Niestety ciekawych informacji jest jak na lekarstwo. Wiemy, że wcielimy się w jednego z rozbitków, którzy przeżyli katastrofę lotu 815 linii Oceanic. Choć w grze spotkamy głównych bohaterów serialu takich jak Sawyer czy Jack, nasza postać pozostanie anonimowa. Na dodatek w trakcie awaryjnego lądowania grała ona w Wiedźmina. Potężny wstrząs pozbawił ją pamięci podobnie jak Białego Wilka zbyt duża ilość wypitej Białej Mewy. W trakcie zabawy będziemy ją stopniowo odzyskiwać. Nasze działania od czasu do czasu przerwą znane z serialu „flashabacki”, z których dowiemy się kim naprawdę jesteśmy. Mamy również być świadkami kluczowych wydarzeń, które oglądaliśmy w telewizji. Samo zakończenie gry zostało napisane przez jednego z twórców serialu. I to już wszystko czego dowiemy się z płyt DVD. Brak większej ilości informacji na temat tej produkcji może dziwić. Z informacji opublikowanych przez Ubisoft wynika, że już w lutym zobaczymy ją w sklepach. Czyżby szykował się poślizg?
Ja myślę, że brak większej liczby informacji jest raczej spowodowany typowym dla Lostów sposobem prowadzenia akcji promocyjnej. Niby coś ujawniają, ale konkretów tam nie wiele. Zobaczcie na przykład na przecieki dotyczące 4 sezonu serialu. Niby są spoilery, niby któryś z aktorów coś powie o wydarzeniach. Tyle, że konkretów tam jak na lekarstwo. Tyle co tytuły odcinków i kto będzie główną postacią, a także coś o nowym bunkrze. I tyle. Po prostu bardzo sprawne nakręcanie zainteresowania. Spece od lostów są w tym bardzo sprawni.
Nasza postać gra w Wiedźmina. . . nagle wyskakuje „error: 4 8 15 16 23 42” i samolot spada
oni nigdy nie wiedzieli o co chodzi w serialu
Abbalah – podkręciłeś moje zainteresowanie tą grą. Do tej pory myślałem, że to będzie taka sobie kolejna gierka nakręcająca komercję. Teraz jednak ta produkcja nabrała atmosfery tajemniczości. A nóż szykują coś naprawdę dobrego + świetne screeny.
shadowthief —> gra faktycznie zapowiada się nieźle, ale tylko nieźle. Po pierwsze nie będzie się nadawała dla tych, którzy nie są fanami serialu. Gra jest skierowana przede wszystkim do fanów i bez znajomości serialu większość fabuły może pozostać niezrozumiała. Gdyby gra nie miała tytułu Lost i nie była oparta o serial to byłaby tylko i wyłącznie zwykłym tytułem z gatunku Action Adventure i niczym więcej. Nie mówię, że to źle. Jak ktoś lubi takie gry i jest fanem serialu to zapowiada się dla niego ciekawy tytuł ( dal mnie na przykład ). Trzeba jednak pamiętać, że nie będzie to tytuł dla każdego.
Heh mnie fenomen Lost dziwi. Po obejrzeniu 1go sezonu, kiedy zaczęli 3 tryliony wątków i nie skończyli ani jednego i numerach typu dziś znajdują klapę za 3 odcinki ją otwierają totalnie sobie darowałem bo wydaje mi się, że serial jest specjalnie tak skonstruowany by go ciągnąć w nieskończoność. Do tego same zagadki jakieś takie. . . nawet słowa nie umiem znaleźć. Koniec końców przestawiłem się na Battlestar Galactica i przynajmniej wiem, że 4 sezony i basta, fabuła zamknięta.