Nie od dziś wiemy, że Microsoft chce zaistnieć na rynku przenośnych odtwarzaczy mp3. Ostatnią tego typu próbą było wprowadzenie na rynek odtwarzacza Zune, który jednak nie jest w stanie zagrozić liderowi w tej kategorii – odtwarzaczowi iPod od Apple.
W ramach zwiększenia szansy na sukces w starciu z odtwarzaczem firmy sygnowanej jabłuszkiem, Microsoft miałby uruchomić na Xboxie 360 serwis Zune Marketplace – za 15 $ miesięcznie, lub 45 $ za kwartał, gracze mieliby dostęp do biblioteki utworów mp3 przeznaczonych dla posiadaczy odtwarzacza Zune. Ile w tym prawdy? Pozostaje czekać na stanowisko Microsoftu.
[Głosów:0 Średnia:0/5]
przydalaby sie alternatywna dla ipodów :/ sam mam ipoda video 5g i musze przyznac, ze wyroznia sie tylko swietnym designem. jakosc dzwieku jak i topornosc softwareu pozostawia wiele do zyczenia. pod tym wzgledem moj Zen Micro byl wiele lepszy.
Nawet jesli bedzie sklep on-line, to na 100% bedzie dostepny tylko regionalnie. Zreszta nowy update dashboardu pozbawil wszelkich zludzen w tej materii. Podobnie jest z iTunes, w ktorym moga sie logowac tylko wybrani „szczesliwcy”.
Ipod nie jest najlepszy tylko najpopularniejszy i najbardziej modny – to jest tajemnica jego sukcesu. Tutaj (UK) jak mowisz „MP3 player” to jest prawie rownoznaczne z „Ipod”. Apple udalo sie stworzyc „kulture Ipoda” i na tym robia ogromne pieniadze.
Nie wiem nie wiem cherub czy ipod nie jest najlepszy napewno ma konkurencyjne ceny i jest dobrym odtwarzaczem:) z drugiej strony nie powiesz mi ze zune bije ipody na glowe:)
Czy iPod kiedykolwiek zostanie zdetronizowany?Co to za pytanie? Hehehe. . . Nie! Będzie królował przez najbliższe tysiąclecie! 😉
Nie od dziś wiadomo, że Microsoft chciałby zaistnieć wszędzie. Jeśli jednak wszystkie jego plany dot. światowej dominacji będą równie przemyślane jak Zune, to nie mamy się czego obawiać ;-). Microsoft postawił na DRM i wcale się z tym nie kryje. Tymczasem użytkownicy nie lubią DRM:”Today’s most popular iPod holds 1000 songs, and research tells us that the average iPod is nearly full. This means that only 22 out of 1000 songs, or under 3% of the music on the average iPod, is purchased from the iTunes store and protected with a DRM. The remaining 97% of the music is unprotected and playable on any player that can play the open formats. It’s hard to believe that just 3% of the music on the average iPod is enough to lock users into buying only iPods in the future. „Steve Jobs, Thoughts on music ( http://www.apple. com/hotnews/thoughtsonmusic/)Powyższy cytat jednocześnie pokazuje, że użytkownicy iPoda nie są względem niego lojalni z powodu iTunes. Wybrali go, bo uznali go za najlepszy. To czemu doszli do takiego wniosku to już zupełnie inna sprawa. Dobra reklama czyni cuda. Dobra reklama kosztuje. Microsoft miał szansę, ale jej nie wykorzystał. Innych „pretendentów” póki co nie widać, co bynajmniej nie znaczy że nigdy się nie pojawią.
Nie kupowalem muzyki na iTunes z trzech podstawowych powodow:1. wystepuje tam regionalizacja contentu2. oferowana muzyka ma zbyt niska jakosc3. lubie miec na polce ladnie wydane CDNie oznacza to wcale, ze DRM mi sie nie podoba, czy cos w tym klimacie. Nie widze niczego zlego w ograniczaniu odtwarzaczy, choc oczywiscie z punktu widzenia konsumenta jest to niezbyt wygodne. Jednak nie jest to zachowanie niemoralne czy jakies znow nieetyczne. Ja kupuje CD i sobie konwertuje do formatu jaki mi odpowiada. 🙂
System DRM iTunes jest najbardziej liberalny ze wszystkich. Pliki chronione tym systemem można nagrać na dowolną liczbę iPodów. Dzięki temu nie tracimy muzyki wraz z zakupem nowego odtwarzacza. Inne systemy DRM już takich możliwości nie dają. Ograniczają liczbę odtwarzaczy na które można nagrać pliki. Jeśli masz stary odtwarzacz pełny takich plików to w zasadzie nie możesz niczego z nimi zrobić. Jeśli kupisz nowy odtwarzacz, to tych plików na niego już nie nagrasz. Płyty CD są znacznie wygodniejsze i tańsze (w porównaniu z iplay, czy OnetPlejerem). To, jak niepraktyczny z punktu widzenia klienta jest system DRM zauważył „nawet” Bill Gates. Jeśli zaś chodzi o jakość plików na iTunes, to ostatnio EMI zgodziło się na sprzedaż swoich plików w wyższej jakości i bez DRM. Naturalnie za większe pieniądze (+30%?), które oczywiście nie trafią do kieszeni danego wykonawcy.
No wlasnie slyszalem, ze powoli beda sie tam pojawiac utwory w losslessie. Ale to jest jakies nieporozumienie, ze za pliki bede musial zaplacic tyle, co za CD. . . Jednak dla nas jest to pusty news, bo jakos nie zanosi sie na to by powstal iTunes PL w najblizszym czasie. iTunes i podobne serwisy moga byc atrakcyjne pod warunkiem, ze zaoferuja wysoka jakosc dzwieku, powiedzmy przyslowiowa „jakosc CD” jakims bezstratnym kodekiem, ale za cene nizsza niz wydanie na plycie. Nieporozumieniem jest placenie za cos gorszego dokladnie tyle samo, co za eleganckie wydanie na CD. Fakt, ze na iTunes mozna znalezc rzeczy, ktorych prozno szukac w sklepach, ale to jest raczej wyjatek. Niby technologia idzie naprzod, ale w muzyce ewidentnie jakosc nagrania jest degradowana. Nie wiem czemu ludzie sa w stanie sluchac wszystkiego w jakims kiepasnym mp3. Nie trzeba byc audiofilem ze sprzetem za 10K by uslyszec roznice w jakosci i dynamice. A np. CD wydane w Japonii brzmia po prostu cudownie i wrecz mistycznie. Jakosc na dobrym sprzecie po prostu wciska pod posadzke 😀
Owszem – na iTunes można szybko znaleźć muzykę, o którą trudno w sklepach z płytami. Ja jednak wolę poświęcić trochę czasu na poszukiwania płyty na serwisach aukcyjnych niż dostać produkt technicznie gorszy.
No wiesz – z jednej strony mamy odtwarzacze mp3, a z drugiej dźwięk zapisany na dvd. Nie można powiedzieć, że zmiany są na gorsze. W zasadzie słaba jakość mp3 nie jest tak odczuwalna jeśli słucha się muzyki na malutkich słuchawkach dołączonych do jakiegoś przenośnego odtwarzacza. I w mojej opinii takie właśnie jest zastosowanie mp3. A jakość dźwięku z płyt CD. . . większość ludzi nie słyszy różnicy. Powodem jest słaby sprzęt. 1-bitowy przetwornik, plastykowe kolumienki itp. Kilka miesięcy temu kupiłem sobie 20-letni odtwarzacz CD firmy Denon. Jakieś 150zł mnie kosztował. I cóż mogę powiedzieć – to jest zupełnie inna liga! Mp3ki brzmią przy tym jak stare, rozregulowane radio.
Zainwestuj jeszcze w jakies porzadne sluchawki, chocby Sennheisery HD 555 na poczatek 🙂 Ja uzywam Beyerdynamic DT770 Pro i po prostu mozna odleciec, a to dopiero mid range 😀
Boro, mam takie pytanie nie związane z tematem. Czy ty jeździsz do Japonii? Moim zdaniem kupienie CDka jest bardziej takie ekskluzywne niż ściągniecie jednej piosenki za 2 złote.
Nie no, na zakupy tam nie jezdze, bo troche bilet sie nie kalkuluje 🙂 CD kupuje online 😉 Zreszta raz kumpele poprosilem o kilka plytek, to biedna caly dzien po Tokyo chodzila w ich poszukiwaniu 😛