem naszej postaci podczas rozgrywki. Fabuła opowiada o młodzieńcu z odizolowanej od świata zewnętrznego Krypty (Vault) 101. Nasz bohater wyrusza w podróż przez zdewastowany, postnuklearny Waszyngton i okolice. Hines zdradził, że od czasu wojny nuklearnej minęło około 200 lat. Gra ma posiadać strukturę „otwartą” – główny wątek fabularny to około 20 godzin gry. Drugie tyle zająć mają wątki poboczne. Narratorem w Fallout 3, podobnie jak w dwóch poprzednich częściach będzie Ron Perlman. Ostatnio aktora mogliśmy usłyszeć w grze Turok. Liam Neeson użyczy głosu ojcu głównego bohatera. Świat gry ma być znacznie mniejszy niż ten znany z Obliviona. Wedle słów pana z Bethesdy tereny, które odwiedzimy mają mieć od 50 do 80% wielkości obszaru znanego z Obliviona. W grze spotkamy znane z poprzednich odsłon Brotherhood of Steel, które ma być jedną z najpotężniejszych frakcji w uniwersum Fallouta. Super-mutanci nie są wynikiem promieniowania po wielkiej wojnie lecz ofiarami wojskowego eksperymentu z wirusem FEV (Forced Evolutionary Virus)
Peter Hines zdradził także, że wszystkie krypty w trzecim Falloucie były jednym wielkim eksperymentem korporacji VAULT-TEC inspirowanym badaniami znanego XX wiecznego psychologa społecznego Stanleya Milgrama ( dla jasności Milgram nie jest postacią fikcyjną!). Tak więc wszystkie schrony mają swoją… jakby to ująć – specyfikę.
Dla przykładu Krypta numer 101 miała być na zawsze odizolowana od otoczenia. Dopiero wypadki związane z naszą postacią sprawiają, że eksperyment zostaje zawieszony. Hines wspomina także o innych kryptach-enklawach. Na przykład Vault 27 został specjalnie przepełniony ludnością. W Krypcie 70 w 6 miesięcy po zamknięciu zawiodły maszyny produkujące ubrania. Schron został także specjalnie przygotowany dla Mormonów. Natomiast w Vault 42 panuje półmrok, gdyż nie wyposażono go w żarówki mocniejsze niż 40 watowe. Najciekawszy fragment opisu przedstawiony przez Petera to ten o Krypcie 68 i 69. W Tej pierwszej zamknięto 999 mężczyzn i jedną udręczoną kobietę. W drugiej mieszka 999 kobiet i jeden szczęśliwy, choć obolały mężczyzna…
Prawdę mówiąc już nie mogę się doczekać kiedy wyruszę na pomoc sielankowej Krypcie sześć-na-dziewięć. O przepraszam – na ratunek zagubionemu ojcu! Ale żarty na bok. Jak na razie wizja trzeciego Fallouta jest odrobinę niepokojąca. Szczególnie kiedy słyszy się, że do odblokowania wszystkich Achievementów trzeba będzie przejść grę kilka razy. A teraz zadajcie sobie pytanie dlaczego takie (konsolowe) podejście do gry sprawia, że włosy stają mi dęba na głowie… Tymczasem zapraszamy do najnowszej galerii Fallouta 3.
Zeby byla jasnosc- to nie Bethesda, a tym bardziej Peter Hines, wymyslila eksperymenty w kryptach. Wszystko jest w Fallout Bible. Peter to tylko odnalazl i przeczytal. Takie male sprostowanko, zeby potem nikt nie mowil czego to Bethesda nie wymysli ;)A reszta jest stara, no moze poza ta nowinka, ze pustkowia wokol Washington D. C. beda takie male.
Tak, tak jest ale tylko kilka tych soczystych kawałków wymieniłem 😉 bo tam cała wyliczanka jest włącznie z „eksperymentami” vaultów znanych z poprzednich części 🙂 Vault 8 From Fallout 2, this was a control vault that unlocked after 10 years to repopulate the world’s surface. Vault 12 From the original Fallout; due to a malfunctioning door, the inhabitants in this vault were unfortunately subjected to immense amounts of radiation. i tak dalej. Ja tylko przekazuję to co natrajkotał Australijczykom. 😉
Ale siupel bede glał w Falołta i będem sobie unlockował i zbierał Xboksiowe Acziki. Ratunku. 🙁
W Oblivionie, jakby się tak dobrze zastanowić, obszar do zwiedzania był ogromny, także z tymi 50-80% może nie będzie tak źle, pod warunkiem oczywiści, że będzie to liczba bliższa jednak tym 80%. Reszta jest jak na razie ok imo. (pomijam tu kwestię acziwów, jak dla mnie to one defaultowo nie istnieją)
w oblivionie z wchodniego kranca ‚swiata’ bylo widac zachodni. teraz sobie wyobrazcie ze w f2 z arroyo widzicie san francisco. pamietajmy ze po drodze jest jeszcze kilka innych miast. jak to kros ujal – z biegania po pustkowaich zrobi sie bieganie po nowym jorku (w przenosni oczywiscie). do tego ciekaw jestem czy npc znowu oskryptuja tak beznadziejnie zeby za jakis czas przyznac ze byli oni nikomu niepotrzebna ozdoba ?ps: mowia ludzie zeby nie byc sceptykiem na zapas, a ja mowie – nie jarajcie sie na zapas. ta super fabula to moze byc dodatek do masowej eksterminacji (widzieliscie bossa tego z wiszacymi czaszkami ? poszukajcie wersji tego screena z komentarzem, bo bardzo tam pasuje) a klimat. . . coz. . . pamietajmy ze oblivion tez byl zapowiadany jako uberrpg a wyszedl sredniawy rpg z dobra grafika i cala masa badziewnych rozwiazan.
A do tego wyruszamy na poszukiwania tatusia. . . Pleeeease
Powiedzcie po kiego grzyba zrobili ja FPP??? :/Czy juz nie mozna robic RPG w starym dobrym stylu? Komu to przeszkadzalo?
ten temat sklonil mnie do zarejestrowania sie. . . Boze, co oni zrobia z tej cudownej gry jaka jest fallout (2 pochlonela mnie na prawie rok. . . )Nie dosc, ze robia achievmenty, widok fpp, to kroja mape (ktora w oblivionie bardzo szybko mozna bylo cala opanowac). . . . ja tak bardzo liczylem na podroze po pustkowiach. Wazne, ze chociaz narrator pozostal. Strasznie niecierpliwilem sie czekajac na ta gre ale powoli dociera do mnie. . . . ze to juz nie bedzie ten fallout, ktorego tak kochalem i naprawde dobrze trzeba bedzie przemyslec kupno tej gry ( o ile sie wkoncu jej doczekamy)
Oto cytat z bibli fallouta dotyczący przeznaczenia krypt :” Po prostu: Krypty nigdy nie miały być ocaleniem dla mieszkańców USA. Populacja tego kraju to prawie 400 mln ludzi w 2077 roku, trzeba by było wybudować więc aż 400 000 takich Krypt (każda po 1000 osób). Tymczasem Vault-Tec otrzymał zlecenie na konstrukcję jedynie 122. Rzeczywistym celem Krypt były badania nad wybranymi wcześniej częściami populacji USA, aby zobaczyć, jak zareagują one na stresy związane z długotrwałą izolacją i jak skutecznie uda im się z powrotem zasiedlić Ziemię po otwarciu wrót Krypt. Niektóre z tych eksperymentów to:Krypta 8 Krypta kontrolna, miała otworzyć się i zasiedlić okolice po 10 latach. Vault City to rezultat. . . Niestety. Krypta 12 Aby zbadać wpływ napromieniowania na ludzi, drzwi Krypty 12 miały się nigdy nie zamknąć. . . To właśnie jest Krypta Necropolis. . . a rezultatem eksperymentu są ghoule. Krypta 13 Ta krypta miała pozostać zamknięta przez ponad 200 lat aby zbadać wpływ długotrwałej izolacji na ludzi. Awaria water chipa zmusiła Nadzorcę do improwizacji i użycia Mieszkańca Krypty jako swojego pionka. Późniejsze badania nad Kryptą 13 prowadzone przez Enklawę przybliżyły ją do planu zakończenia wojny. Krypta 15 Miała być zamieszkiwana przez ponad 50 lat przez ludzi o radykalnie różnych poglądach. To dlatego sposób mówienia Aradesha z Fallouta 1 jest nieco „multikulturowy”. Krypta 27 Ta krypta była nieco zatłoczona, przydzielono do niej 2000 ludzi – czyli dwa razy więcej niż standardowo. Położenie Krypty 27 jest nieznane. Krypta 29Nikt w tej krypcie nie był starszy niż 15 lat w momencie, gdy do niej wchodził. Rodzice byli kierowani do krypt o innych przeznaczeniach. Podobno Harold pochodzi z tej Krypty. Krypta 34Zbrojownia była przeładowana bronią i armorami i nie została zabezpieczona. Krypta 36Syntetyzatory jedzenia były tak zaprojektowane, aby produkować jedynie cienką, wodnistą polewkę. Krypta 42W tej krypcie nie było żarówek o mocy większej niż 40 watów. Krypta 53Większość wyposażenia była tak zaprojektowana, aby rozwalić się po kilku miesiącach. Jeżeli naprawy były możliwe, to miały być maksymalnie kłopotliwe. Krypta 55W całej Krypcie nie było ani jednej kasety z nagraniem rozrywkowym. Krypta 56Wszystkie kasety z rozrywką zostały usunięte oprócz tych zawierających jednego z bardzo kiepskich aktorów komediowych. Socjologowie przewidywali klęskę jeszcze szybszą niż Krypty 55. Krypta 68Wśród tysiąca ludzi, którzy do niej weszli, była tylko jedna kobieta. Krypta 69Wśród tysiąca ludzi, którzy do niej weszli, był tylko jeden mężczyzna. Krypta 70Urządzenia szyjące kombinezony ochronne miały się rozwalić wcześniej niż po pół roku. Krypta 106Do klimatyzacji wprowadzono środki odurzające już 10 dni po zamknięciu wrót. Wieść niesie, że były aż 122 krypty eksperymentalne. Większość z nich jest do dyspozycji Fanów Fallouta i ich fantazji. „
ja sie spodziewam ze F3 bedzie niestety olbrzymia porazka :(FPP-jeszcze bym zniosl, jesli bylby dobrze zrobiony ale reszta tego, co slysze napawa mnie strachem. Boje sie, ze to bedzie drugi oblivion i ze nie poradza sobie z klimatem. Pozyjemy, zobaczymy.
Co to znaczy ‚konsolowe podejście’? To, że autorzy chcą coś zmienić, chcą pójść naprzód, ruszyć gatunek? Z tym się zgodzę – konsolowe podejście to podejście progresywne, do przodu, w kierunku zmian (na lepsze, na gorsze – to się okaże). Tylko dlaczego się tak boicie? I nazywacie to konsolowym uproszczeniem rozgrywki? Autor njusa chciał w ten sposób zaznaczyć, że gra zapowiada się prymitywnie, bo gry konsolowe są z założenia prymitywne? Troszku dystansu i szerszego spojrzenia życzę. I mniej zatwardziałych, pecetowych (za to mnie zjecie), konserwatywych przyzwyczajeń : )I nikogo nie chcę tym urazić.
i jeszcze jednej rzeczy nie poruszlylismy – f3 bedzie gra mala – mowia nam o tym zdania tworcow zarowno co do wielkosci swiata jak i ilosci godzin potrzebnych do skonczenia gry. tak wiec co dalej. posluze sie cytatem z shamo, rozbawil mnie on do lez:jos:”Pewnie, że krótka. Jak ktoś będzie chciał pograć dłużej będzie musiał kupić dodatek. Fallout 3 Wakacje, Fallout 3 Na święta – akcesoria, Fallout 3 Balanga, Fallout 3 Na studiach, Fallout 3 Własny biznes, Fallout 3 Czas wolny, Fallout 3 Rozrywka rodzinna itd. „;]
Widzę, że wszyscy już tutaj wiedzą jaką grą będzie Fallout 3 i jak bardzo nieudaną. Do dodania mam niewiele, poza gratulacjami za nadludzką dedukcję czy może nawet prekognicję.
jak to jest w przysłowiu: lepiej na zimne chuchać niż gorącym się sparzyć, a tu jeszcze są powody do niepokoju ( zauważ i firma na B z odsłony na odsłonę kolejnych części swej sztandarowej serii TES wraz z poprawą grafiki usuwa istniejące w poprzednich odsłonach elementy i upraszcza ( w negatywnym tego słowa znaczeniu) rozgrywke, a wykreowany świat miast być bardziej realistyczny jest coraz bardziej cukierkowo bajkowy i wyprany praktycznie z wszelkiej niepoprawności ( i tej opinii nie jest w stanie poprawić nawet milutki dodatek z przygodami w dominium szalonej daendry ), za czasów morka byłbym znacznie mniej sceptyczny, lecz casus obliviona niestety jest złym prognostykiem dla gry, której poprzednie odsłony ociekały czarnym humorem, przemocą,używkami i nie pozostawiały złudzeń co do przyrodzonych talentów rodzaju ludzkiego
Na razie Bethesda nie pokazala nic takiego, co swiadczylo by o tym, ze „sa kumaci” , wiec ciagle pozostaja watpliwosci. A w takim przyadku chyba lepiej nastawic sie pesymistycznie i milo rozczaorwac, niz wierzyc, ze umysly nowych tworcow beda nadawac na tych samych falach, co poprzednicy. Jak na razie na pewno podoba mi sie FPS i nowy PipBoy, ten pomysl z Vaultami tutaj przedstawiony tez jest ok i pasuje. Ale mimo wszystko to troche malo :>
Wiecie czemu nie bedzie widoku izometrycznego ! Bo gosciom z Bethsedy nie chcialo sie nad silnikiem pracowac a mieli gotowy silnik na FPP z Obliviona !! ;/ Wszyscy ida na latwizne ale z Falloutem mogli sie przylozyc, jak zepsuja tą gre to sie tam osobiscie przejade z Glockiem i bedzie skutki mogli ogladac na FOX a uslyszec od Thomsona 😛
Dobrze wiedzieć, bo mi się, głupiemu, ciągle wydawało, że chcieli iść z duchem czasu, wprowadzić podmuch świeżości, czy inne takie bzdury. Kurka, ci debile z Bioware też muszą mieć jakieś problemy z motywacją skoro zrobili tego gniota Mass Effect z perspektywy TPP. . . I to jeszcze na konsole! Żenada!A mogli zrobić hexowego izometryka na tury i sukces gotowy! A ile kasy by zarobili! Naprawdę tego nie rozumiem. . . ;/
Ta perspektywa jest sprawą dyskusyjną moim zdaniem jednak wcale nie musi oznaczać to jakiegoś uproszczenia rozgrywki. W czasach w których powstawał fallout możliwości były takie a nie inne dlatego wybrano ten widok. Przejście do pełnego 3D jednym grom pomogło innym zaszkodziło. Wszyscy fani fallouta zgodzą się ze mną że ta gra była wspaniała nie ze względu na grafikę tylko na otwartość świata i możliwość rozwiązywania problemów na własny sposób. Jeżeli klimat gry pozostanie to niewidzę problemu żeby do tego wszystkiego dołożyć grafikę i widok oczami bochatera. Ale należy zaznaczyć że fani poprzednich części napewno nie wybaczą zrobienia z tej gry jakiegoś prostego FPS w którym jedyną rzeczą do zrobienia będzie strzelanie do mutantów.
A ja jestem za dodatkami do gry jeżeli będą sensowne. Przede wszystkim Fallout 3 musi pozostać w klimacie Falloutów 1 i 2. Jeżeli z czasem pojawią się nowe zadania lokacje przeciwnicy to z przyjemnością zapłacę. Ale napewno nie będę kupował dodatków typu 1 dodatkowa strzelba albo lepszy Power armor. Bo takie dodatki już jakiś czas temu zapowiadano.
Wy poszaleliście z tym rzutem izometrycznym. Po cholerę komu taka perpektywa skoro to się teraz sprawdza tylko w RTSach. Fallouty kilka lat temu były na czasie ze swoimi turami i widokiem, ale teraz? Ja w trójce nie chcę przeżywać syndromu Lost Odyssey (jRPG w starym oldschoolowym stylu i nic z tego dobrego nie wyszło) tylko zagrać w nowoczesną produkcję w kultowym świecie znanym z dwóch poprzednich cześci. Bronie palne będą? To FPP pasi. TPP również. Świat za mały? A duży był w jedynce? A tak dużo mieliście tych lokacji w porzednich częściach? Jeśli gra jest według was słaba bo między innymi świat gry będzie mniejszy od tego w TES IV to nie wiem co można powiedzieć o Mass Effect. Narzekania na F3 sa zdecydowanie bezpodstawne. Zagracie lub przeczytacie reckę po premierze i sami ocenicie czy te wasze „wady” naprawdę popsuły klimat kultowej serii.
Ale co szkodzi dac taki widok ? Dla niektorych on ma po prostu wiekszy urok, takie spojrzenie z daleszej perspektywy. Nie chodzi o jakies praktyczne funkcje, czasem w wiekszej skali jest po prostu fajnie.
Akurat powiew swiezosci raczej nie mial tu wielkiego znaczenia. Chca zarobc, a fpp lepiej sie sprzeda. Szkoda tylko, ze najprawdopodobniej zmarnuja taki tatul, zamiast stworzyc cos swojego. To jest pojscie na latwizne, tym bardziej smutne, ze poza kregiem fanow poprzednich czesci, powszechnie akceptowane.
W obydwa Fallouty grałem po kilka razy a samą serię plasuję w pierwszej piątce najlepszych gier w jakie grałem. Otaczam ją wręcz kultem. Co nie znaczy, że uważam, że każde odejście od leciwych schematów jest szarganiem świętości. Dla mnie jest naturalną koleją rzeczy. Każdy gatunek przechodzi ewolucję. Kiedyś RPG były wyłącznie FPPami, jeśli mogę przypomnieć takie gry jak Eye of the Beholder. Zresztą zupełnie nie rozumiem po co ta dyskusja. Czy rzeczywiście perspektywa, z której ukazana jest gra jest tak ważna? Czy może to jednak postacie, dialogi, świat i jego klimat czynią grę wartą uwagi? A z oceną tych aspektów, sorki ale trzeba będzie poczekać do premiery.
OMG, kiedy Wy się nauczycie, że silnik nie wpływa na gameplay. Na UE3. 0 dałoby się zrobić RTS’a, i względem kamery wcale nie byłoby trudniej niż z FPP. @CujoTouche 😛
Przeczytałem jeszcze raz newsa i zdanie „A teraz zadajcie sobie pytanie dlaczego takie (konsolowe) podejście do gry sprawia, że włosy stają mi dęba na głowie. . . ” dobitnie świadczy o autorze. Czy RPG wydawany tylko na konsolę musi być uproszczonym projektem kierowanym do casuali? A co z jade Empire? Co z Mass Effect? Że tylko o amerykańskich i europejskich erpegach wspomnę. Troszkę mniej narzekań na konsole i będzie dobrze Panie Autorze 🙂 One nie są wcale takie złe. . .
Czy widok FPP wnosi taka jakosc, zeby odchodzic od tego co sie sprawdzilo i jest rownie dobre ? Z reszta patrzac na screeny nie ma za bardzo co o jakosci mowic, bo gra wyglada moim zdaniem plasko i srednio. No ale nie dla tego po raz kolejny tu pisze. Glownie chce sprostowac, bo poprzednio rzeczywiscie wyrazilem sie niejasno, ze zmiana widoku na fpp, choc imo niepotrzebna, jest najmniejszym z problemow nowego fallouta.
ugryze to z innej strony – wszedzie pelno narzekan na to ze zapowiadany dead space – choc w zapowiedziach niesamowity – MOZE okazac sie gniotem bo robia go ea. czemu zatem taki sam argument w przypaku f3 jest wysmiewany ? przeciez wierzyc ze f3 bedzie tym o czym wszyscy marzymy ze bedzie, to tak jakby zalozyc ze nowa wchodzaca na rynek alfa bedzie bezawaryjna. oczywiscie moze bedzie, ale przeciez to jest JASNE ze popatrzymy na to przez pryzmat alf ktore niewiele mialy do tej pory wspolnego z bezawaryjnoscia. . . dlaczego zatem tak wiele osob nie chce popatrzec na f3 przez pryzmat obliviona ? ja nie mowie ze oblivion byl calym zlem tego swiata – ale uwazam ze to gra ktorej potencjal straszliwie zmarnowano, w ktorej nie istnieje ZADNE klimat. teraz mamy nastepny tytul z ogrmonym potencjalem, ktory w poprzednich czesciach slynal z klimatu. zakladanie ze tym razem bethesda stanie na wysokosci jest dla mnie malo racjonalne. majac na uwadze nieliczne wypowiedzi autorow oraz screeny (drugi raz zaznacze screen z wielkim mutantem z wiszacymi czaszkami – sam nie wiem czy blizej temu do dooma czy re ;)) wrecz nie jestem w stanie zrozumiec popularniejszego chyba jednak od sceptycyzmu – hurraoptymizmu. do widoku fpp zasadniczo nic nie mam. aczkolwiek fpp + postapo z masa broni palnej oraz rpg to jednak smiale polaczenie. mozna dopuszczac do siebie mysl ze zrobi sie z tego fps albo jej nie dopuszczac, ale nie wierze ze taka mysl nie pojawila sie choc raz w glowie kazdego kto choc troche interesuje sie f3. a skoro tak to jak nie miec watpliwosci ? no jak ?
@LovebeerLol, przeczytałem sobie właśnie wszystkiego posty i. . . wskaż mi ten optymizm bo go jakoś nie widzę 😛
Czytając to dochodze do wniosku, że fani chcieliby zobaczyć grę identyczną jak Fallout 2, tylko w nowej oprawie. Mało wymagający jesteście. . .
Bo poprostu ta gra jest ponadczasowa i wszystko czego można by oczekiwać już w niej było. Jakoś nikomu nie przeszkadzało że Fallout 2 wyglądał niemal identycznie jak część pierwsza dodano tylko nowe przedmioty kilku przeciwników i rozbudowano świat. Bo w grach takich jak fallout grafika jest tylko jako dodatek chodź niewątpliwie także buduje odpowiedni klimat. Wszyscy którzy grali w tą grę i są nią zachwyceni życzą sobie żeby 3 część zachowała ten wyjątkowy klimat i grywalność. Jeżeli ulepsza się coś dostatecznie długo napewno coś się zepsuje 😛 ja dalej chcę zwiedzać zniszczony świat w którym jedni żyją w jaskiniach a inni mają najnowszą technologię, świat w którym pełno szaleńców i zmutowanych stworów w którym nieliczni próbują odbudować cywilizację. I nic więcej do szczęścia mi nie trzeba w tej grze.
Ja jestem fanem F i czekam cierpliwie co wyjdzie z 3. Ale nie oszukuje, że pragnął bym zobaczyć grę identyczną jak F2 nawet i w starej oprawie, ale z większym, być może ciut ulepszonym światem, by móc przeżywać nowe fascynujące przygody.
Ależ pewnie, że praktyczniej jest chuchać na zimne i spodziewać się najgorszego, niż uderzać w hura-optymizm i ewentualnie zawieść się sromotnie. Na pewno bezpieczniej i przezorniej. Ale. Kiedy tak naprawdę będziemy wiedzieli czy Fallout 3 to gra udana, czy nieudana. Czy klimat świetnych poprzedniczek został zachowany a fabuła spełnia nasze oczekiwania? Dzisiaj? Kiedy mamy do dyspozycji jeden mglisty (choć fajny, to chyba każdy przyzna) teaser, kilka szkiców koncepcyjnych, kilka screenshotów? Garść wypowiedzi twórców? Jak na ich podstawie możemy cokolwiek sądzić? Wieszczyć czy gra będzie dobra, czy nie?Ja jestem daleki od bezwarunkowego zaufania do Bethesdy, ale zdaję sobie sprawę, że czasy starego Fallouta są za nami, nie zagramy już w niego, chyba, że po raz kolejny. Na to wpływu nie ma i gadanie tutaj nic nie zmieni. Czy chcemy tego czy nie – czasy oldchoolowych hexów są za nami. Dzisiaj gry robi się inaczej i inaczej one wyglądają. Czy to źle, czy dobrze – to kwestia gustu, ja uważam, że to naturalne – idziemy na przód, czy cofamy się – chodzi o ruch w branży. i jakoś teoria, że FPP jest bardziej „immersive” w RPG niż izometria do mnie przemawiają. Ma to ręce i nogi. Melancholia przeciwko logice. Pozostaje nam mieć jedynie nadzieję, że Bethesa, która przecież ma spore doświadczenie w dziedzinie RPG da nam to, na co czekamy. Czarnowidzenie i ślepa wiara w ich sukces to równie bezsensowne podejście. Poczekajmy z dzieleniem skóry na niedźwiedziu, który nawet jeszcze z jaskini nie wyszedł
@cujo, zgadzam się iż popadanie w skrajny optymizm lub pesymizm po garści informacji i fajnym teaserze to przesada ( szczególnie iz w wypadku hellgare teaser też był fajny. . . a gra już niestety nie), ale info o np odejściu szefa projektu ( Dx2 sie kłania), dosyć widoczne w początkowym okresie tworzenia gry nieporozumienia na linii stara ekipa z BIS i koncepcja F3 wykoncypowana przez Bethesdę (a to juz realia f3 niestety) nie moga nastrajać optymistyznie. co do fpp w grach w których prowadzimy więcej niz jedną osobę to proszenie się o kłopoty takie same jak wynik ufania w to iż algorytny AI lub oskryptowania zawsze dobrze sobie poradzą za nas, w rpg bezdrużynowych jestem jak najbardziej za fpp, ale trzymanie sie fpp w drużynowym rpg jest przy aktualnych realiach jest jak modlitwa o porażkę oddziału jednolevelowych zadatków na bohaterów w pierwszej bitwie ze standardowym pierwszym przeciwnikiem rpgowym -> czyli szczurem ( i nie jest ważne czy to mutant pomagiczny czy popromieniotwórczy). Reasumujac, fpp jest ok, ale algorytmy odpowiedzialne za zachowania towarzyszy bronii i tym pdobne technikalia już nawet znośne nie są.
Cana, ciekawą kwestię poruszyłeś, czyli „towarzysze broni w RPG”. Dla mnie RPG to zawsze była zabawa i skupianie się na jednej postaci, którą stworzyłem i rozwijałem od początku. Cała reszta to była dla mnie zawsze męka. Niańczenie 5 postaci, rozdawanie ekwipunku, rozwój, itd. Dlatego ceniłem sobie takie gry jak np. pierwszy NWN, Dungeon Siege czy właśnie Fallout, w którym towarzysze broni są NPCami w pełni sterowani i „niańczeni” przez komputer. W trójce pewnie będzie podobnie więc nie wiem skąd obawy.
Panowie, przecież nie ma sensu robić dziś gry w rzucie izometrycznym. Taki twór zostałby na wstępie zniszczony krytyką. Twórcy mieli do wyboru kilka opcji i wybrali tę, która niekoniecznie kojarzy się z rpg i będzie dostępna zarówno dla konsoli jak i pc, ale to nie znaczy, że będzie kopią obliviona. Zapomnieliście o wiedźminie ? Czy ktoś podejrzewałby, że z Aurory da się wycisnąć tak wiele ? Poza tym poza fpp może być także inna perspektywa. Oczywiście nie odbieram nikomu prawa do wątpliwości, które targają i mną, gdy chodzi o produkcję np. nowego Deus Exa.
@ Cujo, skąd?wielokrotnych postrzałów od Sulika z uzi (aż się boję pomyśleć co by było gdyby operował boozarem) gdy znalazł się w złym momencie za moimi plecami zapomnieć się nie da :)i jakoś nie widzę rewolucji w stosowaniu algorytmów AI, a w sumie to jest sedno problemu ( przypomnij sobie zachowanie towarzyszy z obliviona i już bedziesz wiedział czego się boję). BTW ciekawe czy użyją swego „genialnego” i ukochanego skalowania przeciwników by nie stresować tego drobnego procenta graczy którzy bylo zawiedzieni tym iż byle krab był w stanie w morku narobic kłopotów 🙂
Ludzie, co Wy z tym rzutem izometrycznym? To jest przestarzala i to chyba lepiej, ze BethSoft idzie z duchem czasu, zamiast tkwic w tym, co bylo dobre dekade temu. Przy zapowiedzi nowego Mario tez modlicie sie, zeby byl dwuwymiarowym platformerem, bo to czesci kultowe i w ogole?Czepianie sie achievmentow to tez IMO komedia. A niby czemu mialoby ich nie byc? Jak ktos nie bedzie chcial, to nie bedzie nabijal gamerscore’a na FallOucie (ja na przyklad GS-y raczej zlewam) ale jesli tylko Bethesda da na prawde fajne i wymagajace Osiagniecia, to czemu by nie?Swiat za maly? Kpicie sobie chyba. Owszem, 50% tego, co bylo w Oblivionie nie oszalamia, ale juz 80% chyba nie brzmi zle. Przeciez Obek mial stosunkowo duzy ten swoj swiat, wiec 4/5 takowego rowniez powinno wystarczyc. Obawy o zachowanie klimatu uzasadnione moga byc tylko, gdy patrzymy przez pryzmat tworcow, ale materialu jest za malo, zeby cos konkretnego ocenic. Tym bardziej, ze teaser jest swietny i robi spore wrazenie.
Cana, scalingu ponoć ma nie być, dzięki Cthulhu. . .
Najlepiej by bylo, gdyby zrobili podobnie jak w Wiedzminie – tpp, i dwie kamery z gory. Albo i wiecej. Dla mnie widok z oddali ma ze tak powiem pewna wartosc artystyczna, nie widze powodu by z tego rezygnowac.
No w sumie fakt z tym rzutem izometrycznym to troche przesadzilem 😛 Ale mogliby dac taka opcje 😛 Mam nadzieje ze ten nowy Fallout oprocz klimatu i grywalnosci bedzie mial to co poprzednie czesci czyli mnostwo krwi, smierc, chaos, spustoszenie, dziwki, narkotyki itp 😛 I nie bedzie na pudelku widnialo +9
Rzut izometryczny to nie tylko przestarzały kąt ustawienia kamery. To coś dużo więcej. To sposób w jaki postrzegasz otaczający cię w grze świat. Z perspektywy 3/4, można bowiem pokazać dużo więcej niż z poziomu FPP, a to z kilku przyczyn. Po pierwsze, nie możesz podjechać do ściany nochalem i zobaczyć rozjechane na pół ekranu pixele i kanty od polygonów. Dzięki temu graficy mogą poświęcić większość czasu na wzbogacenie ogólnego modelu świata w milion elementów, a nie skupiać sie na maksymalnej detalizacji tylko niewielkiej ich liczby. Świat staje się dzięki temu o niebo bogatszy, a co za tym idzie bardziej wiarygodny. Po drugie, widzisz swojego bohatera. To jak jest ubrany, jak sie porusza, co aktualnie ma włożone na siebie, itd itp. Nie raz przecież, gdy znajdziesz w końcu po długiej tułaczce, jakiś super gadżet, to zakładając go na siebie chcesz go widzieć na sobie, a nie tylko w inventory. Daje to kupę radochy, a możliwe jest tylko w trybie 3/4 czy TPP. Prosty chwyt pomagający bardziej wczuć się w rolę. Po trzecie, są pewne rodzaje gier, gdzie tryb 3/4 czy TPP, aż sie prosi. F3 właśnie do takich jak dla mnie należy. Poza tym należy pamiętać, że widok 3/4 nie musi być wcale pokazywany statyczna kamerą. Można do woli nią obracać, tak aby zobaczyć otaczający nas świat z każdej, możliwej strony, można zastosować wszystkie nowoczesne wodotryski silnikowe a’la UE3 czy inne. Nic nie stoi na przeszkodzie. Dodatkowo, podczas walk, czy to turowych czy nie, nie wnikam, kamera może być tak wyreżyserowana, aby dodatkowo wzmagała odczucia podczas rozgrywki. Dobrze zrobiona, dynamiczna kamera potrafi czynić cuda. Wielu osobom rzut izometryczny kojarzy się ze starymi grami typu ultima, crusader itp. WCALE TAK NIE MUSI BYĆ. Tryb 3/4 to tylko sposób pokazania otaczającego nas świata z pewnej perspektywy. Grafika nadal może powalać, gra nadal może być super dynamiczna, a dodatkowo może zyskać pewien „narracyjny” charakter, którego próżno szukać w grach z widokiem z pierwszej osoby, a który akurat w F3 były jak najbardziej pożądany.
@siergiej – czyli ze dylemat mamy teraz czy tworca moze jednoczesnie byc tworzywem czy tez nie ;)))))musze przyznac ze f3 wzbudza chyba najwieksze emocje ze wszystkich tematow growych jakie sobie mozemy wymyslec. to sie betce udalo ;] anyway mysle ze tak zostanie poki gra nie wyladuje na naszych dyskach – bo wczesniej chocby nie wiem ile i jakich faktow na temat gry wyszlo sceptycy nadal beda spierac sie z optymistami na ten temat 🙂
wyżej było kilka postów o tym żeby tylko nie zrobili fpp ze strzelaniem do mutantów. . . a ja sie pytam niby dlaczego, nie mam nic przeciwko 20-40h rozwałki w klimatycznym świecie Fallout’a Mass efect jest genialny a tu ma być jeszcze większy świat wiec w czym wy widzicie problem
The Super-mutants are humans infected by FEV – the Forced Evolutionary Virus, designed by the military to adapt humans to survive in the post-nuclear world. Sadly, as well as making them tough, near-immortal and super-strong, it also normally renders them stupid and aggressive. “Once this virus takes hold it makes you sterile,” says Hines “so the only way to continue the race of Super-mutants is to capture people and infect them. ” We can’t guess where the Behemoth comes from, unless they infected an elephant, but as he’s carrying a car door as a shield and a fire hydrant on a tree as a club, and is about three stories high, we’re guessing he’s not friendly. Dzieki taki rzeczom, moje poklady optymizmu z kazdym newsem maleja. . .
Mnemic, wydaje mi się, że to kwestia nastawienia i podejścia. Ja nie widzę w tej wypowiedzi Hines’a niczego skandalicznego. W „oryginalnych” Falloutach była cała masa przegięć i niedorzeczności przeplatanej czarnych humorem – dlatego właśnie seria Fallout jest tym, czym jest i dlatego m. in. ją lubimy. Nie chcę być źle zrozumiany, ale podejściu wielu z was widzę syndrom „NMA”. Objawia się on tym, że cokolwiek Bethesda nowego nie powie czy nie pokaże, automatycznie i wręcz chyba na poziomie podświadomości – mieszane jest z błotem lub wyśmiewane lub krytykowane. Zależnie od panującego aktualnie nastroju. Zaglądam na NMA codziennie, wypatrując nowych wieści na temat Fallouta i innych tematycznych gier, ale jak czasem nieopatrznie wlezę na forum i przeczytam kilka losowych komentarzy, to ręce opadają. Banda taplających się w melancholii malkontentów, którzy do tego stopnia nie mogą znieść myśli, że kolejny Fallout nie będzie identyczny jak poprzedniczki, że non stop produkują mody i rozszerzenia do poprzedniczek. Oczywiście do tego ostatniego nic nie mam a nawet pochwalam, ale wydaje mi się, że niektórzy powinni zostać przy starych wersjach i oszczędzić sobie katuszy. I innym.
Troche przesadzam, ale gdy czytam takie wypociny Piotrka to przypominam sobie takie zdanie, ze z Mutantami sie nie pogada w F3, (mniej wiecje rok temu w wakacje, przed GC) to po prostu mnie to wkurza. . . Zwlaszcza majac w pamieci Marcusa, Broken Hills, Lieutenanta, Nightkiow, itp. itd. Ale moze to przez to, ze teraz jestem lekko wstawiony i niektore rzeczy jakos bardziej mnie irytuja niz zwykle? 😉 Moze jutro rano wstane, wrobelki beda swiergotac, snieg stopnieje, a ja pokocham F3? 😉 Kto wie, kto wie. . .
ZE CO?Mowcie sobie co chcecie o syndromie NMA, ale jesli tak faktycznie bedzie to dla mnie to bedzie conajmniej jak Kiepski bez wasow, NBA bez Shaqa albo polski chodnik bez zagrozenia ze strony kupy. Cala moc F wlasnie tkwila w detalach, wiec sie nie dziwcie ze czasem ludzie czepiaja sie pierdol. To co bedzienaprawde mozna czasem wyczuc, tak samo jak z nowym uczniem w klasie po 10 min. :>
Wiecie dlaczego nie lubię RPGów tworzonych na PC i konsole razem? Bo twórcy skupiają się na wersji konsolowej, a rozwiązania, które sprawdzają się na konsoli (menu,sterowanie, HUDy itp) często frustrują Pececiarza. To jest dla mnie najwiekszy problem. Czy ktoś uczciwie powie, że menu z Obliviona, któe bylo żywcem wziete z wersji Xbokowej i dla niej bylo przystosowane na PC było optymalnym, wygodnym rozwiązaniem? Nie nie było
To jest fakt, że Bethesda z menusami w Obku przesadziła. Mogli się choc trochę wysilić i na PC zrobic bardziej czytelne menu. W F3 calkiem możliwe, że na PC ujrzymy takie samo co na konsolach. Najlepiej jakby najpierw dali F3 na konsole a dopiero później na PC – mogliby popracować nad menu (coś jak ME) – żarcik 😉
Ale właściwie jakie ma znaczenie jakie będą menusy na PC? W Oblivionie były skopane i nie wygodne. Pojawiły się mody i było całkiem w porządku. Fallout ma tylu fanów, że pierwsze mody mogą pojawić się już w dzień lub dwa po premierze. A biorąc pod uwagę, że my i tka będziemy pewnie musieli poczekać na wydanie gry w Polsce dłużej gracze z zachodu to w momencie pojawienia się jej na naszym rynku modów będzie do wyboru do koloru. Równie nie wielką wagę przywiązuje do sposobu widzenia akcji. Najważniejsze by fabuła i klimat były na poziomie. A to da się sprawdzić dopiero jak gra będzie. Z technicznymi problemami idzie sobie poradzić, a z kiepską fabułą już nic się nie zrobi. Biorąc pod uwagę jak wiele komentów generują newsy o F3 można dojść do wniosku, że jest to najbardziej oczekiwany tytuł na V. 🙂
W takim razie niech Bethesda wypuści na rynek silnik gry ze szkieletem wydarzeń (za 199,99zł – to już złośliwość z mojej strony), a resztę przecież dorobią modderzy. Do licha, przecież gracze czekają na gotowy i pełnowartościowy produkt! Sądząc po coraz gorszych ocenach gier Bethesdy oni robią gry dla siebie, a nie dla graczy, nie zwracają uwagi na krytykę wychodząc z założenia, że oni wiedzą lepiej w co i jak powinniśmy grać. Pomimo tego F3 sprzeda się nieźle, bo będzie grą nietuzinkową. Prawdopodobnie nikt nie przejdzie obok niej obojętnie – jedni będą zachwyceni, inni Bethesdę będą chcieli spalić na stosie. Dobrze, czy źle, ale wszyscy będą o Falloucie 3 mówić, a to tylko będzie nakręcać zainteresowanie Falloutem. Opiniotwórcze serwisy znowu wystawią wysokie oceny. A Bethesda znowu nie wyciągnie żadnych wniosków i oleje krytykę z góry. A Fallout przestanie być Falloutem. To jest tylko czarny scenariusz, którego się obawiam. Nie mam nic przeciwko robieniu przez Bethesdę gry w klimatach postapokaliptycznych, ale sądząc po dotychczasowych osiągnięciach Beth nie jestem pewny, czy tworzona przez nich treść zasłuży na swój tytuł.
To, że Oblivion był najpierw na konsolę to dla mnie nowość i spora niespodzianka. Na pewno tak było?
Obydwie wersje pojawiły się w tym samym czasie, ale to prawda Oblivion powstawał generalnie z myślą o wersji na X’a zresztą jużo tym było powyżej – wystarczy rzucić okiem na menu i interfejs. No i nie zapominaj o Morrowindzie na Xboxa 😉
Abbalah- Jeszcze nie wiadomo, czy CS sie ukaze, wiec to moze troche utrudnic prace moderom.
I tak się Fallout 3 sprzeda. Kupią go i ci którym się podoba i ci którzy sarkają 😉