INFORMACJA PRASOWA
Dotychczasowy rekord wśród gier premierowych należał do gry Heroes of Might and Magic V, która sprzedała się w imponującej liczbie 58 tysięcy egzemplarzy. Wiedźmin znacząco podniósł poprzeczkę – do dziś (a więc w ciągu ok. 8 tygodni) zakupiono ponad 90 tysięcy kopii gry, a jej popularność wciąż jest bardzo wysoka. Produkt studia CD Projekt RED pobił również rekord otwarcia sprzedaży, który dotychczas należał do HoMM V (w ciągu pierwszych 4 dni produkt nabyło 12,5 tysiąca klientów, dla porównania Wiedźmin znalazł 35tysięcy nabywców w 3 dni).
W związku ze zbliżającymi się świętami i wzmożonym zapotrzebowaniem na tytuł, dystrybutor gry uprzedza o możliwości całkowitego wyczerpania zapasów gry Wiedźmin.
Gra Wiedźmin dostępna jest w sprzedaży w sugerowanej cenie detalicznej 99,90 zł i w pełnej polskiej wersji językowej. Więcej o grze na oficjalnej stronie www.thewitcher.com.
Ahhh. . . trzeba się jak najszybciej zaopatrzyć aby się nie wyróżniać 🙂
Brawo CDPRed, jedyne co mozna powiedziec to „gratulacje, dobra robota. „
Przetrzasnalbym pieklo wszerz i wzdluz zeby zeby tylko znalezc kontakt do ekspresowego wytloczenia i wydrukowania dodatkowej partii egzemplarzy. . . Swiateczny rush i gry moze zabraknac. . . Imponujace. 90k unitow – naprawde szacun.
Szacun? Niech będzie i szacun choć i tak myślę, że to bardzo mało. Gdzie ten legion wieśminofanów, którzy chcieli Kota nabić na pal? Pewnie poszli do sklepu >> zobaczyli 99PLN i powiedzili „osz kur. . drogo lepiej spiracę”. Szczerze mówiąc myślałem, że będzie o wiele lepiej. Ile osób w PL gra na pecetach? 500 tysięcy? Milion? Życzę oczywiście CDP Red poprawienia wyniku. Jak ostatni raz byłem w empiku to przede mną w kolejce prawie każdy miał Wiedźmina w łapie. Oby tak dalej.
Pytanie dobre, ale można pytać dalej – ile spośród tych komputerów pociągnie Wiedźmina – istnieje naprawdę spora rzesza graczy, u których możliwości posiadanej maszyny odbiegają już co nieco od wymagań stawianych przez współczesne gry, sam spotykałem się na różnych forach z pytaniami „czy na poniższej konfiguracji mi ruszy ?”. Nie można zapomnieć też o ludziach, którzy mają dość mocne maszyny, ale po prostu nie gustują w tego typu grach. Przykładem mogę być chociażby ja, nie robię z Wiedźmina religii, podchodzę do tego tytułu jak do każdej gry, cieszę się oczywiście, że w końcu mówi się o Polakach w kontekście tworzenia dobrych gier komputerowych, ale cRPG mi po prostu nie leży i już, więc na pewno w niego nie zagram a co za tym idzie również go nie zakupię. Osobiście uważam, że te około 100 tys to bardzo dobry wynik, który pokazuje, że wbrew pozorom z polskimi graczami wcale nie jest tak źle, tzn. nie są oni tak źli i nie jest prawdą to, że piracą wszystko na potęgę.
E tam. Osobiscie uwazam, ze te 90 tysiecy, ktore do swiat pewnie i tak jako „idealny prezent gwiazdkowi” zamieni sie w wiecej, niz okragla setke to wynik bardzo dobry jak na nasze skromne warunki. I jesli w przyjmiemy, ze w Polsce milion osob gra na PC, to jesli co dziesiata z nich wejdzie w posiadanie Wiedzmina, to bedzie bardzo przyzwoicie.
Zdziwił mnie ten news, bo byłem w dniu premiery w jednej z krakowskich galerii (w tej największej, gwoli ścisłości) i w empiku stał nieruszony cały stos pudełek z tą grą. Stwierdziłem wtedy, że skoro tak hucznie zapowiadany tytuł nie znalazł nabywców w dniu premiery, to nie znajdzie też i później. Widać, myliłem się. P. S. : Nie kupiłem Wiedźmina i nie zamierzam go kupić, nie zaciekawiła mnie ta gra. 🙂
jak na ponad 100. 000 pierwszego sortu w Polsze, jak na kraj gdzie Johnny Deep pokazał, że piractwo może być cool to bardzo dobry wynik. Gratuluję, bez zbędnych uszczypliwości.
i dobrze, bo to fajna gierka, choć nie idealna, ale na pewno fajna
Jak na nasz rynek to szczere gratulacje. Pewnie do gwiazdki kilka dobrych tysięcy sztuk się sprzeda
Nasz kraj, nasz rynek to bida – i tutaj to widać, nawet w sprzedaży gier – polskich gier. 100k to na prawdę drobiazg. Gdyby sprzedaż wyniosła ponad 1kk to byłoby się z czego cieszyć. Świetna gra (po skończeniu daję jej 9. 0), niezły marketing a i tak blado. Po prostu przykro jest kiedy się widzi zasobność portfeli Polaków i wydatki na „kulturę” jakie ponoszą.
A patrząc na to z innej strony? Polski rynek muzyczny, którego produktami może być zainteresowane zdecydowanie więcej ludzi niż grami komputerowymi (mam na myśli ogólnie pojęty pop) przyznaje niektórym płytom statusy Złotej/Platynowej. Zależy to od ilości sprzedanych egzemplarzy i aktualnie wygląda to tak:- Złota: 15k- Platynowa: 30k- Diamentowa: 150kWydaje mi się, że wynik sprzedaży znacznie przekraczający (3x) status Platynowej Płyty i ciągnący bez problemu do Diamentowej też o czymś świadczy. (Albo o słabości tego rynku albo o sile Wiedźmina)
W sumie racja Avandrel ale to i tak nie ociera łez, że u nas krucho jest z „kulturą”
A mi na ten przykład kolejne newsy o wspaniałej sprzedaży Wiedźmina zaczynają pomału działać na nerwy. :/ Oczywiście swoją drogą cieszę się, że CDPR się udało, polski rynek growy zaistniał (przynajmniej na chwilę) w mediach i nareszcie wyszła polska gra, która nie dość, że jest dobra sama z siebie, to jeszcze dobrze się sprzedała i zarobiła na siebie. Ale, do jasnej anielki, co z kolejnym patchem?! :Z Miał być, czekam i czekam, nie ma. O takich ekstrawaganckich prezentach, jak toolset i dodatkowa przygoda nawet nie wspominam, bo pojawiają się w mglistych zapowiedziach. W ramach zadośćuczynienia za obsuwę przy Edycji Kolekcjonerskiej dostałem od CDP bon na 100 zł, ale niestety nie mam co z nim zrobić. Bon można wykorzystać tylko w sklepiku wiedźmińskim na gram.pl, a w sklepiku bida z nyndzą. Jedyne rzeczy, które ewentualnie by mnie interesowały (muzyka inspirowana grą, może komplet kości albo figurka), mają napisane, że „już wkrótce”. A bon jest ważny tylko do końca roku. . . :/ Tak więc fajnie, że Wiedźmin się sprzedaje i w ogóle cieszmy się i radujmy, ale kiedy CDP(R) zadba o tych, którzy już grę kupili?
Poprawki softu to nie jest byle co. Zwlaszcza, ze w przypadku Wiedzmina i tak zapewne aby ze wszystkich fixow skorzystac, nalezy zaczac gre od poczatku. W takim przypadku zdecydowanie lepiej, ze przez kilka tygodni wyjdzie 1 patch zbiorczy, prawdopodobnie odpowiednio przetestowany niz 10 patchy ktorych nikt nie mial czasu dobrze sprawdzic i ktore wiecej popsuja niz poprawia. Wez tez poprawke, ze patch oznacza patch dla wszystkich wersji jezykowych, co zapewne tez ma wplyw na czas pracy. Oczywiscie fajnie byloby, gdyby patch wyszedl przed swietami – zapewne wiele osob skorzystaloby z niego przy okazji wiekszej ilosci wolnego czasu.
Wybacz – ale albo w twoim konkretnym przypadku cos nie zadzialalo u cdp jak nalezy (co nie bylo by dziwne), albo nie jestes w stanie poprawnie przyswoic sobie informacji, ktore rozsylali oni przy okazji bonu do kazdego zainteresowanego. Owszem – bon trzeba uzyc do konca roku, ale juz informacja o tym, ze tylko na zakupy w sklepiku wiedzminskim jest jakas kompletna bzdura. Sam zreszta wczoraj podobny kupon spozytkowalem na zakupy w gram.pl i jakos nie mialem problemu z uzyciem tych 100 pln dodatkowo. A tak w ogole – rozsylane byly 2 kupony. Pierwszy poprzez e-mail z mozliwoscia obnizenia ceny na _niektore_ artykuly sklepu wiedzminskiego. Drugi poprzez zwykla poczte z mozliwoscia wykorzystania 100pln na dowolne zakupy w sklepie gram.pl. A rezultat bliski 100k sprzedanych egzemplarzy – uwazam za naprawde dobry rezultat. Tylko pogratulowac, ze firma byla w stanie w naszym kraju sklonic tak duza liczbe ludzi do zakupu. Swoja droga ciekawi mnie, jak ten debiut ma sie w stosunku do innych gier z gatunku – np. Baldur’s Gate albo NWN. Jesli mnie pamiec nie myli, to w przypadku BG1 to pierwszy naklad wynosil 5k (albo 10k?) egzemplarzy i jego sprzedaz starczyla CDP na pokrycie kosztow lokalizacji. Co wiecej – sprzedanie tego nakladu bylo rowniez postrzegane w kraju jako duzy sukces. Zatem mimo wszystko chyba sie jakos rozwija ten nasz rynek, nieprawdaz?
Ta druga opcja. 🙂 Zafiksowałem się, że to musi być w sklepiku wiedźmińskim, co faktycznie nie jest prawdą. Przepraszam za zamieszanie. Co nie zmienia faktu, że akurat jestem zainteresowany wyłącznie produktami wiedźminowymi, bo gier oczekujących w kolejce mam mnóstwo i nie mam ochoty kupować czegoś na siłę tylko dlatego, że mam kupon. :]
A, czyli jednak był też kupon na sklepik wiedźmiński, stąd mogło mi się pomylić.
Ja bym się jeszcze wstrzymał z zachwytami nad kondycją naszego rynku. Wiedźmin jako postać to jednak dość znana w mainstreamie marka (książki, pożal się Boże film i serial), do tego potężna kampania w mediach i niespotykany budżet, jeśli chodzi o gry w Polsce. Nie wydaje mi się na przykład, żeby inna gra, o porównywalnym budżecie, równie dobra graficznie i treściowo, z równie agresywną kampanią, ale nie wsparta znaną poza światkiem gier marką – zdołała odnieść podobny sukces.
Brawo. . nalezy im sie bo stworzyli swietna gre i tyle. Mam nadzieje, ze na zachodzie sprzeda sie jeszcze lepiej.
Wyczytałem za raportem FT (chyba), że Wieśmin sprzedał się w liczbie 400 tys. sztuk licząc miesiąc od premiery (na całym świecie). Dużo?
Fakt, troche głupio że jeszcze nie kupiłem, większość kolegów ma. Ten Wiedźmin jest bardziej jak dzieło sztuki niż gra. Przejdziesz grę czy nie – ale pudełko na ścianie ma wisieć i dumnie sie prezentować! Taki wyróżnik „prawdziwego polskiego gracza”. Planuję kupić po tym jak nazbieram forsy po kupnie Nikona D80 ;-).
Uważam, że Witcher jest wart każdej wydanej na niego złotówki, smak po grze został mi przez tydzień i walczyłem sam ze sobą, żeby zacząć od początku jeszcze raz. Poczekam na kolejną poprawkę i. . . do dzieła!
Nic dziwnego gra jest poprostu wysmienita ! Chwala dla CD project wkoncu ktos pokazal, ze Polak tez potrafi. . . i to jakPozdrawiam
ciekaawe czy do konca roku bedzie powyzej 100 tysiecy. Pewnie demo w wyborczej pomoże
Panowie mysle ze sprzedaz po swietach bedzie nawet dwukrotnie wyszza 🙂 i z calego serca zycze tego ekipe Redow szczerze ja powiem wiecej ja nawet w ta gre nie gralem jeszcze bo jestem w anglii ale specjalnie dla niej zakupilem sobie extra kompa zeby po powrocie zanuzyc sie w swiecie ASA bez pamieci na chociazby najblizszy tydzien czy dwa a moze na dluzej. Powiem jedna rzecz jezeli gra jest chociaz w polowie tak klimatyczna jak ksiazka to jest to wielki hit a graczom ktorzy ksiazki nie czytali polecam ja z calego serca pozdro
Dla mnie jest to sukces CDP, studia, fanów prozy Sapkowskiego, ale przede wszystkim. . jest to zwycięstwo marketingowców 🙂 Bałem się kartony (które zostały po remoncie) otworzyć, żeby nie wyskoczył na mnie Biały Ko. . yyyy Wilk 😉 Nikt neio zaprzeczy że była to najszerzej zakrojona kampania reklamowo w historii polskich gier. . . A Witchera nie kupię – jakoś mi nei odpowiada. . Chociaż marketingowcy kuszą 😉
Coz, trudno sie nie zgodzic. Tez mnie zmeczyla cala ta PRowo-reklamowa papka. Ale w tym szczegolnym przypadku jestem w stanie wybaczyc to CDPR. Tylko i wylacznie z jednego powodu – ostatnia gra ktora przyciagnela mnie do siebie w ten sposob, i zapewnila mi podobne doznania jak Wiedzmin – to byl Baldur’s Gate. Chyba pierwszy raz w moim zyciu pracownika wzialem troche urlopu po to, by pograc :)I to tak naprawde w tym projekcie jest dla mnie istotne – gra jest jak magnes, pomimo wszystkich niedoskonalosci i problemow, jakie sprawia.
Mnie cieszy sukces Witchera ze względu mianowicie takiego, że zatrze trochę niesmak jaki pozostał po filmie. Saga Sapkowskiego zasługiwała na coś więcej.