Francuska rewolucja
Nie samym japońskim superkomputerem żyją jednak wielbiciele elektronicznej rozrywki. Teraz szybciutko przeniesiemy się do krainy żabich udek, wina i chrupiących bagietek. Mam oczywiście na myśli Francję i jej Ubisoft. W przypadku tego wydawcy nastawiam się na kilka wybornych niespodzianek. Jakiś czas temu jedno z naszych źródeł wspominało zresztą o tym, że wydawca na pewno zaprezentuje się z dobrej strony na tegorocznym E3. Co to może oznaczać? Oczywiście to że firma zapowie jakieś nowe produkcje.
Mnie osobiście najbardziej ucieszyłoby jednak gdyby nareszcie zdradziła co takiego zamierza zrobić z świetnie zapowiadającym się I Am Alive i Beyond Good and Evil 2. Ten drugi tytuł dla wielu spokojnie mógłby zastąpić pięć gier z cyklu „Tom Clancy’s”. Liczę więc na to, że Ubisoft nareszcie pokaże nowe materiały z obu wymienionych produkcji.
Nadleci coś jeszcze?
A na co jeszcze możemy liczyć? O kolejnych przygodach Fishera, które powstają w Ubisoft Toronto, już pisaliśmy. HAWX 2 zostało oficjalnie zapowiedziane. Zostaje nam następna odsłona Rainbow Six, która choć w minimalnym stopniu mogłaby być grą taktyczną, a nie strzelanką jak jej dwie poprzednie części. Dawno temu wspominaliśmy też o EndWar 2. Być może i z tej gry zostaną zaprezentowane jakieś materiały.
Zapominać nie można także o Far Cry 3. Brak tej produkcji na tegorocznym E3 byłby dla mnie wielkim zaskoczeniem. Na upartego francuski wydawca nie musi nawet ulepszać rewelacyjnej oprawy graficznej tej produkcji, a jedynie skoncentrować się na jej grywalności. Z głośniejszych tytułów Ubisoftu warto wspomnieć także o nowym Driverze. Nie wiem czy ta seria może powrócić do formy jaką prezentowała jej pierwsza odsłona. Myślę jednak, że nikt by się na Francuzów nie obraził, gdyby tak się stało. Z plotek krążących w sieci wynika, że być może w kolejnej części gry przeniesiemy się do San Francisco. Wybór tego miasta wydaje się być dobrą decyzją. Kto by nie chciał poskakać po charakterystycznych ulicach amerykańskiej metropolii.
Ledwie żywy
Tak wygląda Episode 3?
A skoro już jesteśmy przy grach, których życie rozpoczęło się na komputerach osobistych, to nie możemy zapomnieć o kilku innych tytułach. Jeśli produkcje, które wymienię za chwilę pojawią się na E3 2010, to mogą pozamiatać konkurencją imprezową podłogę. O czym mowa? Naturalnie o Half-Life 2: Episode 3. Firma Valve lubi dopieszczać swoje produkty, ale chyba miała już wystarczająco dużo czasu na to, by przygotować chociaż krótki pokaz kolejnych przygód Gordona Freemana. I choć w sieci pojawiły się wieści mówiące o tym, że w tym roku nie zobaczymy Epizodu 3, a być może nie zagramy w niego wcale, to ja pozostaje optymistą.
Gra roku 20XX?
Wierzę w to, że Valve nie nawali, a pecetowi gracze z dumą podniosą głowy, by przez kolejne kilka miesięcy wymieniać tytuł, którego pozazdrościć może im każdy posiadacz konsoli (o ile oczywiście Ep. 3 nie zostanie na nich wydany). Jeśli natomiast nie zobaczymy Episode 3, to niewielkim pocieszeniem będzie dla mnie pokaz Portal 2. Obawiam się jednak, że produkcja ta, tak jak jej poprzedniczka, będzie króciutka i nie zaspokoi naszego olbrzymiego apetytu.
Na dziele Valve nie kończą jednak produkcje kojarzone z pecetami. Wszyscy czekamy przecież na to, co pokaże firma Eidos, która szykuje dla nas Deus Ex 3 i Thief 4. Oba te dzieła, choć nie wiemy na ich temat praktycznie niczego, już teraz można wymieniać jako kandydatów w walce o tytuł gry roku 2010. No dobrze, gry roku 2011. Ja sam, za każdym razem kiedy widzę jakąkolwiek wzmiankę na ich temat, dosłownie drżę ze szczęścia.
Pierwsze materiały z Deus Ex 3 wyglądają bardzo interesująco. Informacje mówiące o tym, że Square Enix zajmie się przerywnikami filmowymi w tej produkcji również nastrajają optymistycznie. Kto, jak nie Japończycy, jest w stanie stworzyć klimatyczne, cyberpunkowe animacje? Liczę również na to, że na targach zostaną zaprezentowane grafiki albo i materiał filmowy z Thief 4. Przygody Garretta, to seria gier, która chyba już na zawsze pozostanie w moim osobistym „Top 5” produkcji wszech czasów. I choć o czwartej odsłonie serii nie wiemy niczego, to wierzę w to, że wgniecie nas w glebę fenomenalną oprawą graficzną – i związanym z nią klimatem – no i naturalnie tym, co jest w niej najważniejsze – udźwiękowieniem. Pewne jest, że w trakcie E3 2010 będę nadstawiał ucha, próbując usłyszeć kroki skradającego się złodzieja. Oby po raz kolejny udało mu się skraść serca graczy z całego świata.
Co dalej?
Wonderbra, tfu Woman
Na zakończenie tej części tekstu spotkamy się z produkcją, która ładnych „naście” lat temu była szalenie popularna. Obecnie, choć nie ma licznej konkurencji, nie potrafi zainteresować milionów graczy. Chodzi tu o dzieło Eda Boona – Mortal Kombat. Do tej pory dowiedzieliśmy się jedynie, iż istnieje szansa, że kolejna (bodajże dziewiąta) odsłona tej bijatyki może zostać wydana w okolicach tegorocznych świąt Bożego Narodzenia. Myślę, że nikt nie pogniewałby się gdyby na tegoroczne E3 spadła „krwista bomba” w postaci nowego, kozackiego Mortal Kombat.
Wymieniłem około dwudziestu tytułów, które mamy szansę zobaczyć na tegorocznym Electronic Entertainment Expo. Jeśli ktoś myśli, że na tym kończy się lista, to jest w grubym błędzie. Przed nami jeszcze sporo świetnych produkcji, które być może zostaną pokazane światu w połowie przyszłego miesiąca. Znajdą się wśród nich zarówno RPGi jak i strzelanki, strategie czy gry sportowe. Tytuły takie jak Syndicate, SSX, Grand Theft Auto V, Mirror’s Edge 2 czy Warhammer 40K MMO powinny was rozgrzać do czerwoności. Więcej na ich temat przeczytacie już w poniedziałek.
i ani słowa o Zeldzie na Wii . . . i Wy siebie nazywacie portalem o grach???
Opalen, wiadomosc o Zeldzie na Wii na prawde wplywa na rynek gier jak i samych graczy.
radze Ci żebyś się nie wypowiadał jak nie wiesz o czym mówisz.
jasne, co to za gra, która schodzi w zaledwie 5 mln egzemplarzy, co to tam. . .
Opalen, widze czlowieczku ze nie wiesz co to jest ironia. Ale zawsze zostaje siedziec w kacie, i sie spiac w komentarzu 🙂
wujo444 wie co to jest ironia. . Ty tylko próbujesz zachować twarz. . . człowieczku. .
Opalen – zanim skomentujesz tekst w taki sposób w jaki skomentowałeś, to racz go chociaż doczytać do końca. O wielu grach nie wspomniałem w pierwszej części tego materiału.
to też ja czekam na to co w poniedziałek. . 😉