Wcześniej pisaliśmy o Stevenie Spielbergu, który jest (ponoć) zadeklarowanym graczem komputerowym. Teraz kolejny znany filmowiec wyraził chęć adaptacji komputerowego hitu na potrzeby srebrnego ekranu. Mowa o Guillermo del Toro, który jest zainteresowany Bioshockiem. Bardzo pochlebnie wyraził się o tajemniczym uniwersum, które zwiedzamy razem z Andrew Ryan’em. Niestety na razie zaabsorbowany jest przygotowaniami do drugiej odsłony Hellboya. Twierdzi jednak, że Bioshock jest jak najbardziej w sferze jego przyszłych projektów.
Guillermo del Toro zapewne bez problemu poradziłby sobie z klimatem gry od Take-Two. Po reżyserze i jednocześnie scenarzyście Labiryntu Fauna nie spodziewam się niczego innego. Wybór del Toro byłby idealny do tej produkcji. Plotki o kinowym Bioshock’u krążą już od kilku miesięcy. Miejmy nadzieję, że coś jest na rzeczy, a ciepłe słowa del Toro pod adresem gry zostaną zauważone i wzięte pod uwagę. Bo chyba nikt nie wyobraża sobie na przykład Uwe Bolla, lub Bartkowiaka (Doom) pracującego nad tą produkcją.
może i to lepsze niż gdyby Uwe miał robić Bioschoka, ale jak dla mnie del Toro znowu zrobi ładnie sfilmowany obrazek, który za grosz nie oddaje klimatu oryginału, tak jak to było z pierwszym Helboyem (z trailerów wychodzi, że dwujka pod tym względem może być nawet gorsza). 🙁 szkoda
Po „Labiryncie Fauna” stwierdzam, że film na podstawie Bioshocka może być tylko dobry.
Dziwne zwłaszcza że Minoli się podbał i pracuje z del Toro razem nad dwójką.
jeżeli jakakolwiek grę chciałbym zobaczyć jako film, byłby to tylko Bioshock.
Ja bym wolał zobaczyc film BF: BC bo był by z jajami xD
Guillermo to nie jest rezyser lekko lykany przez kazdego. Ja jego filmy lubie, ale nie bezkrytycznie. Hellboy byl swietny.
nie lubie spielberga. wiem wiem – wybitny rezyser, ale. . wszystkie jego filmy sa takie same i podobne, bez klimatu, chociaz sa to hity i dobrze sie je ogląda- indiana jones, sztuczna inteligencja, park jurajski. chetnie zobaczyłbym bioshocka w rezyserii hmm. . . tarantino, albo rodrigueza – było by orginalnie. PS. cos źle przeczytałem i pomieszalem z tym rezyserem boshocka. del Toro. . . oczywscie ze del Torro
Drodzy filmowcy zajmijcie się adaptacjami książek bo lepiej wam wychodzą mimo wszystko no i TYLE ich jest, że wystarczy dla każdego! Ale nie! Nawet Braciom Mario nie odpuścili ani Doomowi. Oby tak dalej róbcie sieczkę, róbcie. Czekam na Tetris The Movie. Już widzę jakw filmie Bioshock główny bohater łapie dziewczynkę i robi z nią to co w grze. A scenariusz? Panie Boże na 1000% muszą dodać od razu na początku jakąś cycatą czikę! Przecież nawet pierwsze 10 minut filmu bohater nie może sam latać po podwodnym mieście i podziwiać widoki. To w końcu Hollywood.
Zapewne trzeba będzie ratować jakąś miseczkę D z opresji. Ewentualnie jakiś sliczny drutociąg o inteligencji frytki będzie nam dawał namiary przez kamery, ekrany, radio jak gdzie i po co iść. To ostatnio takie modne. I Bioschock poszedł w piz. . . i cały plan też w piz. . .