Robimy małą przerwę w publikowaniu tekstów o tematyce sportowej. Dzisiaj nasz nadworny historyk – Bartosz Kotarba – opowie wam o grach strategicznych. Wielbiciele II wojny światowej powinni przeczytać tę recenzję.
[Głosów:0 Średnia:0/5]
Ja mimo iż lubię gry wojenne to w tą nie zagram. Za bardzo przypomina mi Europa Uniwersalis za którym nie przepadam. . .
XIII —> nieee, to zupełnie inna bajka niż Europa Universalis, można powiedzieć inna filozofia gry. Najgorsze, że wciąga jak diabli. Jak byłem na L4 i zarzuciłem sobie w łóżeczku na laptopie to tłukłem w Battles in Normandy bite trzy dni (z przerwami na sen), a przerwałem tylko dlatego że trzeba było wracać do pracy 🙂
polecam szcegolnie na L4 naprawde wciaga jak bagno !!!
„Atrakcyjne kolory dominują w grze”No jak na moj gust obrazek z tym podpisem wyglada tragicznie
dyplomatycznie sie wyrazilismy po ujrzeniu tego kolorowego „kleksa”
E tam, te gry to przykład na to że grafika jest zupełnie nieistotna w grze – choć oczywiście zgodzę się, że jakby była śliczna to by było przyjemniej. Ale możecie mi wierzyć, po godzinie spędzonej z tymi tytułami – nie będziecie zwracać uwagi na grafikę, tylko na waszą lewą/prawą flankę przełamywaną właśnie przez przeciwnika, ewentualnie będziecie histerycznie spoglądać na pusty ekran uzupełnień, który wróży klęskę w obliczu rozwijanego przez przeciwnika kontrnatarcia 🙂
Oj Jolo rozumiem Twoja sytuacje – strategie turowe wciagaja jak bagno ;] Sam teraz zagrywam sie w Advance Wars na DS-ie. Co prawda od opisywanych przez Ciebie tytulow AW jest jakies trzydziesci milionow razy prostsze, ale i tak wciaga jak bagno. A co do wspomnianej Europy Universalis, to ja rowniez bardzo polecam – znakomita pozycja tak dla milosnikow historii, jak i strategii :)Recenzja mi sie podobala, oczywiscie polecilem, chociaz mogles wiecej miejsca poswiecic aspektom technicznym 🙂
Co masz na myśli pisząc o aspektach technicznych?Problem w tym, że niezwykle trudno pisze się 1 tekst dotyczący 4 różnych gier – żeby nie pisać 4 recenzji w jednym tekście podszedłem właśnie w kierunku opisu „przeżyć gracza” a nie sztampowej – „XYZ jest grą strategiczną gdzie można ble ble ble. . . ” :)Taki eksperyment 🙂 Ja tak czasem lubię poeksperymentować, żeby nie wpaść w rutynę.