Kilka dni temu pisaliśmy o zestawie: Sony Playstation 3 plus Biblia. Taka „promocja” pojawiła się w jednym (ponoć tylko w jednym) salonie Empik. Zdjęcie konsoli z dołączoną Biblią obiegło świat wystawiając nasz biedny kraj na kpiny i pośmiewisko. Po fali szyderstw i krytyki Empik oświadczył, że był to jedynie pojedynczy wybryk. Jak się jednak okazuje komunijne „gadżety” chyba lubią przebywać w otoczeniu sprzętu do gier. Jak donosi serwis TVN24 w warszawskim Empiku przy rondzie De Gaulle’a: Konsole nie są już oferowane w specjalnych zestawach z Biblią, ale stoją zaraz obok niej – w samym sercu działu z grami wideo. A przy nich – gromnice, różańce i inne typowe prezenty. Żeby nie było wątpliwości jest nawet napis „Oferta komunijna”

Tak więc teraz można sobie dobrać Biblię do Xboksa 360 i wszyscy będą szczęśliwi. Poza tym w działaniach Empiku można znaleźć głębszy sens. Według ludowych wierzeń gromnica zabezpiecza dom przed piorunami. Może w XXI wieku świeca postawiona przy konsoli uchroni przed awarią?

Oto i zdjęcie „Oferty komunijnej”.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

37 KOMENTARZE

  1. już przy okazji bundla z biblią o tym pisałem, teraz też napiszę. chcą przyciągnąć uwagę ludzi niezdecydowanych na jakichś konkretny prezent komunijny. zobaczą tacy biblię i konsolę w sąsiedztwie, a taki napis „oferta komunijna” tylko ich w tym uświadczy. sprzedawca też, bo przecież jest po to, żeby sprzedać. . . no i w rezultacie znajdą się tacy, którzy kupią i to i to. . . marketing!

  2. Zla ankieta. Brak opcji „Jestem Szatanowcem”. Wbrew zapewnieniom Kosciola Katolickiego nie kazdy w tym kraju jest katolikiem, a tym bardziej nie byl u komunii.

  3. Dla każdej osoby wierzącej, fakt iż ich religię już dawno sprowadzono do rangi banału, powinien być co najmniej przykry. Niestety większość z nich zdaje się tego nie zauważać, pozwalając w dalszym ciągu na podobne idiotyzmy. Proponuję empikowi akcję reklamową pod tytułem „Jedynie poświęcenie twojego Xboxa ustrzeże cię przed RROD’em” oraz dodawanie gratis do każdej konsoli buteleczki z wodą święconą.

  4. digital_cormac a nie myślisz czasami, że w tym kraju już dawno sprowadzono katolicyzm do banału? Chodzenie w niedzielę do kościoła to dla dużej większości rytuał towarzyski. Święta są fajne bo wolne od pracy. Radio z Maryją w nazwie zieje takimi treściami, że powinno zmienić nazwę. Biskupi politykują, księża się źle prowadzą i tak dalej.

  5. Niestety większość z nich zdaje się tego nie zauważać, pozwalając w dalszym ciągu na podobne idiotyzmy.

    A co maja robic? Wychodzic na ulice lub ogranizowac „parady rownosci”? Badzmy powazni. . . autentycznie wierzacych jest zdecydowanie mniej niz nam mowia statystyki (jak pytaja to poprawnie jest powiedziec, ze sie wierzy) i maja duzo ciekawsze/wazniejsze sprawy niz podniecanie sie idiotycznym wybrykiem EMPIKu. Zreszta tak czy inaczej jak by zaczeli reagowac to byliby postrzegani przez wiekszosc jak „nawiedzeni”. Niestety ale w Polsce, tym cudownym katolickim kraju, wiara w Boga jest coraz czesciej pietnowana, szczegolnie wiara katolicka. majorzupaTo o czym mowisz czesto wynikato z braku wiedzy wiedzy na temat wlasnej wiary. Duzo w tym winy kosciola ale i zanidbania ze strony „wiernych”.

  6. d_c, przykre jest jak amerykański prezydent zapowiada zniszczenie al kaidy, skazanie jej przywódców na śmierć, to i wiele innych śmiesznych rzeczy, a te wszystkie słowa wypowiada w imię Boga. . . tym się nikt nie przejmuje, ale Biblia w empiku to teraz nie-wiadomo-jakie-halo.

  7. dlaczego śmiesznych? Panowie z Al- Kaidy sami zabijają niby w imię Boga więc należy im się czapa. Najlepiej gdyby wyrok wykonała kobieta wtedy nie pójdą do swojego raju. Nie wiem co może być przykrego w słowach o zniszczeniu al kaidy. Oni by ciebie przem, jako niewiernego nie oszczędzili i z ochotą poderżnęli gardło lub wysadzili w powietrze zgodnie z ich wypaczonym pojmowaniem Islamu

  8. Chodzenie w niedzielę do kościoła to dla dużej większości rytuał towarzyski.

    A jak często w tymże kościele bywasz na coniedzielnej mszy, by móc to stwierdzić?

    księża się źle prowadzą

    Ilu? Nazwiska, dowody.

  9. śmieszne, bo przecież jedno z dziesięciu przykazań mówi nie zabijaj. ;)trudno robić coś w imię Boga pogwałcając przy tym fundamentalne prawa dane przez Boga. . . to jest śmieszne. i w takim kontekście.

  10. Uwaga, prosimy o nie atakowanie kosciola. Bo panstwo w Panstwie ma tu swoich wyznawcow. I stety, nie stety nie chca przynac racji tym, ktorzy patrza na kosciol z boku. Zaraz poleje sie krew, i wywiaze mega dyskusja. A potem pozostana tylko modly do sw. Judy. @ siergiej i cherub : zeby wierzyc, nie trzeba chodzic do kosciola. Mozesz sie pomodlic sam w domu, przeczytac biblie, i na pewno nie bedzie sie gorszym od tych, ktorzy do owego „miejsca kultu” nie chadzaja.

    Ilu? Nazwiska, dowody.

    Chcoby Pec, czy Petz – ktory gwalcil dzieci, i o ktorym ciagle sie pisalo. I takie male cos: Ktoregos razu z dziewczyna wybralismy sie do kosciola, chciala isc do o. Dominikanow wyspowiadac sie. Bo przeciez to tacy fajni ksieza. Efekt? Ona kobieta lekkich obyczajow, a ja jestem zlodziej i oszust.

  11. Cyprees. . . . prosze oswiec mnie i powiedz gdzie ja napisalem cokolwiek o chodzeniu do Kosciola? Chyba mnie cos ominelo. Przyznam Ci jednak zdecydowanie racje, faktycznie „zeby wierzyc, nie trzeba chodzic do kosciola”. Jednak jesli wierzysz i masz nieco pojecia w co wierzysz to Msza nie jest obowiazkiem tylko przywilejem. Ale to juz troche nie na temat. . . . btw. swoja droga mylimy/zamieniamy tutaj pojecia. Wiekszosc pisze o klerze/ksiezach. Kosciol to MY, ludzie tworza Kosciol a nie ksieza. Pozdrawiam

  12. proponował bym nie mieszać Boga, Kościoła i konsol w jednym garnku, każdy ma prawo wierzyć w to co chce, nie jestem katolikiem ale Empik trochę przesadził, pewnie celowo, nie ma to jak reklama na TVN24

  13. Chcoby Pec, czy Petz – ktory gwalcil dzieci, i o ktorym ciagle sie pisalo.

    Ło, ale mnie zasypałeś gradem nazwisk. Faktycznie, księża w Polsce źle się prowadzą.

  14. Ło, ale mnie zasypałeś gradem nazwisk. Faktycznie, księża w Polsce źle się prowadzą.

    Siergiej, udajesz czy naprawdę nie widzisz doniesień (nie tylko z Polski) o księżach robiących różne rzeczy, których nie powinni. . . ? Zdaje się, że nawet papież za to przepraszał, ale mogę być w błędzie bo od religii staram się trzymać z daleka.

  15. Napisalem Chocby, wystarczy troche poczytac gazet, zagladnij sobie do jakiegokolwiek archiwum. A znajdziesz doniesienia ze swiata kleru. Tego polskiego, jak i zagranicznego.

  16. Przepraszam za post pod postem, ale o tym elemencie bylo glosno

    Pierwsze informacje o przypadkach molestowania dzieci przez duchownych stały się głośne już w roku 1992 w Irlandii. W proteście przeciwko próbom ukrywania skandalu piosenkarka Sinéad O’Connor podarła zdjęcie Jana Pawła II podczas programu telewizyjnego, do którego została zaproszona. Kolejne skandale dotyczyły księży sprawujących swoją posługę na terenie kilku innych krajów. W styczniu 2002 roku wybuchł głośny skandal dotyczący pedofilii wśród księży w USA. Kilka podobnych przypadków ujawniono również na terenie Kanady. Zarzuty miały o tyle poważny charakter, że o wieloletnie tuszowanie skandali seksualnych oskarżono też pięciu biskupów (Law, Comiskey, Symons, O’Connell i Groër). Oskarżonych księży przenoszono do innych parafii. W Polsce w lutym 2002 oskarżenia o molestowanie seksualne kleryków pojawiły się w stosunku do biskupa Paetza. Pod koniec marca duchowny zrezygnował ze swojej funkcji. Skandale wzbudziły bardzo silne kontrowersje, ze względu na poglądy dotyczące życia seksualnego głoszone przez Jana Pawła II. W ich świetle molestowanie seksualne, którego mieli dopuszczać się księża, było zaprzeczeniem nauczania Ojca Świętego i stanowiło grzech śmiertelny. Świat czekał na reakcję Ojca Świętego przez dwa miesiące. Dopiero w marcu 2002 roku Jan Paweł II przerwał milczenie i swoje stanowisko na ten temat przedstawił w liście do księży z okazji Świąt Wielkanocnych. Ponury skandal rzuca cień podejrzeń na wszystkich innych uczciwych księży, którzy pełnią swoją posługę z pełną uczciwością oraz często z heroicznym samo poświęceniemW kwietniu 2002 papież z Wadowic zwołał spotkanie kardynałów dotyczące oskarżeń o molestowanie. Na spotkaniu z młodzieżą w Toronto Jan Paweł II wyraził swój żal i wstyd wynikający z ujawnionych zdarzeń, ale podkreślił dobre intencje duchownych oraz zaapelował o wsparcie ich posługi. Krzywda wyrządzona przez kilku księży najmłodszym i najsłabszym wypełnia nas wszystkich głębokim uczuciem żalu i wstydu. [Większość duchownych] pragnie tylko służyć oraz czynić dobro. Bądźcie z nimi blisko i wspierajcie ichWielu katolików było usatysfakcjonowanych słowami Ojca Świętego. Przedstawiciele ofiar molestowania, tacy jak Gary Bergeron[35] stwierdzili, że konieczne jest przeproszenie przez Jana Pawła II za błędy Kościoła ujawnione ich zdaniem podczas wyjaśniania skandali seksualnych.

    I tak linkow jak http://www.ruchofiarksiezy. org/rokpolska.html jest wiecej. Nie ma co negowac prawdy. Chyba ze ty tez uwazasz, ze tobie nikt nie wmowi ze biale jest biale, a czarne jest czarne

  17. Ale co sie tak czepiacie tych księży-pedofilów? Oni, przez to, co robią, już ksieżmi raczej być nie powinni. Chorzy, skrzywieni ludzie. Zreszta to już raczej źle świadczy o klerze, a nie o Kościele i religii rzymsko-katolickiej. To nie kler stanowi Kościół, o czym wielu już zapomniało – zwłaszcza ci, krórzy najgłośniej krzyczą.

    zeby wierzyc, nie trzeba chodzic do kosciola. Mozesz sie pomodlic sam w domu, przeczytac biblie, i na pewno nie bedzie sie gorszym od tych, ktorzy do owego „miejsca kultu” nie chadzaja.

    Ty tu mówisz o wierze jako takiej i oparciu się na Biblii. Żeby być Katolikiem trzeba uczestniczyć we Mszy św. Nie zauważyliście, że każdy praktycznie odłam Chrześcijaństwa to jakaś tam swoista interpretacja Pisma św? A ludzie, którzy idą za daną religią, idą za tą interpreracją. Skoro w Kościele rzym-kat mamy te 5 przykazań kościelnych, to aby Katolikiem być, trzeba się spowiadac, uczestwniczyć we Mszy św i przyjąc choć raz komunię św. Takie zasady.

  18. Zreszta to już raczej źle świadczy o klerze, a nie o Kościele i religii rzymsko-katolickiej. To nie kler stanowi Kościół, o czym wielu już zapomniało – zwłaszcza ci, krórzy najgłośniej krzyczą.

    Tylko, że to Kościół-Instytucja wprowadził np. Celibat, który wyrządza więcej szkody niż pożytku. Nie odetniesz Kościoła od przewin jego przedstawicieli

    To nie kler stanowi Kościół, o czym wielu już zapomniało

    Wygodny frazes nadużywany właśnie w takich dyskusjach. KrK najbardziej przypomina instytucję ze wszystkich wyznań. Dogmat o nieomylności papieży, nadal nie uchylony też przeczy temu co mówisz. Co stanowi Kościół? Wierni? A jaki Ty jako wierny masz wpływ na ten swój Kościół? Tak przykładowo pytam? Masz wpływ zerowy. KRK nie jest też żadną interpretacją Pisma, jest jego niemalże idealną antytezą w niemal każdym aspekcie. Nie będę tu nawet przywoływał klasyków reformacji.

  19. Tak, podaliście dwa, czy trzy przykłady. I na tej podstawie wysnuwacie wniosek, że księża się źle prowadzą? To zabawne, że najgłośniej krzyczy się o tym co złe, nawet jeżeli występuje to w tak marginalnej skali (choć oczywiście jest ogromną skazą na wizerunku kościoła, z tym się zgadzam. Takie potwory zamiast sutanny powinny nosić pasiak) ale jakoś nikt nie zbiera i nie publikuje informacji o tym, w jaki sposób duchowni (nie tylko katoliccy, sam nie czuje się katolikiem, bo nie uznaję w dużej mierze upolitycznionych podziałów Chrześcijaństwa) pomagają innym.

    Dogmat o nieomylności papieży, nadal nie uchylony też przeczy temu co mówisz.

    Fakt, dogmat debilny, z fatalnych dla kościoła czasów. Ale wiesz dlaczego nie usunięty? BO nie ma żadnego znaczenia. Wykorzystany został bodaj raz.

    A jaki Ty jako wierny masz wpływ na ten swój Kościół?

    Mój Kościół? Znaczy wszystkich ludzi, łączących się ze mną w wierze w Boga? Sądzę, że wystarczający, choć może jestem idealistą.

    • Mój Kościół? Znaczy wszystkich ludzi, łączących się ze mną w wierze w Boga? Sądzę, że wystarczający, choć może jestem idealistą.

      Kosciol w sensie organizacji. Dobrze wiesz ze o to mu chodzilo. Nie wmawiajcie tu nikomu, ze Kosciol Katolicki to jedynie zrzeszenie wyznawcow, bo jest to zwyczajna bzdura a nawet klamstwem. Jak kazda organizacja ma swoj zarzad i hierarchie, pobiera oplaty za swoje uslugi, a do tego interpretuje Pismo Swiete na swoj wlasny sposob. To o czym ty piszesz to „wyznawcy”, a nie „kosciol”. Nie potrzebne sa zadne budowle pokryte zlotem czy zastepy „oswieconych interpretatorow” by wierzyc w Boga i sie do niego modlic. Chyba, ze jestes wyznawca jakiegos innego Boga, ktory wymaga od swoich wyznawcow by sie przed nim plaszczyli i stawiali mu monumenty. A do tego karmili armie jego poslancow. Nie twierdze, sa dobrzy ksieza, ale jest tez wiele plew. Obecnie bycie ksiedzem to zawod jak kazdy inny. Coraz mneij jest osob, ktore naprawde sa uduchowione i maja w sobie odpowidnia doze zyczliwosci i wspolczucia. Nie wspominajac o obiektywizmie.

  20. Kosciol w sensie organizacji. Dobrze wiesz ze o to mu chodzilo.

    Odpowiadał na słowa „To nie kler stanowi Kościół, o czym wielu już zapomniało” twierdząc, że to wygodny frazes i zaczął coś bredzić o wpływie wiernych na Kościół. I dla mnie „Kościół” w sensie organizacji może nawet nie istnieć, bo osobiście uważam, że Bóg jest w ludziach, a nie w wielkich budowlach wznoszonych rzekomo na jego cześć, natomiast wygadywanie bzdur o tym, że księża źle się prowadzą, to spora przesada. Tym bardziej, że księża pomagają potrzebującym, uczą w szkołach, w mniejszych parafiach często są osobami odpowiedzialnymi za organizację wielu rzeczy.

    • Odpowiadał na słowa „To nie kler stanowi Kościół, o czym wielu już zapomniało” twierdząc, że to wygodny frazes i zaczął coś bredzić o wpływie wiernych na Kościół. .

      Wypraszam sobie, o zindoktrynowane biedne dziecię

      natomiast wygadywanie bzdur o tym, że księża źle się prowadzą, to spora przesada.

      wejdź do google sobie sprawdź ile jest w ostatnich latach afer z pedofilami strażakami, a ile z koloratkowymi tu i poza granicami naszego kraju. To twój nieomylny papież musiał ostatnio w USA przepraszać rodziców za swoich podwładnych molestujacych dzieci i co na to powiesz? Zaczniesz kwilić o Bogu w sercu i tak dalej? To wypad na Pola Elizejskie z takim naiwnym myśleniem.

      I dla mnie „Kościół” w sensie organizacji może nawet nie istnieć, bo osobiście uważam, że Bóg jest w ludziach, a nie w wielkich budowlach wznoszonych rzekomo na jego cześć

      Serio bo coś innego czytam powyżej. Skoroś taki pierwotny Chrześcijanin to powinno cię oburzać to wszystko o czym tu piszemy, a jakoś widzę że dla ciebie nawet ksiądz pedofil to betka. Wasza spolegliwość, uległość jest obrzydliwie porażająca. Taki bezmyślny konformizm.

      Tym bardziej, że księża pomagają potrzebującym

      Nazwiska dowody! Jest wiele osób i organizacji , których przedstawiciele nie chodzą w czarnych sukienkach i też pomagają. Żadna to cnota. Tobie się wydaje bidulo, że uważam tylko TAK-NIE, że albo źle albo dobrze? Są księża tacy i tacy. Są pedofile, cwaniaki, dziwkarze, prawie święci społecznicy itd. ale nie rozumiesz bo chyba wiara ci umysł zaćmiewa, że jeszcze raz powtórzę skoro chcą być moralną busolą to się od nich więcej wymagać powinno.

      uczą w szkołach

      Uczą czego? Mówisz o naszych szkołąch? Owszem uczą zabobonu w XXI wieku. A może masz na myśli misjonarzy w Afryce, ale to już zupełnie co innego. W niedzielę się wyspowiadaj za agresywność względem majora. Twoja religia ci to mówi, wręcz nakazuje.

  21. Wszyscy nie sa zli, ale jest wiele „kwiatkow”. Zreszta myslisz ze oni ucza za darmo (nawet abstrahujac od zasadnosci religii w panstwowych szkolach, bo przeciez jest rozdzielnosc panstwa od kosciola)? Jakos nie zauwazylem, ze ksieza katoliccy zyli jak buddyjscy mnisi, ciezko pracujac i oddajac sie doskonaleniu siebie jako czlowieka. Maja do tego armie niewolnic (czyt. zakonnic), ktore w kosciele nie maja nic do powiedzenia, a w zasadzie wykonuja 90% pracy. Sprzataja, gotuja, zazwyczaj tez to one wlasnie zajmuja sie edukacja dzieci i pomoca potrzebujacym. Niestety ksiadz katolicki nie jest wcale przykladem cnot. Wiekszosc osob ich szanuje glownie ze strachu, ze beda szykanowani albo narobia sobie problemow, gdy skrytykuja proboszcza. Najgorsze co takiego ksiedza zazwyczaj spotyka to przeniesienie do innej parafii. jakos nie zauwazylem by w wiezieniach siedzieli jacych duchowni za gwalty czy inne malwersacje. Kosciol dba o reputacje i ma wplywy. Jesli zle sie dzieje, to trzeba o tym mowic, bo nic sie nie zmieni.

  22. Ja skończyłem dyskusję niniejszym. Starałem się być kulturalny, ale z Tobą się Zupa nie da. Wbij sobie w końcu do głowy, że nawet za pośrednictwem forum internetowego należy ludziom okazywać szacunek. A Ty umiesz tylko obrażać. Żałosne są teksty takie jak: „zindoktrynowane biedne dziecię „, „wypad na Pola Elizejskie z takim naiwnym myśleniem. „, „Wasza spolegliwość, uległość jest obrzydliwie porażająca. Taki bezmyślny konformizm. „, „chyba wiara ci umysł zaćmiewa”. I jeszcze śmiesz mi mówić coś o agresywności. Jak nauczysz się dyskutować na poziomie to wróć i wtedy pogadamy o KK, religii albo wierze. Póki co długo droga przed Tobą, jako sensownym partnerem do rozmowy.

  23. Zbyt dużo Boga w sercu źle wpływa na umysł. Jesteś tego dobrym przykładem. Nie widziałem ani grama szacunku w twoich komentarzach więc nie rób teraz rabanu licząc na poklask. Nie muszę cię obrażać, Ty sam siebie obrażasz przechodząc nad pewnymi kwestiami jak nad kałużą nie zwracając na nie uwagi. Napisałem co napisałem. Jesteś młody, bardzo młody i widać, że katolicyzm odbił piętno na twoim dziewiczym umyśle. Jak nauczysz się podchodzić do swojej wiary na chłodno, z dystansem i przy okazji takich głupich dyskusji będziesz wykorzystywał te fragmenty mózgu, które są wolne od krzyża to może pogadamy. Choć nie wiem czy gadanie i KK, religii i wierze z młodzianem mylącym pojęcia, wyćwiczonym ślepo w katechizmie ma jakikolwiek sens. Widzę przecież jak reagujesz na pewne niewygodne tematy. Typowo ,albo zgryźliwie atakujesz, albo nie zwracasz uwagi. Wasza spolegliwość, uległość jest obrzydliwie porażającaTaki bezmyślny konformizmPodkreślę ci to żeby ci się wyryło w głowie. Masz obydwie te złe cechy. Jesteś bezkrytyczny w stosunku do Kk co wzbudza we mnie obrzydzenie i jesteś konformistą bo lekce sobie ważysz to co jest w Twoim kościele złe i amoralne.

  24. wzbudza we mnie obrzydzenie

    Osoba wzbudza w Tobie obrzydzenie dlatego, ze ma takie a nie inne poglady? Puknij sie w czolo kolego, chyba nie masz pojecia co znaczy slowo dyskusja. I prosze nawet nie odpisuj bo z mojej strony i tak juz EOT.

  25. widzę, że są dwa skrajne obozy. wybacz cherub, ale mz w kilku miejscach słusznie zapunktował więc go tak nie dissuj. Nie macie licencji na moralność i jej wyrażanie. Obłuda jest niesmaczna, a widzę jej tu sporo. Dyskusja. O czym tu dyskutować? Jest jak jest i kler jest jaki jest. Taki jak społeczeństwo i tyle

  26. Siergiej, niestety ale wypominasz majorowi. Ze nie umie dyskutowac. A mnie sie wydaje, ze ludzie ktorzy slepo patrza na kosciol. Nie potrafia sluchac innych. I tak, w swym sposobem obraziles sie. Pomimo, ze major nie pokazuje informacji wyssanych z palca. Nie sa to jakies dyrdymaly. Ale prawda. I przykre jest to,ze ludzie tak zaciekle bronia kler. Ktory sam nie postepuje moralnie. Moglbym Ci wymieniac ksiezy, ktorzy pracujac w PCK, i zbierajac ubrania do tych wielkich koszy. Sprzedawali je do second handow. Te lepsze. Oczywiscie. Moglbym Ci opowiedziec o ksiedzu, ktory zapytany dokad sie wybiera na narty. Stwierdza ze tylko plebs jezdzi do zakopanego. A on wybiera sie do włoch. Wybacz ale cos tu jest nie halo. Moglbym ci mowic o ksiezach, ktorzy dla zabawy w szkole napiedalali po plecach taka duza linijka. A dziewczyny klepali po posladkach i brali na kolanka. Ale ty i tak w to nie uwierzysz. Owszem spotkalem ksiezy ktorzy „nauczali”, w sumie to inaczej. Dbali o to aby trudna mlodziez miala zajecie, organizowali turnieje, zawody, koszykowka, siatkowka, dyskoteki imprezy. Aleto jest marginalny odsetek. Reszta czeka tylko na twoj hajs niedzielny, na kase za slub, chrzciny etc. Dla mnie glupota jest celibat. Bo dzieki niemu, w seminariach szerzy sie sodoma i gomora. Bez celibatu, Ci ksieza, mieli by jakies takie normalniejsze postrzeganie swiata. Jest pewien ksiadz/biskup/łotewa – w Barlinku. Ma zone, dzieci. Nie oficjalnie. I tak wspanialego, i normalnego czlowieka w zyciu nie poznalem. Ale tak jak mowilem, to jest jakis odsetekUwazam, ze do wiary trzeba podejsc na chlodno. Bo mozna dac sobie oczy zakleic i strugac wariat. Ktos nam napluje w twarz, a my stwierdzimy ze pada deszcz.

    • tak bardzo wam zależy na podkreśleniu swojej odrębności od Kościoła? mnożycie przykłady z którymi można zetknąć się w podstawówce. celibat? proszę cię. . . wiesz w ogóle skąd on i po co? gdyby go nie było, nawoływałbyś do jak najrychlejszego jego ustanowienia, bo nepotyzm. może i dzisiaj już nie tak bardzo, ale zagrożenie takie istnieje.

      Owszem spotkalem ksiezy ktorzy „nauczali”, w sumie to inaczej. Dbali o to aby trudna mlodziez miala zajecie, organizowali turnieje, zawody, koszykowka, siatkowka, dyskoteki imprezy. Aleto jest marginalny odsetek. Reszta czeka tylko na twoj hajs niedzielny, na kase za slub, chrzciny etc.

      czyli wszyscy księża czekają na czyiś tam niedzielny hajs. a skąd ty to wszystko wiesz? przecież nie masz niczego wspólnego z tym Kościołem. skąd możesz wiedzieć, że ci których spotkałeś to odsetek? skąd wiesz, że proporcje nie są odwrotne? te słowa to wyraz no co najmniej głupoty, a już na pewno potwierdzają, że ze stereotypami jesteś za pan brat. sens tkwi w tym, że media nie będą mówiły o dobrym księdzu, bo to jest nieciekawe, niesprzedajne i już. ale informacja, w której ksiądz to ten zły już tak. jesteście niewolnikami mediów czy jak? „sprawdź se w google! no sprawdź!”. ludzie sobie sprawdzą, ludzi sobie znajdą, chociaż nie muszą, bo to wiedzą. jeśli mówimy o kościele jako wspólnocie, to te nawoływania do skorzystania z google są z dupy po prostu. bo kler jest częścią kościoła, wierzący też. czyli ksiądz pedofil to pedofilski kler, a co za tym idzie wszyscy członkowie wspólnoty muszą tacy być, no bo w końcu to kler przewodniczy i naucza. (uogólnienie na szerszą skalę). mi też się nie podoba sposób w jaki funkcjonuje kościół katolicki, ale nie będę nikomu wbijał do głowy swoich poglądów. każdy ma prawo i powody do własnego zdania.

      • . . . .

        To ze teraz nie mam nic wspolnego, nie oznacza ze nie mialem. Nie zarzucaj mi klamstwa, skoro mnie nie znasz, i nie masz zadnych dowodow. Podaje dokladne dane, bo sie pomagalo przy takich zbiorkach odziezy. Sprawa z wyjazdem na narty? Przyklad wizyty, po kolendzie u mojej dziewczyny. Tak wiec, daruj sobie. Nie wiem czy napisalem komus ze jest durniem, i glupkiem. Ty najwidoczniej nie umiesz sie opanowac, stukajac w klawiaturke. Lepiej jest milczeć i być branym za głupca, niż odezwać się i potwierdzić tę opinię o sobie

        • To ze teraz nie mam nic wspolnego, nie oznacza ze nie mialem. Nie zarzucaj mi klamstwa, skoro mnie nie znasz, i nie masz zadnych dowodow. Podaje dokladne dane, bo sie pomagalo przy takich zbiorkach odziezy. Sprawa z wyjazdem na narty? Przyklad wizyty, po kolendzie u mojej dziewczyny. Tak wiec, daruj sobie. Nie wiem czy napisalem komus ze jest durniem, i glupkiem. Ty najwidoczniej nie umiesz sie opanowac, stukajac w klawiaturke. Lepiej jest milczeć i być branym za głupca, niż odezwać się i potwierdzić tę opinię o sobie

          dobrze wiesz, że nie zarzucam Ci kłamstwa i przy okazji dobrze wiesz, że opierasz swoją opinię na szeroko wszystkim znanych stereotypach. księża kradną! bo iluś tam i gdzieś tam ukradło. . . księża gwałcą! bo iluś tam i gdzieś tam zgwałciło. . . księża to same chciwusy! bo iluś tam i gdzieś tam jest chciwych. . . o to się rozchodzi. o te wszystkie uogólnienia. i nie obrażaj się, że nazwałem Twoje słowa wyrazem głupoty. fakt, mogłem użyć innego określenie, ale ono i tak niczego by nie zmieniło, bo chodziło o to, że opierasz swoje poglądy na stereotypach! typowy konformizm. brak własnego zdania. . . a nieumiejętność jego konstrukcji o czymś świadczy. wpychanie wszystkich do jednego wora – w tym wypadku księży – to nic innego jak konformizm właśnie. bo to, że Ty spotkałeś takich, a nie innych, nie oznacza, że to jedyni, czyż nie? co poniektóre kluby piłkarskie też są/były/kto wie skorumpowane, ale to nie oznacza, że wszystkie. . . i wbrew pozorom potrafię się opanować. za to po przeczytaniu wszystkich wypowiedzi w tym tekście znalazłem wypowiedzi, które Ty zachwalasz, a które opanowaniem – skoro już w temacie – to nie grzeszą. . .

  27. mi też się nie podoba sposób w jaki funkcjonuje kościół katolicki

    Hmm. . . chyba większość rzeczywiście wierzących (a nie wierzących w kler, w kościół z małej litery) zdaje sobie sprawę z tego, że sama w sobie instytucja nie funkcjonuje tak jak powinna (nawet sami co mądrzejsi księża to widzą, choćby Orzech, który sam z ambony krzyczał ostatnio coś w stylu „no cholera jasna, nie mogę patrzeć na te skarbonki przy krzyżu”, choć nie ręczę czy przypadkiem ta cholera nie była k***ą). Aczkolwiek sam, spotkawszy kilku naprawdę rewelacyjnych księży (niech sobie chociażby ktoś wpadnie do Krk posłuchać Franciszkanów czy Dominikanów), nie mogę powiedzieć, że to ciemnogród, sodomia i złodziejstwo. No po prostu nie mogę. Ale też zdaję sobie sprawę, że w wielu miejscach jest jak jest, że księża są księżmi tylko z nazwy. Zresztą ja myślę, że Kościół się zmieni już niedługo. Ostatnie stare pokolenia wymrą. Już słyszymy, że „źle się dzieje”, że świątynie w Europie świecą pustkami (w Polsce też zaczną, choć z drugiej strony widząc właśnie te krakowskie kościoły pełne młodych ludzi, gdzie nie ma czasem nawet gdzie stanąć. . . ) i coś będzie się musiało zmienić. Przyjdzie jakiś nowy papież i może namieszać, całkiem nieźle. I to nie tylko ja tak mówię.

  28. słowo konformizm już zaklepałem sobie i mam kopyrajta. Walę w nimi w przymykających na kościółkowe draństwa zadowolonych z siebie bogobojnych takich co to lubią byle nasza wieś spokojna

    księża kradną! bo iluś tam i gdzieś tam ukradło. . . księża gwałcą! bo iluś tam i gdzieś tam zgwałciło. . . księża to same chciwusy! bo iluś tam i gdzieś tam jest chciwych. . . o to się rozchodzi

    Niektórych tu zadziwia jak łatwo niektórzy takie rzeczy akceptują. A to właśnie ci niektórzy co to tacy bogobojni (dla mnie to umysłowa dysfunkcja, gen neandertalczyka lub jeszcze coś gorszego) powinni być oburzeni. Dla mnie ksiądz może być pijakiem i dziwkarzem bo nie jest dla mnie autorytetem. Czemu dla tych, dla których takim być powinien wybaczają wszystko? To mnie bardzo zastanawia. A z innej beczki. Nie krzywicie się nigdy jak biskup w telewizorze prawi wam obłudnie o ubóstwie? Człowiek, który opływa we wszystko jest na tyle bezczelny, że bez mrugniecia okiem wygaduje fanfarony? Nic a nic was to nie rusza, żadnej struny nie porusza, żadnej myśli zastanowienia? Wy się bronicie, że moja wiara moja prywatna w porządku. Skoro prywatna, skoro wasza to kto wam zaprogramował nie przyjmowania pewnych oczywistości na które reagujecie agresywnie jakby wam jakiś janosik napadywał na Wiarę. Ja nie lubie religii w ogóle. Jakiejkolwiek. Są kraje w których za dodanie do konsoli świętej księgi niekoniecznie biblii sklep by został zdemolowany, a obsługa wrażego Empiku ukamienowana.

  29. major, Ty też wszystkich do jednego wora. to że mam odmienne zdanie od Twojego, nie oznacza, że jestem po drugiej stronie barykady z kijem w ręce i Bogurodzicą na ustach. . . nie identyfikuję się z kościołem z względów wszelakich – nie pora i miejsce się nad tym rozwodzić. oburzenie? wszędzie znajdą się ludzie, którzy jakiejś funkcji uchybiają. . . to nie jest problem samego kleru. spójrzmy na szkoły. nauczyciele, którzy molestowali seksualnie, psychicznie, i takie tam. to uchybia nauczycielom jako całości? nie, bo każdy z nas spotkał się z takimi senseiami, którzy byli – nazwijmy to kolokwialnie – normalni. tak samo jest z kościołem. tylko ktoś, kto nie chce wierzyć w istnienie normalnych ludzi kościoła może wysnuwać wnioski typu: kościół lęgowisko pedofilii! a prawda jest taka, że tacy ludzie istnieją i wielu z duchownych ma naprawdę świeckie akcenty w spoglądaniu na świat. ot chociażby redaktor tygodnika powszechnego(bez nazwisk). wracając do tego szkolnego przykładu. . . byłeś w szkole, prawda? wszyscy w szkołach to zboczeńcy?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here