Pecetowy Wiedźmin, szczególnie, że był to przecież debiut CDP Red, okazał się naprawdę sporym sukcesem. Jakiś czas temu producent gry z dumą ogłosił, że sprzedano już milion pudełek z „W”. Niedawno do sklepów trafiła poprawiona Edycja Rozszerzona. Teraz logicznym i od dawna oczekiwanym krokiem jest… pójście w stronę rynku konsolowego. Studio CDP Red zapowiedziało właśnie, że w fazie produkcji znajduje się The Witcher: Rise of the White Wolf . Gra pojawić się ma na platformach Xbox 360 i Playstation 3. A czym będzie RotWW? To stary, dobry Wiedźmin z kilkoma usprawnieniami. Przede wszystkim konsolowa odsłona gry będzie posiadała ulepszoną oprawę wizualną (cienie, efekty środowiskowe, oświetlenie). Gama zachowań postaci, która już w Edycji Rozszerzonej była mocno poprawiona w stosunku do oryginału teraz zostanie jeszcze bardziej rozbudowana. Pojawi się więcej modeli, animacji i ruchów postaci. W Rise of the White Wolf przeciwnicy – według zapowiedzi twórców – mają być bardziej „agresywni”. Najważniejsza różnica względem wersji pecetowej to zmieniony na bardziej dynamiczny system walki – choć niestety nie podano żadnych szczegółów na ten temat.
Nie wyjawiono daty premiery, ale są przesłanki do tego aby zakładać, że The Witcher: Rise of the White Wolf pojawi się na sklepowych półkach w pierwszej połowie 2009 roku.
Czyli w wielkim skrócie lepsza wersja na konsolach no to ładnie.
No tak grałem na PC i co teraz mam żałować? Wolałbym na konsolę aby inny wiedźmin był inny scenariusz itp. Ale i tak super ze będzie na konsolki
przede wszystkim gratuluję V, że nie zaspała z tym newsem :). Pora kupić drugą lodówkę.
Ciekawe czy będzie w polskiej wersji językowej 😮
Mam trochę mieszane uczucia. Z jednej strony fajnie, kolejna po Techlandzie i Metropolis (coś się dzieje z ich They ciekawego? Wie ktoś?) polska firma, ktora usiluje wbić się na szerszy rynek i coś tam zwojować. Skoro Oblivion, Mass Effect, Fallout i Fable mogly bez problemu przyjac sie na konsolach, to nie ma powodu, by z Wiedźminem miało być inaczej. Jest jeszcze, niestety, druga strona medalu. Ile razy mozna wydawać jedną i tą samą grę? Wiedźmin, Wiedźmin ER, Wiedźmin RotWW. . . co to jest, Simsy? Witcher jakis tam sukces (nie za wielki znowu, ale jednak) zdołał osiągnąć i bardzo dobrze. Ale CD Projekt Red zmarnuje szansę, którą sobie dało tą grą, jeśli bez przerwy będzie tylko reanimować Geralta. Czas chyba na coś nowego.
A o Nibris to niektorzy tu widze zapomnieli :PJakby zrobili Wiedzmina z systemem walki z Soul Calibur to byloby cos 😀 Ale i tak najchetniej zagralbym w ta gierke na Wii. Az sie prosi o machanie Wiilotem niczym mieczem 😀
Wydaje mi się, że nie liczy się tutaj sam fakt, że Wiedźmin (jako konkretny tytuł) wychodzi na konsolę, ale o to, że będzei to pierwsza duża produkcja konsolowa w Polsce (nie licząc mniejszych gierek z Techlandu wydawanych przez Ubi). Mam nadzieję, że rozszerzy to wpływy CDProjektu i zwiększy pozycję polskiej branży rozrywki elektronicznej w stosunku do innych krajów.
A Two Worlds i Call of Juarez? Przed Wiedźminem to nic dużego Polskiego na konsole nie wyszło, co? d;
A Kangurek KAO na Dreamcasta? ; )
Wydanie gry na konsoli = potecjalnie wieksze zyski = a lot of money = wiedzmin 2
@barwik93 – zgadzam się w pełni, ale jednak w erze exclusivów na konsole miałem nadzieję, że wiedźmin zostanie takim na pc ;]
ER była w istocie darmowym patchem, a edycja konsolowa to po prostu zwykłe przeniesienie z jednej platformy na drugą, co ma miejsce praktycznie przy każdej grze tyle że zazwyczaj dzieje się to w drugą stronę. Porównanie do Simsów raczej nieuprawnione.
Dokładnie, i szczerze powiedziawszy, tego się właśnie obawiałem od samego początku. Taka sytuacja często ma miejsce w przypadku nowych developerów, którzy sami siebie szufladkują, klepiąc cały czas jeden tytuł. CDPR bije tu jednak wszystkich na głowę. Kiedy bowiem zwykle taka sytuacja oznacza klepanie kolejnych części lub dodatków (z niemal tą samą mechaniką, ale jednak inną fabułą, czasem akcji, czy czymkolwiek) tak w ich przypadku mamy do czynienia z klepaniem coraz to nowych wersji jednej części jednej franczyzy. Moim zdaniem to najgłupsze, ale i paradoksalnie najbezpieczniejsze, co można robić. CDPR może jeszcze sporo wydoić z tej jednej gry. Przy okazji doszlifowywanie tego jednego produktu ma szansę okazać się zbawienne dla ich następnych gier. Ostatecznie właśnie na poprawianiu i portowaniu tej gry, mogą tanim kosztem zdobywać nowe i poprawiać stare umiejętności. Tak ja to widzę, i sądzę, że między innymi dlatego (poza najważniejszym i już wspomnianym dojeniem stosunkowo pewnej kasy) cały czas męczą biednego Geralta. Mam tylko nadzieję, że taka sytuacja nie będzie trwać wiecznie, i CDPR wyczuje moment, kiedy należy ją zakończyć i faktycznie przejść do tworzenia czegoś nowego, najlepiej zupełnie innego niż Wiesio. Kiedy ów moment miałby nastąpić? Moim zdaniem z chwilą wydania wersji konsolowej. Jeśli wyjdzie Wiedźmin: Rise of the White Wolf Extended Edition to ja osobiście spiszę CDPR na straty i uznam to za farsę. Nawiasem mówiąc, zastanawiam się kto wymyślił ten do bólu sztampowy podtytuł. . . Rozumiem, że zwykło się dodawać coś do tytułu wersji wydawanej na nową platformę, ale tutaj naprawdę mam wrażenie, jakby nie mieli pomysłu i zrobili to na siłę.
„Kasa Misiu, kasa. . . ” jak mawia Janusz W. Cóż by innego. . . ale faktycznie podtytuł wersji konsolowej woła o pomstę. . .
Na pececie nigdy bym nie zagrał. . a teraz to już czekam. I mało mnie obchodzi co kierowało CD Projekt Red, bo dla mnie będzie to pierwszy kontakt z tą grą.
Z jednej strony, zapewne jest do dobry pomysł dla finansów CDPR, jak i dla graczy konsolowych, ale z drugiej strony. . . Czemu znowu to samo? i czemu gracze na PC nie dostali od razu tego, co ma zaoferować nowystary Witcher? momentami mam wrażenie, że ktos tu kogoś robi w konia. . . Licze, że CDPR zrobi sobie oddech od Geralta i stworzy kolejną grę, inną od Wieśka, i zajmie jej to już mniej niż prace nad Wiedźminem 🙂 Czas przestać podżerać sławy bohatera Sapkowskiego, i wydać coś na swój własny rachunek.
Takie życie złotko 😉 Najpierw gra była na PC i konsolowcy mogli jedynie ocierać rękawem cieknąca ślinkę. Teraz gra ukaże się na konsolę i bardzo dobrze, że nowi klienci dostaną nieco więcej w ramach powiedzmy rekompensaty. Choć o żadna rekompensatę tu tak na prawdę nie chodzi. Trzeba podreklamować nieco produkt, szczególnie jeżeli produktem tym jest lekko starawy, odgrzewany kotlet. Poza tym, nie martwił bym się zbytnio tymi dodatkami w wersji na konsole. Założę się, iż będzie ich tak niewiele, albo będą tak mało istotne, że w zasadzie można by je spokojnie pominąć. Zresztą z przeportowaniem gry na konsole, CDPR będzie miał tyle pracy, że z całą pewnością nie wystarczy czasu na jakiekolwiek poważne rozszerzenia.
kazdy kij ma 2 konce. . porty maja to do siebie ze staraja sie byc ‚lepsze’. Na PC mamy wzbogacone GTA4. 😉
Myślę, że mogli by zrobić grę o poruczniku Borewiczu. Nic się tak nie sprzedaje jak 07.
egil–> Painkiller na Xboxa 🙂
Hehehe. Przepowiedziałem to ;). Zaraz po premierze wersji PC pisałem, że kupię Wiedźmina jak pojawi się wersja na PS3. No i widać kupię :D.
O rok za późno
To że CDPR pracuje nad wersją konsolową Wiedzmina wcale nie oznacza że jednocześnie nie realizują innych projektów. Na oficjanej stronie wiedzmina jest filmik z okazji miliona sprzedanych kopii z wplecionymi nowymi projektami CDPR.
Bardzo staramy się o nim zapomnieć. Ale zawsze znajdzie się ktoś kto wyciągnie trupa z szafy 😛
Pozyjemy zobaczymy. Mysle jednak ze mowienie o trupie jest troche na wyrost. Zaryzykowalbym nawet stwierdzenie ze jest to grzebanie firmy za zycia. Poza tym mamy na rynku polskim spora liczbe producentow gier na DSa. . . ale o tym pewnie tez nie wiesz, a jesli wiesz to pewnie znow zaczniesz bredzic o trupach z szafy.
tylko po co zmieniac tytul? i to na taki tandetny. pewnie niedlugo bedzie zemsta wiedzmina, albo powrot wiedzmina. . .
Super Kolejny rpg w bibliotece X360. Mam nadzieje,że gra odniesie sukces na tym wielkim rynku.
axi0mat —> Rynek DSa to bardzo duży rynek tyle, że nie koniecznie w Polsce. Co nie zmienia faktu, że producentów gry na tą platformę rzeczywiście mamy. Nie wielu z nich robi gry czysto na własny rachunek. Sporo z nich wykonuje pojedyncze elementy, np. grafikę, dla innych większych firm. Największymi graczami na tym rynku w Polsce jest Nibris i City Interactive. O ile z tego co wiem CI ma zapowiedziany produkt na marzec przyszłego roku i jest on już na tyle gotowy, że w PSX można znaleźć jego recenzję to w przypadku Nibrisu nawet nie wiem jaki produkt tworzą. Na ich stronie można znaleźć dwa projekty. Jeden to Sadness na Wii, w którego wydanie chyba realnie już nikt nie wierzy. Drugi to Work for Hire, który prawdopodobnie jest tym DSowym projektem. Mówię prawdopodobnie bo żadnych innych informacji o tej grze nie znalazałem. Link prowadzi do strony z informacją „będzie wkrótce”. W dodatku z tej małej stronki wynika, że Nibris nie robi tego sam tylko, ktoś robi to dla nich. Pytanie – jaki ostatnio widziałeś news dotyczący produktów Nibrisu. Ja ostatnio widziałem tylko jeden gdzie pokazali parę konceptów z Sadness. Nie screnów – konceptów. Raczej nie wiele jak na grę będącą w produkcji od tak dawna. Jak połączysz to z plotkami o ludziach odchodzących z Nibrisu to rysuje się obraz firmy, która tylko wegetuje i nic realnie nie robi. Dlatego też nazywam ją trupem z szafy. Nikt to orientuje się na rynku nie traktuje Nibrisu poważnie. Poza tym fakt, że mamy sporą liczbę producentów gier na DS nie czyni z Nibrisu czegoś innego niż trup w szafie. Nie trafiony argument. Skoro nie wiesz co wiem na dany temat to nie zarzucaj mi proszę, że bredzę. Przepreszam za offtop. Wiem, że to co napisałem nie ma nic wspólnego z Witcherem.
Nie interesujesz sie, nie sledzisz wiec nie wiesz. Pokrotce: Nibris ma w produkcji Sadness, Raid Over the River, Work For Hire oraz Double Bloob. Sa screenshoty, sa filmiki. Tylko trzeba poszukac a nie zrzedzic. Moze oczekujesz ze Nibris ci to na poczte wysle?Sorry za offtop.
teraz czekam już tylko na listę achievmentów do nowego witchera : )
Ja nie rozumiem ludzi którzy narzekają, że na konsoli będzie lepsza wersja albo czemu nadal to ten sam Wiedźmin. No przecież tylko trzeba pochwalić twórców za to, że nie chcą tylko na odwal się wrzucić grę na konsole i już tylko jak każda poważna firma skoro mają czas i możliwości to najpierw grę poprawiają jak tylko się da. Jakby tego nie zrobili to dopiero by było. A po drugie np ja nie grałem w Wiedźmina ze względu na wymagania sprzętowe, a teraz sobie będę mógł zagrać i się bardzo cieszę i dopiero wtedy jak już każdy będzie mógł zagrać to niech się zabierają za coś nowego albo kolejną część.
Dobrze, że twórcy zdecydowali się rozbudować konsolową wersję, a nie po prostu przeportować ją z PCtów wraz ze zmienionym sterowaniem. Myślę, że chłopaki z CDP Red odwalą kawał dobrej roboty i tego im życzę 😉
Pewnie nie, ale zapewne oczekuje, i ja też, że jeśli takie materiały faktycznie istnieją, to nie będzie się trzeba do nich dokopywać. Czy to jakaś metoda na elitarność? Informacje dla wybranych? Coś jak z PS Home – tylko dla „lojalnych”? Jeśli ktoś chce, żeby jego praca jako developera gier była traktowana poważnie, to powinien starać się, żeby takie materiały jak filmiki, screenshoty i co tam jeszcze docierały do jak najszerszej publiczności, bo to jest w interesie tego kogoś. Jeśli się o to nie postara to już jego problem. Oczywiście nie oczekuję, ba, wręcz nie chcę, żeby Nibris nagle rozkręcił kampanię reklamową na modłę Wiedźmina, ale moim – i pewnie nie tylko – zdaniem sami sobie pracują na opinię „developera widmo”.
axi0mat —> uparty jesteś. Sadness z oficjalnej strony Nibrisu : „Trailer – Coming soon (this vacation maybe). ” Ciekawe o które dokładnie chodzi? Dostępne screeny są mniejsze niż ekran DSa. Jakbyś miał wątpliwości to ta gra była zapowiedziana jeszcze przed premierą Wii na rynku. Wii jest gry nie ma. Raid Over the River – brak śladu na oficjalne stronie Nibrisu. Na IGN ostni news dotyczący tej gry datowany jest na 8 marca 2006. Na polskim serwisie znalazłem informację, że gra ma mieć premierę w 2007. Work for Hire – google nie wyrzucają żadnej informacji o tej grze. Na stronie Nibrisu jak już wcześniej pisałem brak danych. Double Bloob – ok tu można znaleźć więcej informacji. Na przykład jest zapowiedź na V. Na Youtubie jest gameplay. Nie jest to profesjonalny materiał ale jest to dowód, że gra jest. Jest też planowana data premiery – 2009. Zapowiedź na V pochodzi jeszcze z 2007. Dwa lat na stworzenie jednej DSowej gry. Mają chłopaki tempo. Wcale nie oczekuję, że przyślą mi coś na pocztę. Ale mogli by się pojawić gdzieś na tych około 20 kanałach rss z największych światowych serwisów, gdzie śledzę newsy. Poza tym jak chcą mi sprzedać grę to nie ja powinienem ich szukać tylko oni stawać na głowie bym ja wiedział wszystko o ich produktach. A w tej chwili o 2 z 4 wymienionych przez ciebie produktów nie ma słowa na ich własnej stronie. Kolejny argument by nazywać Nibris trupem z szafy. I proszę byś przestał pisać, że „zrzędzę” lub „bredzę”. Raz ci już udowodniłem, że wiem o czym piszę. Teraz robię to ponownie. Więc daruj sobie proszę te uszczypliwości.
Tak jestem uparty bo wydaje mi sie ze wydajesz pochopne osady. Nie interesujesz sie tematem i nie jestes na biezaco. Ot co.
A co tu pisac o grach ktore sa jeszcze w produkcji? Jesli prace beda mialy sie ku koncowi to z cala pewnoscia pojawia sie odpowiednie materialy. Na chwile obecna chlopaki staraja stworzyc dopracowana gierke i normalnym jest ze zajmuje im to sporo czasu. Czy dobry produkt powstaje w miesiac lub dwa? NIE. Dobra gre robi sie naprawde dlugo o czym ty jak widac nie wiesz, bo pewnie nie miales z tym do czynienia.
Udowodniles tylko tyle ze nie interesujesz sie tematem. . . wiec zakladam ze gadasz od rzeczy o sprawach o ktorych nie masz najmniejszego pojecia. PS: Nie samym google czlowiek zyje. To tak jakby napisac ze wikipedia to najlepsze zrodlo wiedzy i ze jesli czegos tam nie ma to po prostu takie cos nie istnieje.
Nibris jest jak rajdowy Polonez z lat 80 oparty na Lanci Delta. Podobno jeździł po Warszawie. W asyście czarnej Wołgi 😉
A ja się delektuję EK w Wyzimie handlowej na razie jestem
axi0mat —> Ty masz jakiś interes w tym żeby tak bronić Nibrisu ( zwanego dalej trupem z szafy ? To jedyny logiczny wniosek jaki mi się nasuwa. Pracujesz tam ? Robisz te gry ? Albo może w jakiejś innej formie z nimi współpracujesz i od jaki PR ma firma zależy ile ty zarobisz ? Trudno inaczej wyjaśnić twoje tak usilne dbanie o dobrą opinię tego trupa z szafy. W końcu firma nigdy żadnej gry nie wydała by uczynić cię jakimś zaślepionym jej fanem. Może po prostu masz w rodzinie kogoś związanego z trupem z szafy?
Może dlatego, że te gry trzeba później sprzedać. Koszty muszą się zwrócić i jeszcze można by coś zarobić. Zakładam, że ludzie, którzy tam pracują nie są na wolontariacie. Nie wiem czy ostatnio sprawdzałeś newsy, ale zdecydowanie dominują w nich informacje o grach, które są w produkcji. Najważniejsze newsy tego roku to informacje o tym, że gra się produkuje ( np. Diablo 3 ). Ale OK rozumiem. Trup z szafy musi się wyróżniać i nie robi marketingu swoim grom. Bo po co?Google to faktycznie nie jest najlepsze źródło informacji więc poszedłem do źródła – na stronę trupa z szafy i tam jak już dwa razy pisałem jest poważny brak danych. Więc uśmiechnąłem się do Googla. A wiesz co Google mi na to? Daje więcej i bardziej konkretne wyniki związane z moim nickiem niż z jakąkolwiek grą Nib. . . tzn. trupa z szafy.
Oj to teraz ty popełniłeś ciężką wtopę. Tak długo jak powstawał Brain Training na DS. Kilka tygodni pracy wykonanej przez zespół mniejszy niż 5 osób i mamy najlepiej sprzedającą się grę w historii DSa. Gry na DS średnio mają czas produkcji od 3 do 6 miesięcy. Projekt na DS, który robi się dwa lata to absurd. Uwaga mam dla ciebie wiadomość – im dłużej gra pozostaje tym większe są koszty jej wytworzenia. Na prawdę niewiele firm może sobie pozwolić na robienie gier na zasadzie „when it’s done”. I w dodatku dotyczy to tylko produktów z górnej półki. Wszyscy inni działają w ramach założonego budżetu i terminów. Przekraczanie jednego i drugiego oznacza problem. Są tacy jedni co robią gry bardzo długo. Nadal nie wydali Duke Nukem Forever. A wspomniana gra żyje dziś jako branżowy żart. Robienie gier bardzo dłuuugo to mit, który wmawiają ci marketingowcy.
Zakładasz, że gadam od rzeczy ponieważ sam nie masz pojęcia o temacie więc nie masz pewności czy moje argumenty są celne. Jesteś uparty i całkowicie odporny na argumenty. Nawet nie próbujesz zbijać moich. Cały twój wysiłek by udowodnić, że ja się nie znam spowodował tylko, że ja w kółko powtarzam same negatywne informacje o firmie podparte argumentami. Ja wiem, że PR to ciężka praca. Szczególnie wtedy gdy trzeba go robić firmie, która nie ma się czym pochwalić. Nie zrozum mnie źle. Nie uważam, że Nibris upadnie. Pewnie nadal będą funkcjonować jako podwykonawcy robiąc grafiki i animacje dla innych. To też jest sposób na prowadzenie firmy. Ale daj sobie spokój z oszukiwaniem, że oni wydadzą jakąś grę.
Nie mow o wtopie kiedy sam ja robisz. Po pierwsze Brain Training na DSa jest gra dosc specyficzna. Tu liczy sie oryginalny pomysl. Wiekszosc gier nie powstaje w jak to napisales „kilka tygodni”. Termin 3-6 miesiecy jest mozliwy do wykonania przez niewielu. Moze sobie na to pozwolic Konami, Ubi Soft albo EA, czyli firma zatrudniajaca mase ludzi i podwykonawcow. . . ale nie zwykle studio zatrudniajace np. 10 osob do projektu i potem szukajace wydawcy. Tyle w kwestii DSa, bo konsole stacjonarne to calkiem inna bajka – w to trzeba wlozyc naprawde sporo pracy.
Dlaczego wiec nie wezmiesz sie za robienei gier? W koncu to TAKI intratny interes. Pol roku i wydajesz gierke spijajac smietanke. . . W pol roku mozesz zrobic cos na poziomie gry Detektyw Rutkowsk, ktora bedziesz potem sprzedawal za 4,99 w kioskach Ruchu. Oczywiscie 3D Realms przesadza ze swoim Duke Nukem Forever, Nibris tez nas trzyma w niepewnosci juz odrobine za dlugo, ale gry naprawde robi sie dlugo, szczegolnie jesli niepozwalaja na to fundusze. Nie zrozum mnie zle ale wydaje mi sie ze moje argumenty rowniez do Ciebie nie trafiaja. Mysle ze dalsza dyskusja nie ma sensu tym bardziej ze jest to temat o Wiedzminie, a nie o procesie tworzenia gier. Zapraszam do prywatnej wymiany korespondencji. Postaram sie uswiadomic Cie nieco, bo widze ze jestes zielony jak trawa na wiosne.
Czy to jeszcze wątek o konsolowym Wieśmaku? Tak pytam ostrożnie 😉
axi0mat —> trudno mi się z tobą dyskutuje. Nawet nie próbujesz wysunąć własnych argumentów. Uznałeś, że się nie znam i w kółko to powtarzasz. Skoro jesteś taki wymiatacz na rynku to byłoby fajnie gdybyś powiedział coś konkretnego. Podtrzymuje to co powiedziałem – średni czas robienia gry na DS ( podkreślam to bo widzę , że od razu przełożyłeś tą informację na każdą inna grę na każdą inną platformę ) to 3-6 miesięcy. Robienie tego dłużej nie ma sensu z finansowego punktu widzenia. Sprzedaż gry wydawcy to nie jest część tworzenia gry. Obal tą tezę. Nie widzę powodu byśmy mieli sobie darować tą dyskusję tutaj. Nikomu nie przeszkadza, że sobie gadamy, a temat wiedźmina jakoś się wyczerpał. Chętnie zostanę uświadomiony dlaczego się nie znam i to miejsce jest dobre jak każde inne by proces uświadamiania się dokonał.
Fakt, że CDPR konwertuje Wiedzmina na konsole jest pomysłem świetnym!. Chocby dlatego (jak już zdaje się ktoś napisał), zdobędą dzięki temu nowe doświadczenie i tak dalej. Ale najważniejszy jest fakt, że konsolowcy, będą mogli zagrać w jedyną polską grę zrobioną na naprawdę wysokim poziomie. To, że muszą zmienić system walki, jest raczej oczywiste – nie wyobrażam sobie grać na padzie w Witchera w wersji PC. No dla mnie dodatkowym argumentem aby czekać, i kupic tą grę w wersji na XBOX’a jest to, że w końcu będę mógł podziwiać jak w najwyższych detalach! Bo mój piec to tak ledwo średnie detale uciągał. . . 😉
Szczerze to czekam z wywieszonym jęzorem na tę produkcję. Jeśli będzie przynajmniej tak dobra jak wersja na PC to z przyjemnością zasilę konto CD Projekt dudkami!
Super bedzie zagrać 😉 , nie dość ze na ps3 bedzie duża leprza grafa ti i sterowanie w padzie dużo łatwiej ogarnąć . Pytanie tylko kiedy „??