I choć klasyczny Warhammer MMO nie okazało się strzałem w dziesiątkę, to coś czuję w starczych kościach, że sieciowa edycja WH40K będzie miała duże grono fanów. Wielu z nas, w tym i ja, na pewno liczy też na pojawienie się większych gwiazd kanadyjskiego studia. Company of Heroes 2 mogłoby być jedną z nich. W tym przypadku warto się zastanowić czy firma zamieniłaby tę produkcję w coś przypominającego Dawn of War 2. Spełnieniem marzeń wszystkich graczy byłby jednak Homeworld 3. Na jego temat nie będę się nawet rozpisywał. Miło byłoby gdybyśmy jednak złapali teraz za klawiatury i napisali po sto razy „Relic, bardzo proszę”. A nuż firma usłyszy nasze prośby…
Wspomnieć warto także o kolejnym Red Faction i Saints Row 3. Te produkcje otrzymały już nawet wstępne daty premiery, teraz ograniczę się więc tylko do tego, że w Los Angeles zapewne zobaczymy pierwsze pochodzące z nich materiały.
2x większe, 3x lepsze?
Wielkie nadzieje wiąże też ze studiem Gearbox. Już jakiś czas temu plotkowaliśmy o następcy udanego Borderlands. Czy w trakcie E3 2010 zobaczymy Borderworlds, które tak jak jego poprzednik okaże się grywalnym, a przede wszystkim oryginalnym tytułem? Nawet jeśli nie, to nie będę płakał. Wciąż czekamy przecież na Aliens: Colonial Marines, które powinno być Wielką Produkcją, którą nie stało się ostatnie AvP. Prezes studia Gearbox zapowiada zresztą, że jego ludzie szykują jeszcze więcej niespodzianek, z których przynajmniej jedna jest „czymś olbrzymim”. Osobiście nie mogę się doczekać tego, co pokaże amerykańska firma.
Czymś olbrzymim może także stać się kolejne dzieło Bethesdy. Choć do tej pory o niej plotkowaliśmy, a niepotwierdzone informacje dementowaliśmy, to chyba wszyscy wielbiciele gier czekają na nadejście The Elder Scrolls V. Jedni czwartą odsłonę serii lubią, inni jej nie cierpią. „Piątce” wszyscy bez wyjątków na pewno by się przyglądali. Podobnie powinno zresztą być z twórczością Square Enix, które oprócz już zapowiedzianych produktów, podobno szykuje coś świetnego na E3 2010. Co takiego? Wasze pomysły będą równie dobre jak moje. Oby tylko nie były to takie niespodzianki jak ostatnio. A jeśli o grach RPG mowa, to zawsze możemy pomarzyć o kontynuacjach Lost Odyssey i Knights of the Old Republic. Ich nadejście – szczególnie w przypadku tej drugiej produkcji – jest wątpliwe. Mimo to myśleć o nich warto.
Wielkie hity zobaczyć powinni także posiadacze Nintendo Wii. Myślę oczywiście o kolejnej Zeldzie. Sam Satoru Iwata wspominał w styczniu o tym, że w kolejną odsłonę serii zagramy do końca 2010 roku. Pierwsze pokazy gry na tegorocznym E3? To w zasadzie jest pewne. W przypadku przebojów ze świata Wielkiego N trzeba także wspomnieć o nowym Star Foxie. Choć w temacie tej gry nic nie jest jeszcze pewne, to w sieci od jakiegoś czasu plotkuje się o tym, że gigant z Kioto może szykować dla nas niespodziankę. Zainteresowany taką produkcją jest zresztą sam Hideki Kamiya, który mówił, że chciałby stworzyć taki tytuł na Wii.
Nóż? Nie żartujmy…
Tajemniczych produkcji, o których możemy coś usłyszeć jest zresztą więcej. Niedawno plotkowaliśmy na temat wyścigów, w których zobaczymy Agenta 007. James Bond Bloodstone mieliby się zajmować ludzie z Bizarre Creations. Egzotyczne pomysły, interesujące plotki mówiły też o możliwości zamienienia nowego Silent Hill w FPSa.
Niezależnie od tego ile gier bym nie wymienił, w kolejce stać będą następne. Wciąż czekamy przecież na konkretne informacje na temat Arkham Asylum 2. CroTeam może nas zaskoczyć materiałami z Serious Sam 3, a w produkcji na pewno znajduje się The Darkness 2. Jeśli popuścimy wodze fantazji, to wielu z nas na pewno zobaczy nowego Conkera, a może nawet Crimson Skies 2, Shogo 2, PREY 2, jakąś przyzwoitą grę przenoszącą nas do świata Shadowruna albo MechWarriora, czy jeszcze jedną odsłonę Legacy of Kain, nowego Battlefielda lub Tomb Raidera.
Zwróćcie uwagę na fakt, iż mówimy tylko i wyłącznie o kontynuacjach już wydanych tytułów. Ile może na nas czekać gier, o których jeszcze nigdy nie słyszeliśmy? Jedni powiedzą, że niewiele, ponieważ wymieniliśmy już dziesiątki potencjalnych hitów, które pojawią się na E3 2010. Inni stwierdzą, że właśnie z tego powodu mogą na nas czekać kolejne niespodzianki. Dla mnie pewna jest jedna rzecz. Tegoroczna impreza będzie jedną z najlepszych od lat. Zobaczymy na niej mnóstwo świetnych produktów, które przez najbliższe miesiące będą nas rozpalały do czerwoności.
Jak zawsze warto się jednak zastanowić skąd wziąć czas wolny potrzebny na ich przejście i gotówkę na zakupy…
Tym będziemy jednak przejmowali się kiedy indziej. Póki co mogę jedynie powiedzieć, że zbliża się prawdziwe święto graczy. Imprezę w Los Angeles powinien, i zapewne będzie obserwować każdy wielbiciel elektronicznej rozrywki.