Wielokrotnie i bardzo często jak najbardziej słusznie oburzamy się, że cenzura gier/filmów i wszelkiej sztuki masowej ogranicza się do zakrywania nagich, kobiecych sutków, podczas gdy codziennie w wiadomościach można obejrzeć sceny drastyczne – rannych ludzi, okaleczone ciała, krew pot i łzy. Pytamy się wzajemnie, dlaczego moduł Hot Coffee pokazujący – bądź co bądź – jedną z najpiękniejszych czynności ludzkich (choć w dość ciekawej formie) był mega kontrowersyjny i spowodował wycofanie GTA: San Andreas z półek, podczas gdy wcześniej gra sprzedawana była bez problemu – mimo, że dało się w niej skopać staruszka na ulicy.

Ale ja chyba wiem, z czego to wynika. Z faktu, że ta nagość często może na mnie pasować!

Być może z powodów kulturowych, być może to instynkt, ale nikt mi nie powie, że robi mu się nieswojo, kiedy na ulicy widzi policjanta z pistoletem za pazuchą. Byłem niedawno w szpitalu i widziałem, jak służba więzienna z szotganami prowadziła jakiegoś wychudzonego biedaka na badania. Nikt nie odwracał wzroku. Wszyscy chętnie spoglądali na uzbrojonych po zęby strażników i mierzyli ich potężne, gwintowane giwery (bez skojarzeń). Wyobraźmy sobie teraz, że w tym samym szpitalu pojawia się nagi facet. Nie wierzę, żeby nie wzbudziło to oburzenia. A w końcu panowie strażnicy trzymali w rękach BROŃ DO ZABIJANIA. Nagi mężczyzna, z racji swojego zawodu, nie powinien w rękach trzymać nic, a już na pewno nie tak groźnego.

I tak samo jest, przyznaję, z grami. Podczas gdy mordującego nożem Altaira jestem spokojnie w stanie pokazać babci, prezentując jej najnowsze osiągnięcia w dziedzinie gier wideo, gdyby rzeczonemu Altairowi w trakcie kluczowych skoków podwiewało szykowną sukienkę, na pewno bym się zawstydził. I nigdy babci czegoś takiego nie pokazał, bo zwyczajnie byłoby mi wstyd. Być może to wszystko wina wychowania przez tych okropnych cenzorów, ale pokazując komuś jak się podrzyna gardło, nie czuję wstydu i zażenowania. Kiedy pokazuję komuś Hot Coffee (choćby i dla śmichu), czuję się trochę nieswojo.

Wszyscy grzmią, jaka to obłuda, purytanizm i zakłamanie, że gry w których pokazuje się seks są znakowane 18+, a strzelać do ludzi i zabijać ich można od lat dwunastu. Ale jednak jest coś w tym, że człowiek jest tak poukładany, że zabójstwo piskelowatego przeciwnika go nie porusza. A bujające się, pikselowate (coraz mniej ;)) piersi Lary Croft dają mu do myślenia. Paradoksalnie, wbrew opinii tych, którzy twierdzą iż gry popychają do zbrodni – może chodzi o to, że z góry zakładamy, iż w życiu nikogo nie zabijemy, więc uczucia z tym związane są nam obce i obojętne. Na zachwycanie się kobiecymi piersiami (albo męskim… czymśtam) wszyscy mamy szansę.

Ja też uważam, że to cenzurowanie seksu i nagości to przesada. Też uważam, że wobec drastyczności niektórych scen, dziewczyna bez stanika to żadne straszne zło (ha, jak to brzmi). Ale fakt pozostaje faktem, że zarzynania setek esesmanów/potworów z wymiaru X/terrorystów się nie wstydzę. A gdyby w trakcie gry (choćbym i był sam w pokoju), na ekranie pojawił mi się ni stąd ni zowąd… fiutek… no… to… heh.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

13 KOMENTARZE

  1. Dobry felieton, lecz nie zgadzam się do końca. . . Zakrywanie nagości zaczęlo sie w średniowiecziu,o ile nie wcześniej, kiedy to papież zabronił ukazywania przyrodzeń etc, i biedni artyści musieli zakrywać dzyndzle we wszystkich figurach! Nawet Michałowi Aniołowi się oberwało!:PPozatym jakoś niewidze reklamy durexa na skrzyżowaniu, kopulującej pary i napisu: „Oni robią to bezpiecznie. . ty też możesz”Albo inna sytuacja, stoimy latem na światłach i naga piękna pani rozdaje FAKT kierowcom, co tam że już pięc razy światło się zmieniło, ale ten FAKT. . . . No i zostaje jeszcze jedno. Chęć odkrywania mężczyzny, coż to za radocha gdy widzimy piękną, lecz całkowicie nagą panią na reklamie? Przeciez jak się ogląda cos takiego, to od razu umysl mężczyzny podpowiada jakby wygladala bez tego, tamtego etcPiszę z punktu widzenia mężczyzny, pewnie kobiety mają całkiem inny pkt widzenia, więc czekamy!:)@I przypomnialo mi sie, radocha jak tańczącym pikselom dało sie kase żeby cyce pokazały. . . . dżizys :D! [Duke Nuke]

  2. Pewno wzięło się to stąd, że rodzaj ludzki od zawsze się tłucze między sobą. Wojny wpisane są w historię dlatego społeczeństwo zawsze otaczało wojowników czcią i szacunkiem. Choćby na przykład w Japonii w XX wieku Kamikaze traktowani byli niemal jak bogowie. Czy u nas w kraju, wojskowi zawsze posiadali niezmienne zaufanie rodaków nawet za komuny. Natomiast seks w większości ideologii był traktowany jako występek. Myślę, iż to dlatego, że człowiek zadowolony ze swego życia seksualnego jest mniej podatny na manipulację ideologiczną, tzn. niechętniej poddaje się „praniu mózgu”. Weźmy choćby przykłady średniowiecznych mistyczek, które jak twierdzą historycy fantazje seksualne przekładały na swoje wizje. W końcu we wszystkich systemach totalitarnych seks był tematem tabu, zresztą dzisiaj w sektach seks służy głównie do uzależniania członków grupy od guru. I kolejny przykład, muzułmańskim mudżahedinom obiecuje się po śmierci raj pełen dziewic. Za życia mają stronić od grzechu a najlepiej poświęcić życie w obronie wiary, seksu mają zażywać dopiero po śmierci. Podobnie arabskim terrorystom, którzy spełnili swoje zadanie, a biegając samopas mogliby być zbyt niebezpieczni, dawano piękną żonę, czym skutecznie ich pacyfikowano. Wniosek swoboda seksualna jest zbyt niebezpieczna dla wielu ideologii więc skupiają się one na walce z nią wszelkimi sposobami. Natomiast ludzie podświadomie przeciwstawiają się temu o czym może świadczyć choćby popularność pornografii.

    • Pewno wzięło się to stąd, że rodzaj ludzki od zawsze się tłucze między sobą.

      A sex to wymysł współczesnych. No przecież no!

      Gdyby sex był równie napiętnowany co zabójstwo to ludzkość nie dożyła by do tego wieku.

      I tu mi się nasuwa cytat z T. P „-Czym byłby człowiek bez miłości?-GINĄCYM GATUNKIEM”

  3. Gdyby sex był równie napiętnowany co zabójstwo to ludzkość nie dożyła by do tego wieku. Zabić jest zdecydowanie prościej niż zrobić dzieciaka (i go później odchować do wieku jako-takiego). Dlatego nie zgadzam się z keso. W naszej kulturze istnieje tablu publicznego pokazywania seksu co nie znaczy, że w naszej kulturze wcześniej albo w innych kulturach tak mocne tabu istnieje! Cejrowski co rusz pokazuje, że w innych kulturach bara-bara na oczach rodziny jest zupełnie normalne bo w sypialni mieści się cała wioska. A u nas? jedna rodzina w jednym mieszkaniu/domu to współczesny wynalazek, wielopokoleniowe rodziny czy wielorodzinne wspólnoty mieszkające z biedy w jednym domu to była norma a nie wyjątek (lat temu wiele). Autor felietony słusznie podkreślił, że ,,zabronione” jest pokazywanie sutków kobiet. Można pokazać pierśi od góry, od dołu, z boku, ale brodawka musi być zakryta. Co ciekawe nie ma tabu pokazywania sutków facetów. . . pomimo, że niektórzy mają piersi większe od anorektycznych modelek (znaczy wielkość nie ma znaczenia 😉 ). Warto też zwrócić uwagę, że bardzo szybko nasza kultura się zmienia, 10-15 lat temu w TV nie można było zobaczyć golizny. Teraz nawet w głównym wydaniu wiadomości można czasami zobaczyć gołe piersi (kobiety), a kobietę ,,ubraną” w kilka cm2 ubioru (rozmieszczonego w strategicznych miejscach) bez żadnego problemu. Czy za 20 lat o godzinie 20 w TV będą pokazywane sceny klasyfikowane dziś jako hard core? Wszak już dzisiaj o każdej godzinie można w internecie na stronach dostępnych bez żadnych ograniczeń oglądać praktycznie dowolny rodzaj seksu. Wystarczy umieć szukać, a dzieci szybko się ucza. . . googlać. Więc może następne pokolenie w ogóle nie będzie pruderyjne, jeżeli naoglądają się w dzieciństwie to później rozebrane obrazki nie będą na nich robić żadnego wrażenia? Ciekawe, pożyjemy zobaczymy 🙂

  4. Ja uderzę z innej strony – otóż z nagością jest tak, że nie widujemy jej tak często, jak scen bądź co bądź drastycznych – co zresztą i autor sam zauważył. Dlatego zwraca ona w nas większą uwagę. Aczkolwiek, z własnego doświadczenia wiem, że po kilkunastu raptem minutach obcowania z cudzą nagością (i nie mam tu na myśli czynności seksualnych bynajmniej), człowiek tak samo przestaje się nią emocjonować. Wystarczy spojrzeć choćby na kraje afrykańskie czy południowoamerykańskie, gdzie na prowincji każda jedna dziewczyna chodzi topless i jakoś problemu z tym nie ma. Zresztą nie od dziś znane są problemy aktorów w filmach porno z – że się tak wyrażę – pełnym zaangażowaniem i wczuciem w swoją rolę. Zwyczajnie zarówno męskiej części populacji wspomnianych przeze mnie rejonów, jak i aktorom owej branży wszelkie drugorzędne cechy płciowe się opatrzyły i nie wzbudzają większego poruszenia. Żyjemy w świecie, w którym nie ma publicznej nagości i z tego właśnie powodu czujemy się nie swojo, gdy takowa się pojawia. Pytanie tylko, czy „nieswojo” jest jednoznaczne z „nieprzyjemnie”?

  5. Swoją drogą, warto zauważyć, że za pomocą broni okupanci nie zdobyli Jasnej Góry zaś za pomocą pokazania „tyłu” William Wallace z towarzyszami pokonali Anglików! ;]

  6. Urokiem cywilizacji jest to, że narodzone dziecko jedną z pierwszych rzeczy, jakie robi, jest gapienie się na pierś matki. Gdy dorasta, wmawia mu się, że nie powinien patrzeć (bo to niby złe?). Po czym wraz ze znajomymi dowiaduje się kolejnych rzeczy o budowie ciała i znów wraca do etapu „cycek to nic strasznego”. Nagość, seksualność itd. to tematy tabu. Znacznie częściej niż ładne ciało widzimy zwłoki ludzi, którzy zginęli w katastrofach czy wojnach. I faktycznie, jest coś w tym, że nie wstydzimy się widocznych na ekranie latających fragmentów ciała, za to rośnie nam ciśnienie, gdy ktoś z rodziny zauważy na monitorze tyłek/pierś/inny element ciała.

  7. chcecie obejrzeć pornola? włączcie Vive. . . w naszych czasach najbardziej sprzedaje się seks. . . jakiś gówniaż zafascynowany anatomią gołej babki wstydząc się kupić” Twój Weekend” albo „CKM”, kupuję bez skrupułów Super Express albo FAKT, otwiera ostatnia stronę i ma to co może znaleźć np. w Playboy’u, w skromnym wydaniu (bo tlyko jedna dziewczyna), ale zawsze coś. Kiedys to było nie do pomyślenia. Teraz wszędzie gdzie tylko mogą umieszczają golizne aby sprzedaż wzrosła. Nie powiem, żeby mi to przeszkadzało, bo miło czasami popatrzeć na ładne gołe dziewczyny, ale patrząc kątem małych dzieci może to być zgarszające. Chociaż po pewnych przemyśleniach stwierdzam, że ciekawość dzieci jest tak wielka, że tak czy siak sięgną po tego typu rzeczy;]

  8. Podteksty seksualne w telewizji(reklama,wideoklipy), prasie brukowej, i ogólne parcie na młodość,indywidualność, własny sukces i egoizm idą ze sobą w parze. Obraz medialny i kulturowy który teraz dominuje, jest ukierunkowany na świetny wygląd, inteligentni brzydale mogą co najwyżej pokazywać się w godzinach nocnych. A skoro liczy się wygląd, to co będziemy pokazywać w najlepszym czasie antenowym? Erotyka w miękkim wydaniu to już nie jest tabu, to dodatkowy atut. Pornografia jest bardzo łatwo dostępna, jednak leży jeszcze na niej „piętno”, i miejmy nadzieję że tak zostanie. W kontekście gier komputerowych i walki koncesjonowanych „konserwatystów” jest to dla mnie po prostu śmieszne, że oprotestowuje się takie Hot Coffee. Niech ci rodzicie którzy słuchają takich ludzi, zapytają swoje dziecko, jakie strony internetowe przegląda, czy zawsze są one neutralne. Czy rodzic poświęca mu czas, tak żeby nie oglądało to, czego nie powinno. Gta ma ograniczenia wiekowe, tak więc chyba sytuacja powinna być jasna. A jednak nie jest. Golizna jest oprócz różnego rodzaju japońskich hentai obecna w bardzo ograniczonym zakresie. Ja sobie nawet nie przypominam dobrze pozycji które byłby w tej kwestii odważne. Twórcy naprawdę starają się często wcisnąć jak najwięcej przemocy, ale pokazanie wzgórka łonowego byłoby dla nich nie do pomyślenia. Czysta paranoja naszych czasów. A teraz idę pograć w Dead or Alive, wiadomo jakimi zawodnikami ;).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here