O przyszłości usługi sieciowej Valve, Newell opowiadał redakcji serwisu Rock, Paper, Shotgun. Twórca chce by znalazły się na niej praktycznie wszystkie gry, jakie kiedykolwiek wydano na pecetach. Firma w pocie czoła pracuje nad powiększeniem katalogu tytułów, które będziemy mogli kupić online. Przedstawiciel Valve przyznaje jednak, że z niektórymi pozycjami mają olbrzymi problem. Chodzi tu szczególnie o gry stworzone przez studia, które od lat nie istnieją. Możemy jednak liczyć na to, że firma przyłoży się do swojej pracy i udowodni, że nie ma rzeczy niemożliwych.
Na sam koniec wrócimy jeszcze na chwilę do tego, co mówił Newell. Jego największym marzeniem jest dołożenie Ultimy Underworld do oferty STEAM: „Marzę o tym byśmy mieli na niej (na usłudze STEAM przyp. red.) Ultimę Underworld. Uważam, że jest to pozycja, która jest niewidzialna dla obecnej generacji twórców gier”. Święte słowa panie Newell. Sami chętnie nabędziemy ten tytuł jeśli pojawi się w dobrej cenie na waszej usłudze sieciowej. A jakie (stare) gry wy chcielibyście kupić online?
Steam to od poczatku byl swietny pomysl. Gdyby marzenie Gabe’a sie ziscilo, gracze by na tym tylko i wylacznie zyskali.
Niezupełnie, gry ściągane przez steama, a następnie updatowane, ogromnie przybierają na wadze. Dzieje się to do tego stopnia, że dziś instalacja CS: Source a następnie ściągnięcie wszystkich patchy trwa od 4-7 godzin. Ponadto, jeśli już cos kupuję, to wolę to mieć „materialnie”. Zgadzam się tu z tym co pisze llordus
do tego dodam szpiegowanie użytkowników Steam’a – co mają w kompach i jakie mają kompy . . .
Dane o komputerze przesyłane są anonimowo do Valve wyłącznie po wyrażeniu przez użytkownika zgody na udział w ankiecie. . .
Swietny jesli masz lacze 100Mbit, a nie 1Mbit. Sciaganie instalek po 7GB to zadna atrakcja.
No taka prawda, niestety w wypadku polski, będzie trzeba zostawiać komputery na noc włączone. Jakby było tak jak chce Valve to by było świetnie, z chęcią bym sobie kupił takie zapomniane tytuły jak American McGe(nie pamietam jak sie pisze xD) Alice czy Heavy Metal F. A. K. K. 2
mam oba dwa na półce w pudełeczkach :):)
Oj, to coś czuję że nie wiesz gdzie mieszkam 😉 Podać ci dane do wysyłki? 😛
Najbardziej i tak by na tym pomyśle zyskałoby Valve 😛 Monopolizm nigdy nei jest dobrym pomysłem, musi byś drugi sklep, aby ceny nie stały w miejscu. Przydałoby sie więcej sklepów takich jak Steam, bo faktycznie niektóre gry cieżko zdobyć po latach, a to byłby dobry sposób.
Przede wszystkim opcje kupna na steam rozwaze dopiero w momencie, gdy wersja tam sprzedawana bedzie znacznie tansza, niz to co moge kupic normalnie w sklepie w pudelku. Bo jak na razie to wszedzie sie slyszy, ze niby elektroniczna dystrybucja powinna byc tansza niz klasyczna, a w praktyce jakos tego nie widac. Poza tym – wytloczona oryginalna plytka z oryginalnym nadrukiem nie da sie zastapic zadnym downloadem skads tam. No i wygoda np. podczas dluzszej wizyty u rodziny – wiele razy juz mialem tak, ze bralem ze soba na plytce ulubiona gierke lub dwie i cale szczescie ze byly na plytach, bo gdybym mial je ze steam-a to bym sobie w nie nie pogral tam gdzie planowalem – siec teoretycznie byla, ale podczas mojego pobytu akurat padnieta, wiec jedynym sposobem byla instalacja z wlasnego nosnika.
raz – nie lubię programów pokroju Steam zaśmiecającyh mojego windowsadwa – nie lubię byłych pracowników Microsoftu, którzy najwyraźniej filozofię Wielkiego Brata sieją gdzie tylko mogą. . .
ja na razie kupiłem tylko dodatek do Epizod 1, ale w przyszłości, to kto wie. . .
plus HL:Source resztę mam w pudełkach 🙂 ale np zarejestrowałem sobie preya i Dark messiah i nawet jak mi zginie pudełko to zawsze będzie na manie czekać w/w tytuł na serwerach . . . a to mi się podoba . . .
a ja tam steam lubie. szczegolnie po wprowadzenia komunikatora i grup spolecznosciowych. podoba mi sie tez system auto patchowania gier. jedyny problem to jak napisal neth rozmiary poprawek. no i jeszcze brak mozliwosci przenoszenia gier z konta na konto. np HL1 zainstalowalem na jedym a HL2 na innym bo zaponialem ze mialem juz konto na steamie. i terazm musze sie przelogowywac
http://www. codinghorror. com/blog/archives/000995.htmlJestem wielkim fanem dystrybucji oprogramowania przez internet, kocham też platformę Steam, ale dlaczego do jasnej ciasnej płacimy tam tyle samo (a często nawet więcej!) niż w sklepie „fizycznym”? Przecież dla Valve koszt dystrybucji jednej kopii przez Steam jest znikomy, po zaokrągleniu w górę to może 50 centów. . .
płacimy więcej bo są to ceny amerykańskie :)jakby porównać ceny gier na STEAMie i w sklepach US to wychodzi jednak trochę większa różnica niż u nas ;)konkurencje mają . . chociażby w postaci normalnych wersji . . zresztą inne firmy też się do podobnych platform przymierzają . . raczej monopolistą nie zostaną poza tym istnieje jeszcze duża liczba graczy, która po prostu się boi . . bo przecież konto można stracić a razem z nim wszystkie gry ( jak ktoś ma słabe hasło, albo wygada się z danych ) . . niby można myśleć , ale łatwiej jest mieć pudełka z grami 🙂
pudełko od FAKKa jest totalnie żenua . . . na szczęście w srodku jest opakowanie DVD 🙂