ZX Spectrum, bo o nim mowa ma tyle lat co większa część redaktorów Valhalli. Jeśli go pamiętacie, a może nawet na nim graliście, to śmiało możecie się nazywać weteranami elektronicznej rozrywki. Pierwszy komputer tego typu pojawił się w Wielkiej Brytanii już w roku 1982. Jego twórcą była firma Sinclair Research Ltd. nazwana tak na cześć swego założyciela Sir Clive’a Sinclaira.
Na początku swej działalności firma (wtedy jeszcze Sinclair Radionics) zajmowała się dystrybucją kalkulatorów i radioodbiorników. W 1966 roku stworzyła pierwszy kieszonkowy telewizor a sześć lat później pierwszy kalkulator. Na rynku komputerowym zadebiutowała w roku 1980 urządzeniem nazwanym ZX80. Szalenie popularny w Polsce ZX Spectrum miał swą premierę dwa lata później. Komputer stał się najszybciej sprzedawanym urządzeniem tego typu w Zjednoczonym Królestwie.
Oprócz zaśpiewania zwyczajowego „Sto Lat”, wielu z nas zapewne w duchu podziękuje firmie i jej założycielowi za wprowadzenie nas w świat elektronicznej rozrywki, który bawi nas do dziś. Tym, którzy nie pamiętają tego i wielu innych podobnych urządzeń polecamy zainteresować się historią tej części rynku. Wbrew pozorom jej korzenie sięgają o wiele dalej niż pierwsze Playstation.
ZX Spectrum + to był mój pierwszy komputer. Byłem wtedy jakoś w 6 klasie podstawowej. To były czasy. Żadnej wiedzy, jedynie Bajtek później. Wszystko człowiek sam się uczył. Ech. . . Nikt wtedy nie wierzył, że komputer może być przydatny w każdym aspekcie życia.
Tez pamietam wszystko jakby wydarzylo sie wczoraj. Cztery wiosny na karku i pierwszy sprzet. Atari 520 ST. Machina olsniewala mozliwosciami a przede wszystkim byly na niej gry. Milosc od pierwszego spojrzenia. Uczucie tak silne ze przetrwalo do dzis. Swoja droga pamietam taka smieszna historie. Po przyniesieniu sprzetu do domu przez dwa dni z bratem i ojcem zastanawialismy sie czym jest „double-click”. W koncu, zupelnym przypadkiem ojcu udalo sie odpalic bodaj „carrier command” czy cos w tym klimacie. Mozecie sie smiac ale te dwadziescia lat temu wszystko nie bylo tak proste i oczywiste jak dzis. Piekne czasy. Sporo wspomnien. Cos czego nie zabierze mi nikt – naprawde lezka sie w oku kreci.
ZX to też mój pierwszy sprzęt, też jakoś kolo 6 klasy. Nawiasem mówiąc, mam mojego „gumiaka” do dziś, stoi sobie na półce z powodów czysto sentymentalnych. Fajnie jest czasami (grając np w GoW) zerknąć na sprzęt od którego się to wszystko zaczęło.
pierwszy komputer na jakim grałem w domu społecznym na zaspie w gdańsku !!! 🙂 frogger i jet set willy to były hiciory ehhh 🙂 (pewnie dlatego te arcade w live mnie tak jarają:) PIĘKNA MASZYNA
Ja też go miałem – Zx Spectrum 48kb. Miałem go jak byłem w zerówce (wcześnie zacząłem, nie?). Kumpel zakupił sobie później podobny, nie Spectrum tylko. . . jak to się nazywało. . . przysiągłbym, że Timex ale nie jestem pewien.
A ja nie miałem przyjemności zasiąść przed tą maszyną.
Ja też nigdy na tym nie grałem. Za młody jestem. ;(
Kurcze, to ja jestem superweteranem 🙂 Miałem ZX81 – 1kB RAM (tak, tak – jeden kilobajt) i człowiek uczył się BASIC’a. Potem był Timex (taki klon ZX’a z twardą klawiaturą :)), Atari 800XL, C-64, A500, Amiga CDTV i dopiero potem jakiegoś peceta. Tak więc tajniki wczytywania programów z kaset przy wydatnej pomocy śrubokrętu i własnego ucha nie sa mi obce 🙂
Ja niestety tez nigdy nie dlektowalem sie tego typu sprzetem:) pierwsza moja stycznosc z elektorniczna rozgrywka to bylo konsola „growa” nintendo z wkladanymi „kostkami” a komputer kiedys u kumpla (kiedys bo jakies 10 lat temu jak nie 12) miale mstycznosc z jego comodore i atari 800xl (chociaz wtedy juz chodzily po swiecie pierwsze blaszaki:)
A moją pierwszą konsolą była popularna „gra telewizyjna”. Nigdy nie zapomnę kilku godzin pod rząd z Contrą lub Mario!
Pamiętacie wpisywanie stron textu z Bajtka?Póżniej szukało sie byków. Były jeszcze audycje radiowe i trzeba było mieć przygotowaną kasetę i nagrywało się wieczorami „szumy i trzaski”.
Pamiętacie, pamiętacie 🙂 Ja swojego „Plusa” rozbudowałem do jakoś 80KB ram. To był szał. Potem jeszcze było coś do odtwarzania muzyki – AY? Ale człowiek się podniecał. Dzisiaj najgorsza komórka daje lepsze możliwości 😉 http://en. wikipedia. org/wiki/Sinclair_Spectrum
Tak, tak, AY, zewnetrzny modół audio, coś na kształt dzisiejszej karty muzycznej, wpinało sie toto w szynę z tylu gumiaka i wyobraźcie sobie że to grało STEREO!!! Stereo – po prostu szok, szczególnie w erze magnetofonów kasetowych MK-32. AY wtedy, to tak jakby dziś przyszedł do ciebie ktoś z rodziny i dał ci Geforce’a 8800GTX. Kurde to były czasy, aż sie miękko robi. . .
Mój spectrumek spokojnie siedzi w szafce, na półce obok kompa do dziś na wyciągnięcie reki stoi magnetofon, a obok niego piękne plastikowe czerwone pudełeczko z kasetami z grami :). Ostatni raz tego dziadka odpalałem rok temu i normalnie do dziś mam niesamowitą frajdę jak widzę jak sie generuje obrazek z piramidą po napisaniu 7 czy tam 8 linijek kodu w basic’u. Już nie mówiąc, że kiedyś wgrywanie gry przez 10 minut było bardziej emocjonujące jak duża część dzisiejszych gier samych w sobie. Aż sie łezka w oku kręci jak sie przypomina taki ghost busters, robin hood, czy już nie pamiętam tytułu gostek który za dnia był człowiekiem, w nocy wilkołakiem i chodziło zbierać sie części jego statku kosmicznego :).
„. . . który za dnia był człowiekiem, w nocy wilkołakiem i chodziło zbierać sie części jego statku kosmicznego. „Pewnie chodzi ci o Knight Lore, tylko że mam wątpliwości co do tego statku kosmicznego. . . To niesamowite, ciągle pamiętam większość gierek z tamtego okresu, nawet po krótkim opisie.
A czy to nie właśnie w Robin Hoodzie pierwszy raz pojawiła się synteza mowy? To był szok. Komputer przemówił – nie ważne, że było to pare zdigitalizowanych słów 🙂
Pewnego pięknego dnia kolega powiedział mi ,że ma komputer. Gdy mi pokazał tą mała czarna skrzyneczkę z gumowymi klawiszami nie mogłem się doczekać kiedy zobaczę jak to działa. Miał przerobiony stary magnetofon kasprzak. Gdy uruchomił komputer i wczytał pierwszą grę wiedziałem, że jestem stracony. Od tamtego dnia mineło jakieś 16 lat. Zawsze będę wspominał ten dzien. Mój pierwszy komputer to był Atari64 XE. Ale właśnie cała przygoda zaczeła się od ZX-a.