DOOM to jeden z tych tytułów, który ukształtował przed laty branżę elektronicznej rozrywki. Bezpretensjonalna strzelanina była kamieniem milowym w dziedzinie gier, a panowie z id Software od tamtego czasu stali się „bogami” gatunku FPP/FPS. Najsłabszym elementem każdej z dotychczasowych odsłon była fabuła. Strzelanie do demonów, baza na księżycu i tak dalej. Wydany w 2004 roku Doom 3 również nie zachwycał pod tym względem. Być może zmieni się to wraz z czwartą częścią serii. Producent gry poinformował media, że za fabułę DOOM IV odpowiadać będzie brytyjski pisarz SF i fantasy Graham Joyce.
Laureat BFA (British Fantasy Award) nie jest bliżej znany polskiemu czytelnikowi. W naszym pięknym kraju mogliśmy się zapoznać jedynie z krótkim opowiadaniem Joyce’a, które pojawiło się w zbiorze Kroki w nieznane.
O DOOM IV pisaliśmy już kilka miesięcy temu. Na razie wiadomo jedynie, że oprawą wizualną ma górować nad inną produkcją od id Software – znaną pod tytułem Rage. Miejmy nadzieję, że pod względem fabularnym też będzie dobrze.
Az dziwne ze malo ktora wytwornia korzysta z umiejetnosci profesjonalnych pisarzy. Jest wiele gier, ktore potencjalnie mogly byc hitami, jednak posiadaly krotka i banalna fabule. Bo nie ma sie co oszukiwac – wymyslenie ciekawej historii to nie takie hop-siup. Zreszta ostatnio w ogole juz prawie nikt sie nie przejmuje scenariuszem i robione sa same gry z nastawieniem na multiplayera.
ID idzie w dobrym kierunku do czasu wydania Dooma 3 w ich grach zawsze brakowało w miarę logicznej i spójnej fabuły.
Allejuja!! To najlepsze posunięcie tych techno-dziadów z ID od czasu wydania Wolfensteina. Cóż, lepiej późno niż wcale. (tak, nigdy nie pałałem specjalną sympatią do ID, choć doceniam po części ich dokonania).
@digital_cormacPopatrz, a mi się Twój nick zawsze z Carmackiem kojarzył ;] W sumie, ciężko nie doceniać ich dokonań, skoro kilkukrotnie pchnęli całą graficzną machinę gier o całe lata świetlne naprzód.