W ostatnim wydaniu „Weekendowego grania”, a raczej w komentarzach wybuchła gorąca dyskusja o hmm… muzyce (nie, nie pytajcie mnie czy lubię L.U.C’a). Muzyka? Zaraz, zaraz przecież fani gier wideo też są muzykalni! Nie wierzycie? W takim razie przygotujcie się na niezły szok. Poniżej po kolei: Madden Rap w wykonaniu niezawodnej ekipy z Mega64 oraz dwa muzyczne rodzynki – Pokemon Rap oraz Zelda Rap. Ta druga ekipa to naprawdę ostre chłopaki. Każdy growy raper powinien lansować się z Nintendo 64. A jak!
Z tego wszystkiego chyba pójdę na stryszek i odkurzę N64. Jeszcze tylko budzik na szyję i łańcuch z tombaku i można grać. Yo Gangsta!
[Głosów:0 Średnia:0/5]
Spiewaja? – sprawa tyczy sie gimbusow z filmow, czy rodzimych raperow. Ktorzy rymuja, a nie spiewaja. Znow sie niewiedza chcecie pochwalic czy jak?
O matka Boska to znowu ty? Ten blondynek stylizowany na typa z boysbandu to powiadasz rymuje?
A ty znowu uroczy jak zwykle? Mogę na to odpowiedzieć tylko tak jak wtedy przy techno 😀 choć w międzyczasie Jacek Żakowski pisał coś w Polityce o Polakach i tym jak się w sieci zachowują dostając publiczną tubę bez skrępowania. niby człek z epoki przed Netem, a rację miał. Przypomniało mi się to właśnie. Ciekawe czemu! Pozdrawiam z uśmiechem 🙂
Zwrocilem wam uwage, na pytanie ankietowe 🙂 Po prostu zadalem pytanie, czy spiewanie tyczy sie gimbusow z filmikow. Nie jestem zlosliwy, ale ci chlopcy owszem spiewaja, a raperzy rapuja ;)I to nie byla zlosliwosc, tylko taki allert w stylu – poprawcie pytanie ankietowe :]
A „allert”, to co to za słowo? Czyżby chodziło ci o alert?I nie jestem złośliwy, po prostu popraw swoją pisownię.
no dla mnie śpiew to śpiew tak ogólnie 😉 o ile to z wideło w ogóle można określić mianem jakimkolwiek oprócz robienie sobie yay 😀