To dość nietypowa informacja jak na Valhallę. Rzadko zajmujemy się polityką, ale ten news jest naszym zdaniem interesujący. Na łamach serwisu Game Politics opublikowano krótką informację na temat poglądów politycznych twórców gier. Z tekstu dowiadujemy się między innymi na kogo będą głosowali przedstawiciele naszej ulubionej branży i na czyją kampanię przelali kilka zielonych banknotów.
Większość dobrze nam znanych postaci wspiera Baracka Obamę. Na jego rywala najprawdopodobniej jako jedni z nielicznych zagłosują Will Wright i prezes Activision Bobby Kotick. Twórca Spore wpłacił 3000 dolarów na kampanię senatora McCaina, boss Activision wsparł kandydata na prezydenta sumą 2300$.
Więcej szczęścia ma charyzmatyczny Obama. Wspierają go między innymi John Riccitiello (prezes EA), najważniejsze postaci z firm Rockstar i Take-Two, boss Sony Online Entertainment (John Smedley), Gabe Newell z Valve czy twórca Ultimy Richard Garriott. Na wygranej Obamy najbardziej zależy pływającemu w banknotach 100$ prezesowi Harmonix. Boss studia odpowiedzialnego za Guitar Hero przelał na konto kandydata 32,900 dolarów. A gdybyście i wy mogli głosować, to na kogo oddalibyście głos? Dajcie nam znać.
A co to za różnica kto wygra wybory skoro obydwaj kandydaci różnią sie tylko kolorem skory i małymi detalami w programie. Ja nie mam żadnych wątpliwość ze będą kontynuowali politykę Busha, czy jeden czy drugi.
Różnica jest choćby taka, że jeden nie jest wyniszczonym zdrowotnie starcem z prawie demencją i wiceprezydentką, która wierzy w biblijne stworzenie świata i negującą istnienie dinozaurów.
B. Obama jest raczej spoko 😉 Gdyby zadeklarował, że jest graczem miałby mój głos. Ja czekam na kandydaturę prezesa CD PROJEKTU, żeby poprawić stan segmentu naszej rozrywki (oczywiście żartuję dla nieskapowanych;).
Ja jako chlubny Amerykanin zagłosuję na Obamę Bin Laden’a.
Tzw. NEW WORLD ORDER :). . .